Pojutrze, 12 czerwca 2014r. w godzinach 10:00 – 11:30 będę czekał na Twój telefon, podczas którego możesz bezpłatnie porozmawiać ze mną na dowolne tematy wekslowe. Obiecuję pomóc w każdy możliwy sposób, na jaki pozwala linia telefoniczna:)
Zapraszam!
Dziękuję za telefony. Udało się porozmawiać z trzema osobami na konkretne tematy, zgodnie z sugestią jednego z rozmówców, będę tego typu akcje jeszcze powtarzał :)
Wszystkie rozmowy dotyczyły weksli in blanco, i tak naprawdę we wszystkich sprawach byłoby lepiej (dla wierzycieli), gdyby były to weksle zupełne, a jeśli już weksle in blanco – gdyby trochę większą wagę przykładano do zostawiania śladów po stosunkach podstawowych:)
Przy okazji dowiedziałem się, że w Poznaniu strasznie długo czeka się na nakaz, a na klauzulę to aż kilka miesięcy. Naprawdę jest tak źle?
Pozdrawiam!
Niestety jest tak źle, prowadzę i prowadziłem w POZ kilka postępowań i wszystkie czynności są tu wydawane makabrycznie długo a teraz to np. na klauzulę czekam od 1 kwietnia i ani widu ani słychu. Jednak chcę zaznaczyć, że takie długie terminy ma tylko jeden z wydziałów cywilnych jednego z sądów ( a w POZ są 3 SR), inny wydział cywilny tego samego sądu robi wszystko w granicach rozsądku, czyli klauzulę wydaje w m-c. I niestety tak czeka się z każdą jedną rzeczą, wysłanie samego nakazu zapłaty zajmuje temu wydziałowi ok. 1,5-2 m-cy….
PS. Dziękuję Panie Lechu za rozmowę tel.
Widzę pewną analogię do dowcipu z kozą – jak w jednym wydziale klauzula trwa 3 miesiące, to 1 miesiąc wydaje się szybko ;) Tymczasem klauzula to coś, co powinno się wydawać o wiele, wiele szybciej…
Ma Pan rację, że klauzulę powinno się wydawać szybko, niestety sądy mnie nauczyły, ze szybko to znaczy m-c:). Ale nic z tym nikt nie zrobi, bo raz byłem u przewodniczącego wydziału w tej sprawie to usłyszałem, że sądy są zawalone i każda sprawa tak czeka, że za mało jest sędziów i pracowników i niczego się nie przeskoczy. Więc nie ma nawet po co tam chodzić i pytać.
Czy sądy nie mają gdzieś w prawnych regulacjach aby KW wydawać w ciągu 3 dni?
To tak zwany termin instruktażowy, czyli w praktyce jego przekraczanie nie jest „karalne”.
cdn. jedynie w skrajnym przypadku można próbować skarżyć się na przewlekłość, i wówczas jest szansa, że parę tysięcy złotych (max 10) odszkodowania wpadnie. Kiedyś miałem w planach wysunięcie takiego roszczenia, jak ponad rok czekałem na klauzulę, ale w końcu sąd mnie zrobił w konia i klauzulę nadał :)
Zostałam postawiona pod ścianą, nie rozumiejąc dlaczego. W dn. 26 sierpnia 2014 na prośbę mojej znajomej , nie będąc świadomą o jaką kwotę kredytu chodzi, podpisałam m.innymi weksel in blanco na rzecz kancelarii Proculus we Wrocławiu (rzekomo na prawne przekierowanie mojego kredytu na rzeczoną znajomą) W dn. 02.09.2014 zrezygnowałam z usług pośrednictwa finansowego Enterprise Investment i oświadczyłam pisemnie, że weksle in blanco wystawione na kwotę ok.11000,- zł są przeze mnie unieważnione. Wczoraj zadzwoniono do mnie, ,ze jestem winna zapłaty za weksle. Określono kwotę należności na 8 700,- zł i postraszono, że nie wygram przed sądem. Czy to jest zgodne z obowiązującym prawem?
@Barbara – zobowiązanie wekslowe jest bezwarunkowe i nieodwołalne, zatem nie można tak po prostu powiedzieć nagle, że się swoich weksli nie będzie chciało spłacać. Co to całości – co Pani podpisała, do czego się zobowiązała, na zabezpieczenie jakich roszczeń miały być wystawione weksle i czy takie roszczenia powstały – trzeba by przeanalizować dokładnie wszystkie dokumenty.
Pani Barbaro,
jestem w tej samej sytuacji i proszę niczego nie płacić. Byłem u prawnika i dowiedziałem się, że tak zwana „Kancelaria Prawna Proculus SPÓŁKA Z O.O.” we Wrocławiu w rzeczywistości żadną kancelarią prawną nie jest. W internecie można znaleźć bardzo wiele informacji na temat z pewnością nieetycznych i prawdopodobnie niezgodnych z prawem praktyk tej firmy i innych firm z nią powiązanych.
Jeżeli chodzi o ewentualny proces wekslowy, to jak najbardziej jest do wygrania dla dłużnika wekslowego. Jeżeli wytoczy go sam remitent, będzie można podnosić wszelkie zarzuty ze stosunku podstawowego. Wiadomo, że w tym przypadku weksel służył zabezpieczeniu wykonania umowy. W w takiej sytuacji „abstrakcyjność” weksla ulega osłabieniu. Tymczasem te „umowy o świadczenie usług pośrednictwa finansowego” za które ma być płatne to niby-wynagrodzenie są „lewe” i w zasadzie do niczego nie zobowiązują. Prawnik zapewniał mnie, że w każdym sądzie zostaną one uznane za nieważne. W samym procesie wekslowym będzie można się więc powołać na nieważność umowy głównej.
W przypadku zbycia weksla przez indos sytuacja jest trudniejsza, ale również będzie można wykazać świadome działanie nabywcy na szkodę dłużnika. Przede wszystkim już KNF ostrzega przed jedną ze spółek, razem z którą działa Proculus sp. z o.o. (chodzi o Council sp. z o.o.). Po drugie, nie żyjemy na pustyni i elementarną starannością indosatariusza jest zapoznanie się z tym, kto jest remitentem. Tym bardziej, że obrót wekslami nie należy do czynności dnia powszedniego, lecz w zasadzie dziś weksle stosują jedynie banki. Jeżeli więc jakaś mała firemka „spółka z o.o.” z kapitałem zakładowym 5.000 zł zbywa masowo weksle i w dodatku zwie się „kancelaria prawna” (wiadomo, że kancelarie prawne nie zajmują się pośrednictwem finansowym, lecz udzielaniem pomocy prawnej), to każdemu nabywcy weksli przez indos powinna zapalić się lampka, że działalność remitenta może jednak nie do końca jest zgodna z prawem i może przypadkiem bierze udział w nie do końca czystym procederze. Dziś wystarczy wpisać w wyszukiwarkę „Kancelaria Prawna Proculus” i już wiemy, z kim mamy do czynienia.
Nawet jednak przegranie procesu wekslowego przeciwko nabywcy weksla przez indos będzie uprawniać do skierowania roszczenia odszkodowawczego do Proculusa.
Panie Pawle, a jak Pan myśli, czy możliwe będzie ściągnięcie roszczenia odszkodowawczego? O którym Pan pisze? Okaże się w końcu, że Kancelaria jest niewypłacalna i pozamiatane :)
Byli pracownicy tej spółki zapraszam do kontaktu na maila adam.klimczak@onet.eu, płacę 2000zł za informację.