Weksel jest papierem cennym. Ustanawia zobowiązanie bezwarunkowe, niezależne od jakiegokolwiek zdarzenia. Ustala dług pieniężny, ściśle określony co do sumy. Zawiera abstrakcyjną obietnicę zapłaty. Obietnicę jednostronną w której wierzyciel ma jedynie prawa, a nie obowiązki. Jest przeważnie papierem obiegowym na zlecenie. Musi zadość czynić pewnym warunkom formalnym, a przede wszystkim zawierać wzmiankę, iż jest wekslem. Zobowiązuje ‘wekslowo’ wszystkie osoby, które się na nim podpiszą.

Archives for luty 2011

Siekierą wymusili podpis na wekslu

Jak donosi portal Mlynary.wm.pl w okolicznej wsi doszło do wymuszenia za pomocą… siekiery podpisu na wekslu:

Z siekierą po 30-tysięczny dług
2011-02-23 11:19:56 (ost. akt: 2011-02-23 15:02:31)

Jeden trzymał w ręce siekierę. Drugi przyszedł jako wsparcie. Grozili byłemu partnerowi w interesach śmiercią. W taki sposób dwóch mężczyzn chciało odzyskać dług od zastraszonego mężczyzny. Zmusili go, by podpisał weksel. Sprawą zajmuje się prokuratura w Braniewie.
34-letni Artur H. i 37-letni Andrzej D. oraz poszkodowany znali się wcześniej, ponieważ prowadzili wspólne interesy. Pomiędzy mężczyznami doszło do konfliktu na tle finansowym. Chodziło o kwotę około 30 tysięcy złotych.

Do spotkania mężczyzn doszło w jednej z wsi pod Młynarami.
— Mężczyźni postanowili zmusić jednego z nich do zwrotu wierzytelności w tej właśnie kwocie. Uderzając go oraz grożąc okaleczeniem i śmiercią zmusili do podpisania weksla opiewającego na wspomnianą kwotę, który miał być spłacony w ciągu 2 tygodni — mówi mł. asp. Krzysztof Nowacki.

Na poparcie swoich „argumentów” jeden z mężczyzn wypowiadał groźby trzymając w rękach siekierę. Pokrzywdzony podpisał finansowe zobowiązanie. Ale w dalszym ciągu obawiał się o swoje zdrowie i życie.

— Sprawą zajęli się policjanci z Młynar, którzy zatrzymali 34 i 37-latka. Mężczyźni przyznali się do zarzucanego im czynu. Teraz o ich winie i karze zadecyduje sąd. Jak na razie prokurator z Braniewa przychylił się do wniosku policjantów i zastosował wobec podejrzanych dozór policji. Za wymuszenie rozbójnicze grozi do 10 lat więzienia — dodaje mł. asp. Nowacki.

Dobrze, że poszkodowany zgłosił się na policję. Zobowiązanie podpisane pod wpływem groźby jest oczywiście nieważne. Takie sprawy powinno się jednak zgłaszać jak najszybciej, ponieważ z biegiem miesięcy, czy lat, zarzut, że kiedyś podpisaliśmy weksel pod przymusem, traci na wiarygodności i tym samym na znaczeniu. Już kiedyś opisywałem przykład zarzutów do nakazu zapłaty z weksla podpisanego pod przymusem.

Jak widać przestępcy widzą zalety weksla, może by tak zauważyli je również praworządni przedsiębiorcy i chętniej wykorzystywali to narzędzie (weksel, nie siekierę ;) w swoich legalnych transakcjach?

Najnowsze historie zaginionych weksli

Jeśli posiadaczowi zginie weksel, może on wystąpić do sądu o jego umorzenie. Zamieszczam kilka ogłoszeń w Monitorze Sądowym i Gospodarczym dotyczących zaginionych weksli, wraz z moimi komentarzami:

W Sądzie Rejonowym dla Krakowa-Krowodrzy w Krakowie, I Wydział Cywilny, pod sygn. akt I Ns 902/09/K toczy się sprawa z wniosku Agnieszki Ziemby przy uczestnictwie Małgorzaty Łuczyńskiej-Ziemby, o umorzenie weksla in blanco.
Na stronie pierwszej weksla nie ma wpisanej daty wystawienia weksla, osoby zobowiązanej oraz kwoty wekslowej, a tylko w prawym dolnym rogu znajduje się pieczęć firmowa o treści „Koktajl Bar „AGA” Ziemba Agnieszka, ul. Daszyńskiego 9, 32-065 Krzeszowice” oraz własnoręczny podpis wystawcy weksla in blanco Agnieszki Ziemby. Na drugiej stronie weksla znajduje się własnoręczny podpis „Małgorzata Łuczyńska-Ziemba jako poręczyciel, ul. Leśna 482, 32-067 Tenczynek”.

W związku z powyższym wzywa się posiadacza zaginionego weksla, aby w terminie 60 dni od daty okazania się niniejszego ogłoszenia zgłosił się do Sądu, w którym toczy się postępowanie, i okazał weksel Sądowi.
Sąd informuje jednocześnie, że jeżeli w ciągu wskazanego terminu nikt nie zgłosi się z wekslem Sąd wyda orzeczenie, uznające weksel za umorzony.

Zastanawiam się na ile umorzenie powyższego weksla będzie skuteczne. Jak rozumiem, wystawca uważa, że mając glejt o umorzeniu, będzie mógł się wyprzeć zapłaty każdego weksla, wystawionego na rzecz dowolnego podmiotu, w dowolnym czasie, którego wystawcą jest Agnieszka Ziemba, a poręczycielem Małgorzata Łuczyńska-Ziemba. Niespecjalnie wydaje mi się, aby takie umorzenie było skuteczne. A jeśli tak – to nie pozostaje nic innego, niż wystawiać takie weksle, a potem… unikać zapłaty (jeśli ktoś ma złe zamiary – oczywiście). Typowy problem źle wystawionego weksla in blanco, czyli zawierającego zbyt mało danych w momencie podpisania.

W Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy, II Wydziale Cywilnym, toczy się pod sygnaturą akt II Ns 1103/08 postępowanie o umorzenie weksla in blanco wystawionego przez Trimex Sp. z o.o. w Rypinie o treści:

Weksel

………….dnia………na kwotę 300.000 zł
Dnia…………………….zapłac (ę/imy)………….
za ten……………….weksel, na zlecenie……..
sumę…………………………………………………
………………………………………………………..
………………………………………………………..
Płatny:………………………………………………..”
Opatrzny pieczęcią o treści: „Trimex Sp. z o.o.
Marianki, 87-500 Rypin
NIP 892-13-23-475
Regon 910930507 ”
oraz podpisem z pieczęcią o treści: „Prezes Zarządu Jerzy Kaczmarski”
.

Wzywa się posiadacza zaginionego weksla, by w terminie 60 dni od daty ukazania się niniejszego ogłoszenia zgłosił się i okazał weksel Sądowi. Jeżeli w powyższym terminie nikt się nie zgłosi, Sąd uzna weksel za umorzony.

Tutaj problem jest podobny, przy czym znana jest przynajmniej kwota weksla.

Przed Sądem Rejonowym w Tarnobrzegu toczy się postępowanie w sprawie o sygn. akt I Ns 438/10 z wniosku Powszechnej Kasy Oszczędności Bank Polski Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie z uczestnictwem Stanisława O[…] i Agnieszki O[…] o umorzenie weksla.

Wzywa się posiadacza zaginionego weksla in blanco z wystawienia Stanisława O[…] i Agnieszki O[…] do sumy wekslowej nieprzekraczającej 103.510 zł (sto trzy tysiące pięćset dziesięć złotych) o treści: „Tarnobrzeg, dnia 3 styczeń 2007 r., zapłacimy za ten weksel na zlecenie … sumę… opatrzony podpisami Agnieszka O[…], Stanisław O[…]„, aby ciągu sześćdziesięciu dni zgłosił się do Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu, pokój nr 413, i okazał zaginiony weksel, w przeciwnym razie po upływie tego terminu weksel zostanie umorzony.

Sprawa już o wiele lepsza – jest data wystawienia i jest kwota. Odpada zatem ryzyko, że wystawca specjalnie wystawi taki weksel dla innego podmiotu i potem będzie unikał zapłaty, bowiem trudno mu będzie wręczyć komuś obecnie weksel z datą wystawienia sprzed kilku lat.

W Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy, II Wydziale Cywilnym, pod sygnaturą akt II Ns 3358/07 toczy się postępowanie z wniosku Banku BPH Spółki Akcyjnej w Krakowie o umorzenie weksla. Przedmiotem umorzenia jest weksel in blanco wystawiony przez Spiridon Antzoulatosa tytułem zabezpieczenia roszczenia Sopockiego Towarzystwa Ubezpieczeniowego Ergo Hestia Spółki Akcyjnej w Sopocie, mogących powstać z tytułu ubezpieczenia kredytu udzielonego wystawcy. Termin płatności weksla nie jest określony.

