Weksel jest papierem cennym. Ustanawia zobowiązanie bezwarunkowe, niezależne od jakiegokolwiek zdarzenia. Ustala dług pieniężny, ściśle określony co do sumy. Zawiera abstrakcyjną obietnicę zapłaty. Obietnicę jednostronną w której wierzyciel ma jedynie prawa, a nie obowiązki. Jest przeważnie papierem obiegowym na zlecenie. Musi zadość czynić pewnym warunkom formalnym, a przede wszystkim zawierać wzmiankę, iż jest wekslem. Zobowiązuje ‘wekslowo’ wszystkie osoby, które się na nim podpiszą.

Archives for styczeń 2013

Prośba

Nie minę się chyba z prawdą, jak napiszę, że Remitent.pl jest najpopularniejszą stroną o wekslach w internecie, jak również popularną stroną prawniczą.

Strona jest prowadzona w konwencji bloga, a jedną z konsekwencji tego jest umożliwienie zamieszczania przez czytelników komentarzy, zarówno na stronie głównej, jak i na forum. Ponadto forma blogowa strony motywuje mnie do regularnego umieszczania świeżych wpisów :)

Tyle ode mnie dla Was.

I prośba z mojej strony:)

Raz w roku polskie blogi biorą udział w swoistym plebiscycie. Jest nim konkurs na Blog Roku, w którym i mój blog bierze udział.

Jeśli uważasz, że Remitent.pl to „dobra robota”, wyślij, proszę, SMS z głosem-poparciem na numer 7122 w treści umieszczając kod B00091.

Całość opłaty za sms (1,23zł) zostanie przeznaczona na osoby potrzebujące:
– 1,00zł dla integracyjno-rehabilitacyjnego obozu dla dzieci z ubogich rodzin i dzieci niepełnosprawnych,
– 23gr dla Ministra Rostowskiego i radary jego.

Głosować można do 31 stycznia br. do godziny 12. Z jednego numeru można zagłosować na dany blog tylko raz.

Dziękuję! :)

Bank zgubił weksel, chce umorzyć, a wystawca staje okoniem – czy słusznie?

Kolejna historia „z życia wzięta” – te lubię najbardziej :)

Czytelnik brał kredyt hipoteczny w banku BPH. Jako zabezpieczenie do momentu dokonania wpisu do księgi wieczystej bank zażądał wystawienia weksli in blanco, które miały być zwrócone po dokonaniu wpisu.

Przez kilka lat czytelnik domagał się zwrotu weksli, nieskutecznie, aż w końcu bank stwierdził, że weksle zginęły. Wystąpił do sądu z wnioskiem o ich umorzenie.

Wystawca obawia się, że umorzenie weksli nie zabezpieczy w pełni jego interesów. Pisze:

Obawiam się jednak, że takie rozwiązanie nie zabezpiecza moich interesów – zdeponowałem weksle in blanco, jedynie z moimi danymi i podpisem. Miejsce płatności, zgodnie z żądaniem banku, nie było określone. Obawiam się, że ktoś, kto wszedł w posiadanie tych weksli może je w dowolny sposób wypełnić i zjawić się u mnie z żądaniem zapłaty dowolnej sumy. Nie rozumiem, jak bank chce unieważnić te konkretne weksle, skoro nie mają one żadnych identyfikatorów – numerów seryjnych, miejsca płatności i tak dalej.

Odbyła się pierwsza rozprawa, na której nie stawił się przedstawiciel banku. Zeznałem, że nie zgadzam się na takie rozwiązanie (unieważnienie weksli), ponieważ nie zabezpiecza mnie to przed ewentualnymi żądaniami „znalazcy” weksla.

Zastanawiam się, co w tej sprawie zrobić – żądać rozwiązania umowy (oczywiście bez spłaty) czy też zadośćuczynienia ze strony banku. Najgorsze jest to, że nawet takie zadośćuczynienie nie sprawi, że będę się czuł bezpiecznie.

Obawy wystawcy są słuszne, ale czy podejmowane decyzje również?

Nie sposób nie zauważyć, co też bardzo często powtarzam, że źródłem całego nieporozumienia jest wystawienie na rzecz banku weksla gołego.

Podpisanie weksla in blanco gołego to największe cholerstwo, jakie może zdarzyć się wystawcy weksla, i największe świństwo, jakiego może zażądać remitent. Jak na bank, który w swoim logo używa hasła „po prostu fair” jest to sytuacja rzeczywiście paradna.

Każdemu radzę, że jeśli spotyka się z takim żądaniem, aby negocjował warunki, albo odwrócił się na pięcie i poszukał kontrahenta, który wie, co to znaczy weksel.

Wróćmy jednak do naszej sprawy – bank weksle zgubił, przez kilka lat chował głowę w piasek, aż w końcu wystąpił do sądu z wnioskiem o ich umorzenie.

