Zadzwonił do mnie Czytelnik z pytaniem; historia jest tak nietypowa, że aż nieprawdopodobna, posłuchajcie. Chętnie dowiem się, co byście zrobili na miejscu bohatera. W jego imieniu zapraszam do komentowania.
W połowie lat dziewięćdziesiątych pracownik wziął pożyczkę z zakładu pracy, na zabezpieczenie której wystawił weksel in blanco, nadto na rewersie weksla umieszczone zostały podpisy poręczycieli.
Oprócz podpisu wystawcy umieszczony został jego adres i numer pesel.
Po szczęśliwej spłacie pożyczki dłużnik weksel otrzymał z powrotem.
Zachęcony obserwacjami na allegro aukcji kolekcjonerskich weksli, zwrócony weksel in blanco wystawił na allegro, gdzie kupiła go pewna firma windykacyjna. Sprzedawca-wystawca, nie widząc w tym nic niebezpiecznego, weksel wysłał kupującemu…
Dalsza sytuacja jest niejednoznaczna. Kupujący po otrzymaniu weksla zadzwonił do sprzedającego z „pretensjami”, że tak się nie powinno robić, że on teraz może ten weksel wypełnić i dochodzić należności w sądzie, co ciekawe, że już raz doszedł należności z weksla in blanco kupionego na allegro.
Jakie będą dalsze kroki „remitenta” – nie wiadomo.
Jedynym dowodem tego, że weksel nie został wręczony z zamiarem zaciągnięcia zobowiązania, i że kupujący weksel na aukcji nie miał nawet dorozumianego upoważnienia do wypełnienia weksla jest wydruk treści aukcji na allegro.
Czy jednak to może przekonać sąd w razie ewentualnego sporu?
Dla mnie jest to historia, w którą normalnie bym nie uwierzył :)
Ciekaw jestem co sądzicie na ten temat…
[aktualizacja]
Weksle zostały wystawione przez aktualnego posiadacza na allegro
Najnowsze komentarze do wpisów