Wzywa się wszystkich, którzy są w posiadaniu zaginionego weksla, by w terminie 60 dni od ukazania się niniejszego ogłoszenia zgłosili się do Sądu i przedłożyli weksel. Weksel przed zaginięciem został złożony w banku Przemysłowo-Handlowym PBK Spółce Akcyjnej Oddziale w Bydgoszczy.

Nic o tym wekslu nie wiemy, czyżby zawierał tylko podpis wystawcy? Jaki jest sens zatem umarzać taki weksel? Czy ktoś uważa, że mając takie postanowienie o umorzeniu weksla, będzie mógł do końca życia unikać zapłaty za weksle o dowolnej treści?

Jak widać, zgubić weksel może się przytrafić nawet poważnej firmie ubezpieczeniowej lub poważnemu bankowi. Widziałem weksel in blanco żądany przez Ergo Hestię, że nigdy bym go dobrowolnie nie podpisał:

… … … dnia … … … … … … 20 … … … na … … … …
… … … … … … zapłac… bez protestu za ten własny
weksel na zlecenie … … … … … … … … … … … sumę
… … … … … … … … … … … … … … … … … … … … …
Płatny w… … … (podpis)

Typowy weksel goły, jedynie z podpisem wystawcy. Cóż z tego, że będzie umorzony, skoro może wypłynąć o takiej treści i w takiej konfiguracji transakcji, że wystawca się nie obroni wyrokiem umarzającym (już nie mówiąc o obronie umową wekslową)? Może czas pomyśleć nad zmianą żądanych treści weksli in blanco w taki sposób, aby potem była jakaś zaleta z umorzenia weksla?

Sąd Rejonowy Poznań-Grunwald i Jeżyce w Poznaniu informuje, iż przed tutejszym Sądem w sprawie o sygn. akt I Ns 2199/09 toczy się sprawa z wniosku EUROCASH S.A. z siedzibą w Komornikach o umorzenie weksla.

W związku z powyższym Sąd wzywa posiadacza zagubionego weksla in blanco o treści:

………, dnia …… 200… r. Na ………………….

zapłac. ……………… bez protestu za ten sola weksel na zlecenie EUROCASH S.A.
sumę ……………………………………………………
Płatny w Komornikach, ul. Wiśniowa 11
„,

opatrzonego podpisami Grażyny Łęczyckiej-Grotman i Leszka Grotmana, wystawionego na zabezpieczenie ewentualnych roszczeń Spółki EUROCASH – do zgłoszenia się w ciągu sześćdziesięciu dni i do okazania weksla Sądowi. Jeżeli w ciągu terminu oznaczonego w niniejszym wezwaniu nikt nie zgłosi się z wekslem, Sąd wyda orzeczenie, uznające weksel za umorzony.

Cóż, trzeba uważać, bo Eurocash SA gubi brane weksle in blanco. Dobrze chociaż, że je chce umarzać. Dlaczego jednak żąda weksli na zlecenie (czy chce je zbywać na drodze indosu i pozbywać prawa wystawcy do zarzutów wobec nowych posiadaczy?)

W Sądzie Rejonowym w Rawiczu, I Wydział Cywilny, pod sygnaturą I Ns 298/10 toczy się postępowanie z wniosku Banku Zachodniego WBK S.A. I Oddział w Rawiczu o umorzenie weksla in blanco następującej treści:

Rawicz, dnia 4 grudnia 2003 roku Na… zapłacę bez protestu za ten własny weksel na zlecenie Banku Zachodniego WBK S.A. sumę … Płatny Bank Zachodni WBK S.A. 10/Rawicz” opatrzonego podpisami Katarzyny Perlikowskiej i Karola Roberta Franciszczaka.

Wzywa się posiadacza zaginionego weksla do zgłoszenia się w ciągu sześćdziesięciu dni i do okazania weksla Sądowi, pod rygorem wydania postanowienia o jego umorzeniu.

Tutaj mamy sensowny przykład wniosku o umorzenie weksla. Jest data wystawienia i oznaczenie remitenta. Nie ma obaw, że na podstawie wyroku umarzającego wystawca będzie próbował uniknąć odpowiedzialności z weksli wystawionych w innym czasie i na rzecz innych podmiotów.

W Sądzie Rejonowym w Gliwicach w sprawie o sygn. akt I Ns 694/10 toczy się postępowanie z wniosku VB Leasing Polska S.A., Wrocław, ul. Strzegomska 42b, o umorzenie weksla in blanco w chwili wystawienia, z podpisem dłużnika wekslowego Grzegorza Kozielca.

Sąd wzywa posiadacza zaginionego weksla, aby w terminie do dnia 31 stycznia 2011 r. zgłosił się w tutejszym Sądzie i okazał weksel.

VB Leasing gubi weksle, to już wiemy. Czy jednak Grzegorz Kozielec uważa, że do końca życia będzie mógł nie płacić żadnego wystawionego przez siebie weksla, skoro – z tego co widać – jedyną cechą umarzanego powyżej weksla jest to, że zawiera podpis wystawcy? Sens umarzania takiego nieprawidłowo sporządzonego weksla in blanco uważam za mocno wątpliwy.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Krzyków, I Wydział Cywilny, w związku z toczącym się postępowaniem przed tutejszym Sądem o sygn. akt I Ns 1394/07 w sprawie z wniosku Marka Bartosiewicza z udziałem Józefa Lasek o umorzenie weksla o treści: „Wrocław, dnia 11 września 2006 r. na 44.000 zł. Dnia 20 września 2006 r. zapłacę bez protestu za ten własny weksel na zlecenie Marka Bartosiewicza sumę czterdzieści cztery tysiące złotych. Płatny we Wrocławiu, ul. Skrzydlata 25/1, opatrzony w indos in blanco z podpisem Józefa Lasek.” wzywa posiadacza zaginionego weksla do zgłoszenia się w ciągu sześćdziesięciu dni od dnia ogłoszenia i do okazania weksla Sądowi.

Hura, jest i weksel zupełny! Zasadność umarzania takich zobowiązań jest tu bezsprzecznie zasadna.

W Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie, II Wydział Cywilny, pod sygnaturą akt II Ns 965/10 toczy się postępowanie z wniosku Generali Towarzystwo Ubezpieczeń Spółki Akcyjnej z siedzibą w Warszawie z udziałem Krzysztofa Bronikowskiego o umorzenie weksla o treści: „Warszawa, dnia 24.09.2004 r. na 10000 zł zapłacę bez protestu za ten weksel sumę dziesięć tysięcy złotych. Krzysztof Bronikowski 47072402574, płatny w Warszawie, ul. Postępu 15B„.

Sąd wzywa posiadacza zaginionego weksla do zgłoszenia się w ciągu sześćdziesięciu dni o ukazania się ogłoszenia i do okazania weksla Sądowi.

Dziwię się, że ktoś chce to umarzać, skoro to nie jest weksel (brak oznaczenia remitenta). Ale to już sprawa sądu…

Wnioski

Ponad 90% spraw o umorzenie weksla, które znajdują finał w ogłoszeniach w Monitorze Sądowym, dotyczy weksli in blanco. Należy zatem ze szczególną ostrożnością podchodzić do tej formy weksli i sporządzać je w taki sposób, aby nie zawierały jedynie podpisu wystawcy. Jeśli to możliwe, weksel in blanco lepiej jest zastąpić wekslem zupełnym. Stosować zasadę ograniczonego zaufania do kontrahenta i pomyśleć, czy zobowiązanie, jakie podjęliśmy, umożliwi nam obronę w przypadku niezgodnego z umową uzupełnienia weksla lub w przypadku jego zgubienia. Co ważne, nie brać na poważnie twierdzeń, że bank jest instytucją zaufania (społecznego? publicznego? Nie pamiętam, i – szczerze mówiąc – mało mnie to interesuje). Bank tak samo jak każda inna prywatna firma może zgubić weksel, jak również go wypełnić niezgodnie z umową.

Klauzula waluty może określać co wystawca otrzymał za weksel

Klauzula waluty to określenie na wekslu, iż za wystawiony dokument wystawca otrzymał od remitenta ekwiwalentne świadczenie wzajemne. Może nim być towar, gotówka, usługa itp.