Zachowanie banku w tej sytuacji jest słuszne. Oczywiście umorzenie weksla in blanco gołego ma znaczenie li tylko formalne. Weksel taki, dostając się w niepowołane ręce i będąc wypełnionym, będzie miał sporą szansę na bycie skutecznie wykorzystanym, ponieważ wyrok umarzający weksel in blanco goły zawiera zbyt mało informacji identyfikujących ten dokument, aby można było przypisać go do każdego weksla, który na bazie takiego blankietu powstanie. Jeśli by się to udało, można by powiedzieć o dużym szczęściu w nieszczęściu wystawcy.

Mimo sprzeciwu wystawcy, weksel taki powinien być umorzony, bowiem fakt istnienia takiego weksla, jak też jego zaginięcie, jest bezsporny.

Pozostaje odpowiedzialność banku za ewentualne wykorzystanie weksla przez posiadacza w złej wierze. Tutaj, niestety, nie wygląda to różowo dla wystawcy.

Zobaczmy bowiem, jak może wyglądać taka sytuacja.

Weksle, składające się tylko z podpisu, zostają umorzone. Następnie wobec wystawcy posiadacz weksla w złej wierze wysuwa swoje roszczenia. Wystawca próbuje wówczas się bronić postanowieniem o umorzeniu weksla. Jeśli – dzikim fartem – uda mu się wykazać, że wypełnione weksle to właśnie te weksle umorzone, sprawę ma wygraną, wobec każdego posiadacza weksla. Weksel umorzony jest bowiem nieważny wobec każdego jego późniejszego posiadacza.

Co jeśli jednak nie uda mu się wykazać swoich racji? Czy bank ponosi odpowiedzialność?

Obawiam się, że nie. Bank powie to samo – to nie były te weksle, a skoro nie udało się tego udowodnić w wyniku złożonych przez wystawcę zarzutów do nakazu zapłaty, to nie uda się tego udowodnić w postępowaniu o odszkodowanie wobec banku.

Wracamy zatem do początku: nie wystawiamy weksli in blanco gołych, choćby nie wiem jak bardzo fair, czy jak bardzo fajny był remitent.

W niniejszej sprawie bank zostanie z załatwioną według niego sprawą w postaci umorzenia weksli, a wystawca będzie żył w niepewności do końca życia.

Kocioł

Co może zrobić posiadacz naręcza weksli in blanco, które mu zostały dane przez wystawców wiele lat temu, gdy potrzeba istnienia zabezpieczenia obecnie już ustała?

Powinien weksle zwrócić wystawcom, a może (w sensie: jest to wykonalne) powypełniać weksle na losowe kwoty i puścić je w obieg. Wówczas robi się kocioł gdzie oprócz sądu angażowana jest też prokuratura, a nieraz i prasa.

Może zatem już pora propagować zasadę, iż…

Weksla in blanco się nie podpisuje

?
Bo wygląda na to, że stosowanie bezpiecznego weksla in blanco jest dla wielu przedsiębiorców zbyt trudne.

Szanuj swój podpis, a unikniesz wielu przykrych niespodzianek.

Bolesna pomyłka sądu okręgowego

Jak byś się poczuł, gdyby bezpodstawnie, ale prawomocnie pozbawiono Cię 10-letnich odsetek? Taka przygoda przytrafiła się czytelnikowi tego bloga…

Weksel na długi termin

Rok 2001 to pamiętny czas. Nowy wiek, nowe nadzieje, data 9/11 nie budzi jeszcze złych skojarzeń. W tych pięknych okolicznościach remitent Leszek K. z nadzieją patrzy w przyszłość. Zawiera transakcję, do której zostaje mu wręczony weksel zupełny, płatny za okazaniem, na sumę 15 600zł. Strony ustalają, że weksel nie będzie płatny od razu – może być przedstawiony do zapłaty aż w ciągu 10 lat. Aby przeciwdziałać spadkowi wartości pieniądza w czasie, na wekslu znalazła się klauzula odsetek, określająca, iż posiadaczowi należy się 10% odsetek rocznie.

Klauzula taka jest możliwa tylko w wekslach płatnych za okazaniem lub w pewien czas po okazaniu. Zgodnie z dosłownym cytatem z art. 5 prawa wekslowego, odsetki biegną od daty wystawienia weksla, jeżeli nie wskazano innej daty.

Oto jak wygląda ten weksel:

Remitent przechowywał weksel aż do 2011 roku. Wówczas zdecydował się dochodzić zapłaty. Ponieważ jako domicyliat, był wskazany na wekslu bank, weskel został mu przedstawiony do zapłaty, w wyniku czego remitent uzyskał pisemną odmowę zapłaty, z uwagi na niedostarczenie przez wystawców środków na wykup weksla.

Nie pozostało nic innego, jak wytoczyć powództwo.

Sąd Rejonowy w Łomży, bo to w tym pięknym mieście sprawa się toczyła, wydał nakaz zapłaty, zasądzając kwotę weksla oraz odsetki od dnia wystawienia dokumentu.

Po zarzutach pozwanych, nakaz podtrzymał w całości.

Pozwani złożyli apelację do sądu okręgowego.