W swoim tradycyjnym brzmieniu klauzula ta może brzmieć następująco:

Wartość w gotówce otrzymałem
Wartość w towarze otrzymałem
Walutę otrzymałem

W przeszłości zaistniał spór, czy określenie na wekslu co dokładnie wystawca otrzymał w zamian, nie kłóci się z bezwarunkowością i abstrakcyjnością zobowiązania. Konkretnie chodziło o zapis na wekslu:

…zapłacę za ten weksel na rzecz [remitenta] za pobrane wyroby spirytusowe sumę…

Sąd Najwyższy w wyroku z 2001r. wypowiedział się jednak, iż zapis taki może być traktowany jak standardowa klauzula waluty i jest w pełni poprawny.

Wyrok z dnia 20 września 2001 r., II CKN 271/99

Informacja o tym, jakie świadczenie otrzymał wystawca weksla od wekslobiorcy za wręczony mu weksel, nie narusza zakazu przewidzianego w art. 101 pkt 2 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. – Prawo wekslowe (Dz.U. Nr 37, poz. 282).

Sędzia SN Marian Kocon (przewodniczący)
Sędzia SN Maria Grzelka (sprawozdawca)
Sędzia SN Kazimierz Zawada

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Ż. Zakładów Przemysłu
Spirytusowego ,,P.” w Ż. przeciwko Markowi W., Jerzemu R. i Krystynie P. o zapłatę kwoty 199 646,00 zł, po rozpoznaniu w Izbie Cywilnej w dniu 20 września 2001 r. na rozprawie kasacji powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 9 września 1998 r. uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu w Łodzi do ponownego rozpoznania pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach procesu za instancję kasacyjną.

Uzasadnienie

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny w Łodzi oddalił apelację powoda od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Skierniewicach, mocą którego uchylony został nakaz zapłaty zobowiązujący pozwanych do zapłaty solidarnie powodowi kwoty 199 646 zł z odsetkami i kosztami procesowymi, a powództwo oddalone. Sąd Apelacyjny podzielił ocenę Sądu Wojewódzkiego co do tego, że weksel, na który powoływał się powód, był nieważny. W kasacji powód zarzucił naruszenie prawa materialnego – art. 1, 101 i 102 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. – Prawo wekslowe (Dz.U. Nr 37, poz. 282 – dalej „Pr.weksl.”) przez błędną wykładnię wyżej wymienionych przepisów i wnosił o jego uchylenie, jak również o uchylenie wyroku Sądu Wojewódzkiego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

W sprawie było bezsporne, że powód zawarł z pozwanym Markiem W. i Agnieszką P. umowę sprzedaży wyrobów spirytusowych. Jednym z postanowień tej umowy było zobowiązanie się strony kupującej do wniesienia zabezpieczenia wekslowego. Bezspornym też było, że powód otrzymał weksel in blanco wystawiony przez pozwanego Marka W. i poręczony przez pozwanych Krystynę Ewę P. i Jerzego R. wraz z oświadczeniem wekslowym, z którego wynikało, że wystawca składa do dyspozycji powoda weksel in blanco z własnego wystawienia i upoważnia powoda do jego wypełnienia do wysokości sumy należności podstawowej z tytułu odebranych wyrobów spirytusowych, odsetek za nieterminowe regulowanie zobowiązań i opłaty skarbowej. Weksel został przez powoda wypełniony przez wpisanie m.in. kwoty 199 646 zł oraz wyrazów ,,za pobrane wyroby spirytusowe”. W zaskarżonym wyroku Sąd Apelacyjny przyjął, że wzmianka ,,za pobrane wyroby spirytusowe” stanowiła tzw. klauzulę informacyjną, odnoszącą się wprost do podstawowego stosunku prawnego będącego przyczyną wystawienia weksla pozwalającą ustalić zarówno rodzaj towaru objętego umową między wystawcą i wierzycielem wekslowym jak i rodzaj samej tej umowy. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, wzmianka ta wyrażała prawną podstawę wierzytelności wekslowej przez co przekreślała obiegowość i abstrakcyjność weksla i jako uzależniająca spełnienie świadczenia od stosunków kauzalnych czyniła weksel nieważnym w świetle wymogów przewidzianych w art. 1 i art. 101 Pr.weksl.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Wekslem własnym jest tylko taki dokument, który zawiera bezwarunkowe przyrzeczenie wystawcy zapłacenia oznaczonej sumy pieniężnej (art. 101 i 102 Pr.weksl.). Bezwarunkowość weksla wyraża się niemożnością obwarowania obowiązku zapłaty jakimikolwiek zdarzeniami przyszłymi i niepewnymi (art. 89 k.c.). W związku z zamieszczeniem przez powoda w wekslu zastrzeżenia ,,za pobrane wyroby spirytusowe” zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia rozpoznawanej sprawy miało więc wyjaśnienie znaczenia tego zastrzeżenia; czy nadało ono przyrzeczeniu wystawcy charakter warunkowy, tj. uzależniło skuteczność tego przyrzeczenia od nastąpienia określonego zdarzenia niepewnego, czy też nie. W pierwszym przypadku dokument, na który powołuje się powód, nie mógłby być uznany za weksel własny, w drugim natomiast byłoby to możliwe i można by dochodzić na jego podstawie wymienionej w nim sumy, gdyby nie stały temu na przeszkodzie inne zarzuty pozwanych, dopuszczalne na podstawie art. 10, 17 i 32 Pr.weksl. (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 grudnia 1998 r., III CKN 60/98, OSNC 1999, nr 7-8, poz. 126, z dnia 17 czerwca 1999 r., I CKN 51/98, OSNC 2000, nr 2, poz. 27 i z dnia 18 listopada 1999 r., I CKN 215/98, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 128). W sprawie istniała zatem przede wszystkim potrzeba wykładni tekstu dokumentu pod kątem spełnienia wymagania przewidzianego w art. 101 pkt 2 Pr.weksl.

Sąd Apelacyjny błędnie uznał, że zastrzeżenie ,,za pobrane wyroby spirytusowe” uzależniało zapłatę sumy wekslowej od stosunku kauzalnego i tym samym spowodowało nieważność weksla. Kierując się regułami wykładni uwzględniającymi funkcje weksla, jego przeznaczenie do obiegu (zob. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995, nr 12, poz. 168), analizowanej wzmianki (,,za pobrane wyroby spirytusowe”) nie można uznać za warunek dodany do przyrzeczenia wystawcy, czyli klauzulę sprzeczną z art. 101 pkt 2 Pr.weksl. Wzmianka ta nawiązuje do stosunku, który był przyczyną wręczenia dokumentu powodowi stosunku podstawowego), a wręczenie nastąpiło w związku ze sprzedażą przez powoda wyrobów spirytusowych dla zabezpieczenia należności powoda za wyroby dostarczone w wykonaniu tej umowy.
Nadania przyrzeczeniu wystawcy warunkowego charakteru przez wzmiankę nawiązującą do stosunku podstawowego nie można wykluczyć. Tak będzie np. w razie zamieszczenia w dokumencie zastrzeżenia ,,dla zaspokojenia roszczenia o zapłatę ceny ustalonej w umowie”. Zastrzeżenie to może być odbierane przez typowego uczestnika obrotu wekslowego jako uzależnienie zapłaty sumy wymienionej w dokumencie od istnienia w terminie jej płatności roszczenia o zapłatę ustalonej w umowie ceny, tj. jako warunek w rozumieniu art. 89 k.c. Podobnie należy ocenić zastrzeżenie ,,zapłata zgodnie z umową …”. Uzależnia ono obowiązek uiszczenia przyrzeczonej sumy od istnienia stosunku podstawowego. Nie chodzi tutaj wprawdzie o warunek w ścisłym tego słowa znaczeniu, ponieważ ten odwołuje się do zdarzenia przyszłego i niepewnego, a wspomniane zastrzeżenie nawiązuje do umowy już zawartej, jednakże w świetle art. 101 pkt 2 Pr.weksl. na równi z warunkami w ścisłym tego słowa znaczeniu należy traktować również klauzule nawiązujące do zdarzeń, które już nastąpiły lub następują wraz z wystawieniem dokumentu (condiciones in praesens vel praeterium collatae). Na ogół jednak zawarte w dokumencie wzmianki nawiązujące do stosunku podstawowego nie nadają przyrzeczeniu wystawcy warunkowego charakteru. Zastrzeżenia odwołujące się do stosunku podstawowego, ze względu na który weksel został wręczony, są zazwyczaj uznawane jedynie za tzw. klauzule waluty. Klauzule te, często przybierające postać szablonowych, zwyczajowo stosowanych zwrotów: ,,wartość w towarze”, ,,wartość w gotówce”, ,,walutę otrzymałem”, ,,walutę otrzymam”, ,,waluta w oczekiwaniu”, ,,wartość w rachunku”, informują tylko o tym, co wystawca otrzymał lub ma otrzymać od wekslobiorcy za wydany mu weksel. Ich sformułowanie, jak i zwyczaj odwoływania się w tekście dokumentu weksla do stosunku podstawowego jedynie w celu udzielenia wspomnianej informacji, sprzeciwiają się dostrzeganiu w tych klauzulach warunku zakazanego przez art. 101 pkt 2 Pr.weksl. Klauzule te są pozbawione doniosłości z punktu widzenia przepisów prawa wekslowego. Mogą mieć natomiast znaczenie w świetle przepisów powszechnego prawa cywilnego lub przepisów postępowania cywilnego. Nie inaczej należy ocenić wzmiankę ,,za pobrane wyroby spirytusowe”. Choć – jak wynika z dokonanych w sprawie ustaleń – otrzymany przez powoda weksel był tzw. wekslem gwarancyjnym, analizowana wzmianka nosi wszelkie znamiona ,,klauzuli waluty”. Jej sformułowanie sprawia, że przez typowego, działającego racjonalnie uczestnika obrotu wekslowego, może ona być odbierana wyłącznie jako nie naruszająca zakazu art. 101 pkt 2 pr. weksl. informacja o tym, że wystawca wręczył powodowi weksel za otrzymane od niego wyroby spirytusowe.

Sąd Najwyższy, uznając za usprawiedliwiony zarzut kasacji naruszenia art. 101 i 102 Pr.weksl., orzekł, jak w sentencji (art. 39313 § 1 k.p.c.).

Mam weksle płatne w Kanadzie

– Mam weksle płatne od firmy z Kanady, czy można je tutaj w Polsce sprzedać, albo umieścić na liście wierzytelności? Sąd już od pół roku zajmuje się sprawą, ale ciągnie się, bo bardzo długo czeka się na przesyłki pocztowe.
– Czy firma prowadzi tutaj (w Polsce) jakąś działalność?
– Nie, to jest kanadyjska firma, tylko tam działają.

Przy przyjmowaniu weksla na zabezpieczenie należy pamiętać, że nie jest on wartością sam w sobie. Ważne jest po pierwsze: jaka jest wiarygodność majątkowa osoby go podpisującej, po drugie: czy będzie można w razie potrzeby wyegzekwować roszczenie z tego majątku. W przypadku polskich wystawców trzeba również brać pod uwagę, czy kwota weksla (a zatem udzielonego mu kredytu – kupieckiego, handlowego itp.) nie jest za duża w porównaniu do możliwości jego spłaty.

W przypadku opisywanej kanadyjskiej firmy, ewentualną egzekucję będzie trzeba zapewne prowadzić tam na miejscu, co w przypadku mniejszych kwot będzie zupełnie nieopłacalne. Z racji tego, że firma w Polsce nie działa, nieskuteczne będą wpisywania wystawcy na listy dłużników, czy próby sprzedaży tej wierzytelności polskim podmiotom.

Wszystkim czytającym ten blog przedsiębiorcom życzę, aby spełniło im się to, o czym marzył Halpern w filmie „Ziemia Obiecana”

Ja bym chciał, żeby moja Łódź rosła, aby miała wspaniałe pałace, zielone, piękne ogrody, i w ogóle żeby był wielki ruch, wielki handel, wielki pieniądz…

Pamiętając jednakże, że nie każdą wierzytelność można odzyskać:

Mam weksle płatne w sobotę. Na to mam weksle od tych zbankrutowanych, czyli nie mam nic. Jeżeli w sobotę nie zapłacę, po wszystkim!

jak mówił Trawiński, z tego samego filmu, parę chwil przed samobójstwem.

Obydwie sceny do obejrzenia poniżej:

Weksel napisany odręcznie? Czemu nie!

Rozmawiałem niedawno z jednym z czytelników tego bloga, i pomiędzy jednym a drugim pytaniem zadał mi pytanie czy weksel może być napisany odręcznie przez dłużnika? Odpowiedź na to pytanie jest oczywista:

Tak, weksel może być napisany odręcznie, i nawet lepiej jest, jeśli tak będzie, zamiast być wydrukowanym na komputerze.

Weksel  napisany odręcznie przez dłużnika i przez niego podpisany na same zalety: wiadomo pod czym wystawca się podpisał, odpada zarzut, iż do weksla zostały dopisane niechciane przez niego klauzule. Ponadto w razie sporu, iż weksel w ogóle wystawił wystawca, grafolog będzie miał o wiele więcej próbek pisma do badania.

Bez względu zatem czy weksel ma być na 100zł, czy na 10 milionów, nic nie stoi na przeszkodzie, aby był wystawiony w taki nienowoczesny sposób. Akurat w tym przypadku nowoczesność nie idzie w parze z bezpieczeństwem i pewnością.

Oczywiście weksel może być też napisany odręcznie przez remitenta i podpisany przez dłużnika, nie posiada on jednak wówczas opisanych powyżej zalet.

Proszę również spojrzeć na zdjęcie ciekawego blankietu wekslowego – w którym nie ma wydrukowanego ani jednego słowa – w całości do wypisania ręcznego.


(zdjęcie umieszczone za zgodą allegrowego sprzedawcy Karibus)

Weksle in blanco w branży turystycznej

Powszechną praktyką w branży turystycznej jest tworzenie przez organizatorów turystyki sieci sprzedaży swoich ofert poprzez podpisywanie umów agencyjnych z małymi i średnimi przedsiębiorstwami zlokalizowanymi na terenie całego kraju. Agent turystyczny nie prowadzi działalności regulowanej a jedynie pośredniczy w imieniu i na rzecz organizatora turystyki zawierając umowy z klientami za co otrzymuje prowizję określoną w umowie. W większości przypadków turysta wpłaca pełną wartość wycieczki w biurze agenta, a ten jest zobowiązany przekazać wpłacone pieniądze do organizatora. Zdarza się jednak, że wpłaty te są opóźnione lub wcale nie można ich wyegzekwować w sposób ugodowy pomimo, iż klient płatność uregulował w biurze agencyjnym. Sytuacja jest tym bardziej trudna dla organizatora, iż sam fakt nie otrzymania pieniędzy od agenta turystycznego nie może być podstawą do niewykonania usługi na rzecz klienta.

Organizatorzy turystyki, którzy w sieci sprzedaży posiadają nieraz kilkaset a nawet kilka tysięcy partnerów poszukują sposobów na szybkie i sprawne egzekwowanie swoich należności wynikających z umowy agencyjnej. Obecnie kilka firm stosuje weksle in blanco jako obowiązkowy warunek zawarcia umowy agencyjnej. W tym artykule pragniemy przedstawić tę formę zabezpieczenia ewentualnych roszczeń oraz związane z nią ryzyko.

Podpisywania jakich weksli wymagają organizatorzy turystyki? Czy Agent, który podpisał taki weksel może czuć się bezpiecznie i nie obawiać się niezgodnego z umową wypełnienia weksla? O tym wszystkim napisałem wspólnie z Krzysztofem Wilkiem na jego blogu Prawo Turystyczne – konkretnie we wpisie Weksel in blanco jako zabezpieczenie umowy agencyjnej.

Zapraszam!

Bydgoski weksel na 26 milionów? Czyli jak spieprzyć sprawę.

W ciągu ostatnich dni prasę obiegła wiadomość, że Leśny Park Kultury w Bydgoszczy wystawił weksel in blanco, który obecnie może być uzupełniony na sumę 26 milionów złotych.

Nie wnikając w fakt, czy wypełnienie weksla jest, czy nie jest uzasadnione, warto przyjrzeć się samej treści weksla. Tak się szczęśliwie złożyło, że na stronie bydgoszcz.gazeta.pl zostało umieszczone zdjęcie (kadr z materiału TVP) owego weksla. Oto on:

Jak widać, data płatności została w tym wekslu określona „Do dnia…”. Jest to klasyczny, książkowy przykład złego weksla. Data płatności nie może być określona w ten sposób. Musi być jednoznaczna. „Dnia…”. Określenie „do dnia…” jest uznawane za umieszczenie wielu terminów płatności weksla i oznacza jego unieważnienie.

To, co wyżej widzimy, nie jest zatem wekslem.
Co nie znaczy, że remitent nie dojdzie roszczenia na podstawie pozawekslowej umowy.
Widać jednak, że w tym przypadku prawnicy wystawcy przechytrzyli prawników remitenta i wcisnęli im nieważny weksel.
Na drugi raz zapraszam na nasze forum, elementarne błędy wskazujemy bezpłatnie :)

Fałszywy elektryk wyłudzał podpisy na weksle

Sprawa trochę stara, bo sprzed prawie dwóch lat, ale dość ciekawa. Pod pozorem przeprowadzenia kontroli instalacji elektrycznej, przestępcy wyłudzali podpisy na kartce, na którą następnie nanoszono treść weksla. Co ciekawe, w pozwach podawali oni fałszywe adresy pozwanych, aby jak najpóźniej dowiedzieli się oni o całej sprawie (kłania się tutaj uznawanie przez sądy awizowanego listu jako doręczonego, bez sprawdzania, czy podany przez powoda adres ma jakikolwiek związek z pozwanym).

Brrr, aż strach podpisać jakąkolwiek petycję, o przeglądzie kominiarskim już nie wspominając :)

źródło: http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malopolskie/tarnow/news/stana-przed-sadem-bo-wyludzali-i-podrabiali-weksle,1285852

Staną przed sądem, bo wyłudzali i podrabiali weksle

Piątek, 3 kwietnia 2009 (16:43)

Członkowie grupy przestępczej, działającej na terenie czterech województw: małopolskiego, śląskiego, świętokrzyskiego i podkarpackiego, zajmującej się podstępnym zdobywaniem podpisów, tworzeniem fałszywych weksli i wyłudzaniem nieistniejących zobowiązań odpowiedzą przed krakowskim sądem.

– Akt oskarżenia w tej sprawie wydział śledczy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie skierował do krakowskiego sądu – powiedziała w piątek rzeczniczka tarnowskiej prokuratury Bożena Owsiak.

O działalność w zorganizowanej grupie przestępczej oskarżyła prokuratura trzech mężczyzn: Tomasza Rz., Jacka J. i Edwarda Ż.; o uczestniczenie w procederze kolejne dwie: Jadwigę P. i Andrzeja K.

Według prokuratury Tomasz Rz. był organizatorem grupy i kierował jej działaniami, a w latach 2005-2008 m.in. w Stanisławicach, Bochni, Busku, Katowicach i Krośnie na podstawie podstępnie wyłudzonych podpisów podrobił siedem weksli o wartości blisko 640 tys. zł. Weksle te następnie przedstawiał w sądzie, dochodząc należności. Na kwotę 120 tys. zł uzyskał nakaz zapłaty, ale – jak informuje prokuratura – nie doszło do egzekucji, ponieważ proceder został w porę ujawniony.

Podpisy pod weksle zbierane były pod pozorem przeprowadzanej kontroli instalacji elektrycznej. Fałszywy elektryk przedstawiał mieszkańcom do podpisu rzekome dokumenty potwierdzające przeprowadzenie kontroli, a w rzeczywistości pustą kartkę, na której nanoszono potem treść weksla.

W dokumentach dla sądu podawano również fałszywe dane wystawców weksli, by nie zostali oni powiadomieni o toczącym się postępowaniu i nie mogli go zakłócić. Wobec braku sprzeciwu pozwanych sąd wystawiał na podstawie weksla nakazy zapłaty. W przypadku uprawomocnienia się postanowienia sytuacja pozwanych była trudna, ponieważ ich podpis był autentyczny.

Trzej członkowie grupy pozostają w areszcie. Za podrabianie dokumentów uprawniających do otrzymania pieniędzy grozi im kara do 25 lat więzienia.

Czy weksel jest winny?

Niedawno pisałem o interwencji Senatora Czesława Ryszki w sprawie pewnego pana poszkodowanego przez nierozsądnie wystawiony weksel in blanco. Senator wystosował w tej sprawie drugie pismo (tym razem do ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego), natomiast ja chciałbym poruszyć pewne kwestie podniesione w tym piśmie.

…który przed kilku laty zaciągnął wysokooprocentowaną pożyczkę u osoby prywatnej. Udzielenie pożyczki uzależnione było od zaciągnięcia zobowiązania do spłaty odsetek w wysokości 60% w stosunku rocznym

Kodeks cywilny określa faktycznie maksymalną wysokość odsetek (w chwili obecnej 21%), niemniej jednak całkowity koszt pożyczki może być wyższy. Do RRSO (rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania) dolicza się również dodatkowe opłaty kredytu – prowizje, opłaty przygotowawcze, z tego względu kredyt o koszcie kilkudziesięciu procent w skali roku nie jest ewenementem nawet w banku, tym bardziej nie dziwi taka wysokość pożyczki od osoby prywatnej, a wiadomo, że pożyczkę taką biorą osoby, które nie mogą sobie pozwolić na bankowy kredyt.

Oczywiście czym innym jest pożyczenie 500zł z obowiązkiem zwrotu 1000zł za rok (jak nic, 100% odsetek, ale czy to jest lichwa?), a czym innym pożyczenie miliona i oddanie za rok 1,6 miliona zł. O lichwie i jej niebezpieczeństwie nie powinno się mówić, rzucając wartościami bezwzględnymi procentów, a wykazując, że pożyczkobiorca chcąc spłacić zaciągnięte zobowiązanie, nie może tego zrobić i – pomimo spłat – jego wysokość cały czas się powiększa, co może następować nawet przy odsetkach nie przekraczających wartości maksymalnej.

Jednym słowem, wszelkiej maści lichwiarze, a także twórcy tzw. parabanków czują się bezkarni, ponieważ osoby pokrzywdzone są zastraszane, boją się zawiadomić organy ścigania. Czy nie byłoby wskazane, aby prokuratorzy z urzędu sprawdzili np. właścicieli weksli in blanco, aby zorientować się w skali procederu w danym mieście? Można by dalej ze służbami skarbowymi domagać się wyjaśnienia pochodzenia ogromnych pieniędzy u osób podstawionych przez mafię, często bezrobotnych, wykorzystywanych jako tzw. słupy. Należałoby także sprawdzić notarialne pożyczki, okazałoby się, że pewne nazwiska pojawiają się podejrzanie często. Skoro lichwa i tzw. parabanki będące przyczyną tylu ludzkich nieszczęść są oficjalnie zabronione, to albo mamy kulejące prawo, albo słaby jest wymiar sprawiedliwości, albo spotykamy się z biernością organów ścigania.
Proszę więc Pana Ministra o zainteresowanie się problemem, o wystąpienie z odpowiednią inicjatywą ustawodawczą, a także o pochylenie się nad sprawą Pana Stefańskiego.

Panie Senatorze, aktualne instrumenty prawne uważam za poprawne. Jak rozumiem, aktualnie największą bolączką pana Stefańskiego jest fakt, że sąd nie wstrzymał wykonania nakazu zapłaty. Czy jednak jest to wynikiem złego prawa, czy złej decyzji sędziego? Jakie zmiany w tym zakresie by Pan postulował? Zdegradowanie weksla z postępowania nakazowego do upominawczego? Moim zdaniem byłoby to wylanie dziecka z kąpielą.

Żadne prawo nie uchroni przed podpisywaniem dokumentów pod przymusem, czy nierozsądnego podpisywania umów in blanco, które mogą być wykorzystane niezgodnie z zawartym porozumieniem. Sytuacje takie zdarzały się i będą zdarzać zawsze i wszędzie, bez względu na system prawny. Można je jednak ścigać i karać również obecnie.

Postulat kontrolowania przez prokuratorów weksli in blanco brzmi trochę strasznie, spieszę jednak donieść, że nie tylko „lichwiarzom” można tutaj zarzucić nieprawidłowe działanie. Duża ilość weksli in blanco jest w posiadaniu banków i zakładów ubezpieczeń. Tak samo jak w przypadku pana Stefańskiego, wystawca weksla na rzecz banku też nie jest zabezpieczony przed nieuprawnionym uzupełnieniem weksla, bowiem jest to zwykły „weksel goły”, możliwy do wystawienia na rzecz dowolnej osoby, na dowolną kwotę. Często weksle takie gubią się nawet w banku, na przykład jestem w kontakcie z panią, której bank PKO BP w Świdnicy nie oddał weksla in blanco po spłacie kredytu, twierdząc, że został on zniszczony, co jednak w niczym nie ułatwi kredytobiorczyni życia, jeśli weksel pojawi się za rok wypisany na dużą kwotę na rzecz jakiejś nieznanej osoby.

Może zatem warto zwrócić uwagę bankom, wszak instytucjom zaufania publicznego, iż stosowane przez nich weksle in blanco „wołają o pomstę do nieba”? Są to wszak te same treści weksli, używane również przy „prywatnych pożyczkach” i tak samo mogą być użyte w złej wierze przeciwko wystawcom. To jest, moim zdaniem, największy problem, że nawet podmioty zobowiązane cechować się wysoką kulturą prawną, i z których wzorce umów czerpią inni uczestnicy rynku, nie umieją korzystać z weksli i wykorzystując swoją pozycję, zmuszają kredytobiorców do podpisywania niekorzystnych umów.

Późniejsze kłopoty są tylko konsekwencją takich właśnie nieprawidłowo wystawionych weksli, a nie złego prawa samego w sobie. Różnica pomiędzy bankiem a przestępcą sprowadza się wyłącznie do tego, że bank rzadziej nieuprawnienie wykorzysta weksel przeciwko dłużnikowi, co nie zmienia faktu, że cały czas ma taką możliwość. Skąd zatem wystawca może wiedzieć, że wystawiony weksel in blanco może być dla niego niebezpieczny, skoro „nawet w banku tak się robi” (choć nie powinno)?

Poniżej zamieszczam całość oświadczenia Senatora Czesława Ryszki:

70 posiedzenie Senatu, 4-5 luty 2011

Oświadczenie skierowane do ministra sprawiedliwości, senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego w sprawie mieszkańców Częstochowy poszkodowanych przez lichwę i weksle in blanco.

Szanowny Panie Ministrze. Panie Senatorze.

Z pewnością jest Panu Ministrowi dobrze znany proceder dotykający dużej części polskiego społeczeństwa, a mianowicie problem lichwy oraz weksli in blanco. W ostatnich latach problem ten dotknął wielu mieszkańców Częstochowy. Z prasy znana jest historia Pana Marcina Stefańskiego z Częstochowy, który przed kilku laty zaciągnął wysokooprocentowaną pożyczkę u osoby prywatnej. Udzielenie pożyczki uzależnione było od zaciągnięcia zobowiązania do spłaty odsetek w wysokości 60% w stosunku rocznym. Pożyczkodawca zaczął wywierać następnie na niego presję, powołując się na wysoko postawione w kręgach osoby, które domagały się zwrotu pieniędzy. Straszył go. Pan Stefański dotknięty był stałym, powoli rosnącym naciskiem psychicznym ukierunkowanym wyłącznie na wywołanie u niego przekonania, że nie pozostaje mu nic innego, jak tylko spłacać ciągle rosnący dług. Czynił więc to tak długo, jak tylko mógł, między innymi w obawie o swoją rodzinę, zdrowie żony i małego dziecka. Z tego także powodu, Pan Stefański, jak wielu innych w podobnej do niego sytuacji, podpisał przedstawione mu przez pożyczkodawcę dokumenty m.in. weksel in blanco, deklarację wekslową oraz umowę pożyczki, w której znajdowało się pokwitowanie odbioru pieniędzy.

W pewnym momencie jednak, po nieudanej dla przestępców próbie przymuszenia ofiary do notarialnego przejęcia jego majątku, Pan Stefański pokonał strach i udał się na policję. Cofnął oświadczenie woli o zawarciu umowy pożyczki, oświadczenie woli dotyczące pokwitowania sumy pożyczki, oświadczenie dotyczące deklaracji wekslowej oraz weksla in blanco. Pożyczkodawca tymczasem wypełnił posiadany wskutek przestępstwa weksel in blanco na niebotyczną sumę. Sumę, która nigdy nie była przedmiotem pożyczki, tj. kwotę przekraczającą siedem i pół miliona złotych. Skutkiem powyższego było wszczęcie postępowania sądowego z pozwu pożyczkodawcy oraz nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym przez Sąd Okręgowy w Częstochowie, w którym sąd ten nakazał, aby Pan Stefański zapłacił pożyczkodawcy kwotę podaną na wekslu wraz z odsetkami oraz kosztami postępowania. Nakaz zapłaty wydany został w dniu 21 stycznia 2009 roku. Od dwóch lat w sądzie złożone są zarzuty od nakazu zapłaty, jednakże samo postępowanie sądowe zostało zawieszone, z uwagi na toczące się równocześnie postępowanie karne. Niestety, kuriozalnie, nie została równocześnie wstrzymana wykonalność nakazu zapłaty, który jako wydany na podstawie weksla, zaopatrzony został w klauzulę wykonalności. Wnioski Pana Stefańskiego o wstrzymanie jego wykonalności pozostawały nieskuteczne. Sądy oddalały je przy uzasadnieniu, zgodnie z którym, w sprawie, cytuję: „nie zachodzi duże prawdopodobieństwo uchylenia nakazu zapłaty i nie zachodzi prawdopodobieństwo powstania szkód po stronie pozwanego na skutek natychmiastowego wykonania nakazu”. Ta niezrozumiała argumentacja była przez sądy przyjmowana po uchyleniu się Pan Stefańskiego od skutków prawnych jego oświadczeń woli i przy wiedzy tych sądów o stanie postępowania karnego. W efekcie takiego stosowania przepisów przez sądy, przeciwko Panu Stefańskiemu toczy się aktualnie szeroko prowadzone postępowanie egzekucyjne, które dotyczy całości jego majątku, w tym także nieruchomości na której mieszka razem z żoną oraz dzieckiem, a skutkiem której będzie całkowite pozbawienie go wszelkiego posiadanego przez niego majątku. Nie można zapominać, że Pan Stefański walczy na drodze postępowania karnego. Aktualnie w sprawie karnej prowadzone jest przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach postępowanie przygotowawcze przeciwko pożyczkodawcy i innym, o popełnienie przestępstwa prania brudnych pieniędzy (art. 299 § 1 k.k.), przestępstwa lichwy (art. 304 k.k.) i przestępstwa fałszerstwa dokumentów (art. 270 § 2 k.k.). Nie sposób nie wspomnieć o nieudolności wymiaru sprawiedliwości oraz organów ścigania także w tym aspekcie sprawy. Działania Policji i Prokuratury prowadzone pierwotnie w Częstochowie spowodowały, że zakres oskarżenia w stosunku do pożyczkodawcy został ograniczony jedynie do gróźb karalnych. Dopiero skierowana przez Pana Stefańskiego skarga do Prokuratora Generalnego z wnioskiem o interwencję i przeprowadzenie kontroli dotyczącej sposobu prowadzenia postępowania, ze wskazaniem zarzutów złamania przez Prokuraturę podstawowych zasad procedury karnej, stronniczości oraz braku obiektywizmu, spowodowała, że Prokurator Generalny wyłączył właściwość Prokuratury Rejonowej w Częstochowie i przekazał sprawę do dalszego prowadzenia Prokuraturze Okręgowej w Katowicach. Kolejnym aspektem sprawy Pana Stefańskiego jest także sprawa podatkowa. Naczelnik Urzędu Skarbowego w Częstochowie ustalił zobowiązanie podatkowe Pana Stefańskiego z tytułu czynności cywilnoprawnej, jaką była zawarta przez niego umowa pożyczki. Stało się tak pomimo faktu, że Pan Stefański uchylił się od skutków prawnych tej umowy. Aktualnie sprawa skierowana została do sądu administracyjnego, jednakże Pan Stefański nie może uzyskać przyznania mu prawa pomocy. Sąd Administracyjny w Gliwicach dokonał tego rodzaju interpretacji przepisów ustawy prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, która uniemożliwia Panu Stefańskiemu wykazanie, iż nie jest on w stanie ponieść kosztów postępowania. Dzieje się tak pomimo przedstawionych przez niego dowodów na komornicze zajęcie całości jego majątku i dochodów. Sąd administracyjny powołuje w tym zakresie argument, że żonę Pana Stefańskiego obciąża wobec męża obowiązek alimentacyjny przejawiający się w obowiązku uiszczenia kosztów sądowych w sprawie dotyczącej jego majątku odrębnego.

W konsekwencji, Pan Stefański w niedługim czasie może zostać pozbawiony całości majątku, wyeksmitowany z miejsca, w którym mieszka, pozbawiony całkowicie możliwości zarobkowania. Możliwości takiej może także zostać pozbawiona jego żona, która aktualnie przejęła na siebie utrzymanie rodziny, gdyż pozbawiona miejsca zamieszkania nie będzie miała także gdzie prowadzić swojej działalności. Sytuacja jest o tyle kuriozalna i przykra, że wierzyciel – pożyczkodawca uzyska zaspokojenie zasądzonej mu nakazem zapłaty należności jeszcze zanim sąd -tak sąd cywilny jak i karny prawomocnie rozstrzygnie sprawę. W przypadku, w którym sprawa karna skończy się skazaniem pożyczkodawcy, sprawa cywilna zostanie podjęta i co ważniejsze, Pan Stefański wówczas dopiero będzie miał szansę na obronę. Wówczas jednak będzie już za późno. Nie będzie on już dysponował żadnym majątkiem, odzyskanie zaś wyegzekwowanej w świetle prawa wierzytelności od skazanego będzie realnie niemożliwe. Lichwiarz, Marek Z. przedstawia się bowiem jako osoba bezrobotna, nie posiadająca żadnego majątku własnego. Za to dorobek życia rodziny Stefańskich przepadnie. W efekcie Skarb Państwa będzie zmuszony ponosić konsekwencje nieudolnego wymiaru sprawiedliwości oraz odszkodowania za pozbawienie Pana Stefańskiego i jego żony dorobku życia. Przestępcy natomiast osiągną, kuriozalnie, przy pomocy wymiaru sprawiedliwości, zamierzony cel.

Panie Ministrze.

Podobnie pokrzywdzonych osób w Częstochowie jest więcej. A ilu w Polsce – zapewne bardzo wielu. Jednym słowem, wszelkiej maści lichwiarze, a także twórcy tzw. parabanków czują się bezkarni, ponieważ osoby pokrzywdzone są zastraszane, boją się zawiadomić organy ścigania. Czy nie byłoby wskazane, aby prokuratorzy z urzędu sprawdzili np. właścicieli weksli in blanco, aby zorientować się w skali procederu w danym mieście? Można by dalej ze służbami skarbowymi domagać się wyjaśnienia pochodzenia ogromnych pieniędzy u osób podstawionych przez mafię, często bezrobotnych, wykorzystywanych jako tzw. słupy. Należałoby także sprawdzić notarialne pożyczki, okazałoby się, że pewne nazwiska pojawiają się podejrzanie często. Skoro lichwa i tzw. parabanki będące przyczyną tylu ludzkich nieszczęść są oficjalnie zabronione, to albo mamy kulejące prawo, albo słaby jest wymiar sprawiedliwości, albo spotykamy się z biernością organów ścigania.

Proszę więc Pana Ministra o zainteresowanie się problemem, o wystąpienie z odpowiednią inicjatywą ustawodawczą, a także o pochylenie się nad sprawą Pana Stefańskiego.

Czesław Ryszka

Weksel w małżeństwie

W przypadku małżeństwa, które, potocznie mówiąc – nie podpisało intercyzy – czyli nie zniosło wspólnoty majątkowej, możemy mówić o następujących składnikach jego majątku:

1. Majątek osobisty męża – czyli to, co miał przed ślubem, jak również to co po ślubie nie weszło do wspólnoty majątkowej (zazwyczaj darowizny, spadki, niektóre dochody)

2. Majątek wspólny obojga małżonków – w małżeństwach z wieloletnim stażem może to być główna część ich majątku. Dotyczy to również rzeczy wartościowych, takich jak samochody i nieruchomości, nawet jeśli były kupione w trakcie trwania małżeństwa tylko przez jednego z małżonków.

3. Majątek osobisty żony – analogicznie jak w przypadku majątku odrębnego męża.

Weksel wystawiony przez osobę pozostającą w związku małżeńskim może przybrać następujące formy:

I. Weksel wystawiony wyłącznie przez jednego z małżonków – uprawnia do egzekucji wyłącznie z majątku osobistego tego małżonka

II. Weksel wystawiony wyłącznie przez jednego z małżonków, przy czym drugi małżonek wyraża zgodę na zaciągnięcie przez partnera owego zobowiązania – uprawnia do egzekucji z majątku osobistego wystawcy oraz z majątku wspólnego małżonków. Nakaz zapłaty jest wydawany tylko na wystawcę, natomiast podstawą nadania klauzuli wykonalności z rozszerzeniem na majątek wspólny małżonków jest wówczas art. 787 kpc

III. Weksel wystawiony przez oboje małżonków, lub wystawiony przez jednego z nich i poręczony przez drugiego – uprawnia do egzekucji z wszystkich składników majątku – czyli z majątku wspólnego oraz z majątków osobistych małżonków. Nakaz zapłaty jest wówczas wydawany na małżonków – solidarnie.

Pamiętaj! Im wyższa kwota weksla, tym bardziej wskazane jest, aby weksel podpisali oboje małżonkowie (nawet, jeśli nie mają wspólnoty majątkowej).

Weksel in blanco – ufaj i zabezpieczaj się. Dwa przykłady ku przestrodze.

Myślę, że wszyscy czytelnicy tego bloga znają moje zdanie na temat weksli in blanco. Powinny być one wystawiane ze szczególną ostrożnością, bezwzględnie przy zachowaniu podstawowych środków zabezpieczających (klauzula nie na zlecenie, określenie remitenta, zawarcie odpowiedniej umowy wekslowej itd.).

Za każdym razem, podpisując taki weksel, należy wyobrazić sobie, że remitent będzie chciał go użyć. To nic, że teraz jest naszym dobrym przyjacielem, czy właśnie oferuje nam pracę. Podpisanie weksla rodzi konkretne konsekwencje i nie można twierdzić, że „to tylko formalność”. Każdy weksel in blanco może być wykorzystany nie tak, jakbyśmy tego chcieli. Jak się przed tym zabezpieczyć – proszę kliknąć z prawej strony na menu „bezpieczny weksel in blanco”.

Jako przykład mogę podać dwie sprawy – mniejszą i większą.

Z mniejszą sprawą trafił na forum jeden z czytelników. W tym wątku opisuje swoje przeżycia z wekslem in blanco wypełnionym na kwotę 30 tysięcy złotych. Nie ma umowy wekslowej, nie ma 1125zł na opłacenie zarzutów, na których złożenie ma jeszcze tylko 3 dni. Twierdzi, że ma rację, ale komu sąd uwierzy w sporze słowo przeciwko wekslowi? Tego niewiadomo.

Druga sprawa jest już większego kalibru. Weksel został wystawiony na 7,5 miliona złotych, wydany nakaz zapłaty, któremu sąd nadał klauzulę wykonalności, mimo że pozwany wniósł zrzuty, jak również zgłosił przestępstwo na policję, ponieważ uważa, że podpis na wekslu został wymuszony. Wydaje mi się, że w tego typu sprawach klauzula wykonalności nie powinna być nadawana (zwłaszcza, że był wniosek o wstrzymanie wykonania), uznając, iż samo postępowanie zabezpieczające w wystarczający sposób ochroni interesy powoda.

Sprawa została szczegółowo opisana w interwencji Senatora Czesława Ryszki do Prokuratora Generalnego:

69 posiedzenie Senatu, 25-26 stycznia 2011

Oświadczenie skierowane do Pana prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, w sprawie Marcina S. z Częstochowy.

Panie Prokuratorze Generalny.

Sprawa, o której piszę, jest Panu dobrze znana. Dotyczy problemu lichwy, jakiej doświadczył Marcin Stefański z Częstochowy. Ponieważ zwrócił się do mnie z prośbą o podjęcie inicjatywy w tym zakresie, nie mogę mu odmówić, zwłaszcza że jego sprawa unaocznia, jak nieskuteczne są w tym przypadku regulacje prawne, jak słabo działają organy ścigania oraz wymiar sprawiedliwości. Przestępcy wykorzystują dla swoich celów nieprecyzyjne regulacje prawne, w szczególności prawo wekslowe i np. doliczają kwoty odsetek do kwoty głównej i sumę ich wpisują jako należną na wymuszonym od dłużnika wekslu in blanco. Ochrony pokrzywdzonych nie zapewnia także prawo karne. Art. 304 kodeksu karnego często nie jest brany pod uwagę w trakcie postępowania przygotowawczego. Tymczasem właśnie od faktu prowadzenia postępowania karnego w oparciu o ten przepis, pokrzywdzeni mogą liczyć na właściwą reakcję sądów w sprawach cywilnych. Sędziowie bowiem w sprawach cywilnych obawiają się samodzielnie oceniać sprawę i bezkrytycznie czekają na zakończenie postępowania karnego, odmawiając jednocześnie wstrzymania wykonalności wydanych w sprawach nakazów zapłaty. Brak jest także, co należy w tym miejscu podkreślić, jasnych i przejrzystych regulacji procesowych, które w sytuacjach lichwy lub podejrzenia lichwy dawałyby podstawę do wstrzymania wykonalności nakazu zapłaty.

Historia Pana Marcina Stefańskiego zaczęła się kilka lat temu. Z uwagi na rodzinne perturbacje został zmuszony był okolicznościami oraz brakiem możliwości uzyskania finansowania z oficjalnych źródeł, zaciągnąć wysokooprocentowaną pożyczkę u osoby prywatnej. Udzielenie pożyczki uzależnione było od zaciągnięcia zobowiązania do spłaty odsetek w wysokości 60% w stosunku rocznym. Pożyczkodawca zaczął wywierać następnie na niego presję, powołując się na wysoko postawione w kręgach osoby, które domagają się zwrotu pieniędzy. Straszył go. Pan Stefański dotknięty był stałym, powoli rosnącym naciskiem psychicznym ukierunkowanym wyłącznie na wywołanie u niego przekonania, że nie pozostaje mu nic innego, jak tylko spłacać ciągle rosnący dług. Czynił więc to tak długo jak tylko mógł, między innymi w obawie o swoją rodzinę, zdrowie żony i małego dziecka. Z tego także powodu, Pan Stefański, jak wielu innych w podobnej do niego sytuacji, podpisał przedstawione mu przez pożyczkodawcę dokumenty m.in. weksel in blanco, deklarację wekslową oraz umowę pożyczki, w której znajdowało się pokwitowanie odbioru pieniędzy. W pewnym momencie jednak, po nieudanej dla przestępców próbie przymuszenia ofiary do notarialnego przejęcia jego majątku, Pan Stefański pokonał strach i udał się na policję. Cofnął oświadczenie woli o zawarciu umowy pożyczki, oświadczenie woli dotyczące pokwitowania sumy pożyczki, oświadczenie dotyczące deklaracji wekslowej oraz weksla in blanco. Pożyczkodawca tymczasem wypełnił posiadany wskutek przestępstwa weksel in blanco na niebotyczną sumę. Sumę, która nigdy nie była przedmiotem pożyczki, tj. kwotę przekraczającą siedem i pół miliona złotych. Skutkiem powyższego było wszczęcie postępowania sądowego z pozwu pożyczkodawcy oraz nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym przez Sąd Okręgowy w Częstochowie, w którym sąd ten nakazał, aby Pan Stefański zapłacił pożyczkodawcy kwotę podaną na wekslu wraz z odsetkami oraz kosztami postępowania. Nakaz zapłaty wydany został w dniu 21 stycznia 2009 roku. Od dwóch lat w sądzie złożone są zarzuty od nakazu zapłaty, jednakże samo postępowanie sądowe zostało zawieszone, z uwagi na toczące się równocześnie postępowanie karne. Niestety, kuriozalnie, nie została równocześnie wstrzymana wykonalność nakazu zapłaty, który jako wydany na podstawie weksla, zaopatrzony został w klauzulę wykonalności. Wnioski Pana Stefańskiego o wstrzymanie jego wykonalności pozostawały nieskuteczne. Sądy oddalały je przy uzasadnieniu, zgodnie z którym, w sprawie, cytuję: „nie zachodzi duże prawdopodobieństwo uchylenia nakazu zapłaty i nie zachodzi prawdopodobieństwo powstania szkód po stronie pozwanego na skutek natychmiastowego wykonania nakazu”. Ta niezrozumiała argumentacja była przez sądy przyjmowana po uchyleniu się Pana Stefańskiego od skutków prawnych jego oświadczeń woli i przy wiedzy tych sądów o stanie postępowania karnego. W efekcie takiego stosowania przepisów przez sądy, przeciwko Panu Stefańskiemu toczy się aktualnie szeroko prowadzone postępowanie egzekucyjne, które dotyczy całości jego majątku, w tym także nieruchomości na której mieszka razem z żoną oraz dzieckiem, a skutkiem której będzie całkowite pozbawienie go wszelkiego posiadanego przez niego majątku. Nie można zapominać, że Pan Stefański walczy na drodze postępowania karnego. Aktualnie w sprawie karnej prowadzone jest przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach postępowanie przygotowawcze przeciwko pożyczkodawcy i innym, o popełnienie przestępstwa prania brudnych pieniędzy (art. 299 § 1 k.k.), przestępstwa lichwy (art. 304 k.k.) i przestępstwa fałszerstwa dokumentów (art. 270 § 2 k.k.). Nie sposób nie wspomnieć o nieudolności wymiaru sprawiedliwości oraz organów ścigania także w tym aspekcie sprawy. Działania Policji i Prokuratury prowadzone pierwotnie w Częstochowie spowodowały, że zakres oskarżenia w stosunku do pożyczkodawcy został ograniczony jedynie do gróźb karalnych. Dopiero skierowana przez Pana Stefańskiego skarga do Prokuratora Generalnego z wnioskiem o interwencję i przeprowadzenie kontroli dotyczącej sposobu prowadzenia postępowania, ze wskazaniem zarzutów złamania przez Prokuraturę podstawowych zasad procedury karnej, stronniczości oraz braku obiektywizmu, spowodowała, że Prokurator Generalny wyłączył właściwość Prokuratury Rejonowej w Częstochowie i przekazał sprawę do dalszego prowadzenia Prokuraturze Okręgowej w Katowicach. Kolejnym aspektem sprawy Pana Stefańskiego jest także sprawa podatkowa. Naczelnik Urzędu Skarbowego w Częstochowie ustalił zobowiązanie podatkowe Pana Stefańskiego z tytułu czynności cywilnoprawnej, jaką była zawarta przez niego umowa pożyczki. Stało się tak pomimo faktu, że Pan Stefański uchylił się od skutków prawnych tej umowy. Aktualnie sprawa skierowana została do sądu administracyjnego, jednakże Pan Stefański nie może uzyskać przyznania mu prawa pomocy. Sąd Administracyjny w Gliwicach dokonał tego rodzaju interpretacji przepisów ustawy prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, która uniemożliwia Panu Stefańskiemu wykazanie, iż nie jest on w stanie ponieść kosztów postępowania. Dzieje się tak pomimo przedstawionych przez niego dowodów na komornicze zajęcie całości jego majątku i dochodów. Sąd administracyjny powołuje w tym zakresie argument, że żonę Pana Stefańskiego obciąża wobec męża obowiązek alimentacyjny przejawiający się w obowiązku uiszczenia kosztów sądowych w sprawie dotyczącej jego majątku odrębnego.

Panie Prokuratorze Generalny.

Pan Stefański w niedługim czasie może zostać pozbawiony całości majątku, wyeksmitowany z miejsca, w którym mieszka, pozbawiony całkowicie możliwości zarobkowania. Możliwości takiej może także zostać pozbawiona jego żona, która aktualnie przejęła na siebie utrzymanie rodziny, gdyż pozbawiona miejsca zamieszkania nie będzie miała także gdzie prowadzić swojej działalności. Sytuacja jest o tyle kuriozalna i przykra, że wierzyciel – pożyczkodawca uzyska zaspokojenie zasądzonej mu nakazem zapłaty należności jeszcze zanim sąd – tak sąd cywilny jak i karny prawomocnie rozstrzygnie sprawę. W przypadku, w którym sprawa karna skończy się skazaniem pożyczkodawcy, sprawa cywilna zostanie podjęta i co ważniejsze, Pan Stefański wówczas dopiero będzie miał szansę na obronę. Wówczas jednak nie będzie dysponował żadnym majątkiem, odzyskanie zaś wyegzekwowanej w świetle prawa wierzytelności od skazanego będzie realnie niemożliwe. Lichwiarz, Marek Z. przedstawia się bowiem jako osoba bezrobotna, nie posiadająca żadnego majątku własnego. Za to dorobek życia rodziny Stefańskich przepadnie. W efekcie Skarb Państwa będzie zmuszony ponosić konsekwencje nieudolnego wymiaru sprawiedliwości oraz odszkodowania za pozbawienie Pana Stefańskiego i jego żony dorobku życia. Przestępcy natomiast osiągną, kuriozalnie, przy pomocy wymiaru sprawiedliwości, zamierzony cel.

Dlatego proszę Pana Prokuratora Generalnego, aby zostały wstrzymane czynności komornicze do czasu zapadnięcia wyroków w tej sprawie. Dodam, że w podobnej sytuacji lichwy obywatele borykają się z kulejącym wymiarem sprawiedliwości, który przede wszystkim nie umie lub nie chce rozpoznawać znamion lichwy, samego procederu i mechanizmów działania zorganizowanych grup przestępczych, które tym się zajmują. Aż dziw bierze, że przedstawiciele prawa, sędziowie, komornicy, referendarze sądowi nie potrafią w sposób odpowiedni do sytuacji zastosować istniejących, nawet tych niezwykle ubogich, mechanizmów prawnych pozwalających na ochronę pokrzywdzonych. Brak kształcenia kadr wymiaru sprawiedliwości i uczulania ich na problem lichwy powoduje, że powstają tak kuriozalne i krzywdzące sytuacje, jak omawiana, w której postępowanie cywilne jest zawieszone z uwagi na toczące się postępowanie karne, a równocześnie w najlepsze i z dużym rozmachem toczy się postępowanie egzekucyjne. A wszystko to dokonuje się w majestacie prawa.

Czesław Ryszka

Przeczytaj również: Historia sfałszowanego weksla (8,5 miliona złotych)