Opierając się na relacji powoda-remitenta, fragment przebiegu rozprawy apelacyjnej wyglądał następująco:

Sędzia zapytał się pozwanego o zarzuty. Pozwany stwierdził, że nie wnosi sprzeciwu do kwoty 15600 zł, wnosi natomiast sprzeciw przeciwko naliczania odsetek, nie uzasadniając tego. Po tym sędzia zwrócił się do mnie. Stwierdziłem, że pozwani wystawili własny weksel zupełny zawierający klauzulę odsetkową i zgodnie z prawem wekslowym należne są odsetki od dnia wystawienia do dnia zapłaty. Po przerwie sąd ogłosił wyrok.

Ku ogólnemu zdumieniu, i wbrew przepisom art. 5 prawa wekslowego, odsetki zostały zasądzone tylko od dnia przedstawienia weksla do zapłaty.

Oto jak zostało to uzasadnione w formie pisemnej:

W dniu 5.09.2011 powód przedstawił weksel do zapłaty. W dniu 26.09.2011 otrzymał pismo z Banku Spółdzielczego w Kolnie Oddział w Grabowie informujące, iż na dzień 26.09.2011 wystawcy weksla nie złożyli w banku dyspozycji ani kwoty zabezpieczającej zapłatę weksla. W tej sytuacji powodom należą się od dnia 27.09.2011 odsetki umowne zastrzeżone w wekslu. Odsetki należą się bowiem od przedstawienia weksla do wykupu, a nie jak przyjął to Sąd Rejonowy od daty jego wystawienia. Podstawa prawna do takiej interpretacji znajduje oparcie w art. 481kc i dlatego Sąd Okręgowy na zasadzie art. 386 kpc. orzekł jak w sentencji

.

Cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak wyrazić swój przeciw argumentacji przedstawionej przez sąd. Prawo wekslowe wyraźnie stanowi, że w wekslu płatnym za okazaniem z klauzulą odsetek, w braku odmiennego zastrzeżenia na wekslu, odsetki umowne należą się od dnia wystawienia, a nie od dnia przedstawienia weksla do zapłaty.

Wspomniany w uzasadnieniu art. 481kc, który stanowi, iż „Jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia […]” ma tutaj zastosowanie tylko w takim zakresie, iż od dnia wystawienia weksla do dnia przedstawienia weksla do zapłaty posiadacz może żądać odsetek umownych (tutaj: 10%), a od dnia przedstawienia do zapłaty może wybrać, czy chce żądać odsetek umownych, czy ustawowych.

Normalnie takie pomyłki powinna wyłapywać wyższa instancja, co jednak jeśli sama pomyłka jest generowana po raz pierwszy przez sąd w od razu prawomocnym wyroku?

Co sądzą o wekslu transportowcy | Jak szkoły testują inteligencję studentów

Na forum etransport.pl trafiłem na dyskusje o wekslu prowadzoną przez transportowców. Temat założony kilka dni temu, ma kilkadziesiąt postów, widać że branża ta jest mocno kontaktowa :)

Wydestylowałem kilka popularnych opinii „zwykłych ludzi” na temat weksli.

by weksel był zrealizowany musi spełnić wiele ważnych warunków, czyli by był ważny musi min być prawidłowo wypełniony zgodnie z deklaracją wekslową, nie moze być oprotestowany

Z powyższym można się zgodzić wyłącznie w zakresie prawidłowego wypełnienia jako warunku ważności weksla. Weksel jest ważny mimo wypełnienia niezgodnie z deklaracją, a co miał na myśli autor pisząc, że ważny weksel nie może być oprotestowany, tego nie wiem :)

Weksel=kanał

To przykre, że niektórzy tak odbierają weksle. Nie bez winy są sami remitenci. Skoro żądają podpisywania weksli gołych, z czego musi wynikać później wiele nieporozumień, czy nawet ludzkich nieszczęść, to nic dziwnego, że osoba nieobyta w temacie nie widzi niewątpliwych zalet weksla zupełnego.

weksel bez deklaracji wekslowej i do tego in blanco to już nie kanał, to samobójstwo

Cóż, do samobójstwa jeszcze daleko, niemniej jednak jest to rażąca nieostrożność.

Druga ciekawostka, to swoiste testy na inteligencję na niektórych polskich uczelniach. Szkoła żąda podpisania źle sporządzonego (z punktu widzenia wystawcy) weksla in blanco. Wiadomo, im mądrzejsi studenci, tym mniej ich takie weksle podpisze ;) dlatego proceder udaje się głównie w gorszych uczelniach. Potem, po kilku latach można indosować weksle na jakiegoś nauczyciela i dochodzić roszczenia, choćby nie było zasadne. Krótki opis takiej sytuacji na tej stronie w artykule „Nieistniejąca szkoła ściga uczniów za niezapłacone czesne” oraz na stronie poznańskiej gazety wyborczej. Ale to nie jest jednostkowy przypadek, słyszałem też o innych.

Grudzień 2012 – czego internauci szukali o wekslach

Witajcie!

W zeszłym miesiącu blog odwiedziło 8200 unikalnych użytkowników. Widać wyraźnie, że okres świąteczny nie sprzyjał surfowaniu w internecie w poszukiwaniu poważnych informacji, było Was istotnie mniej niż we wcześniejszym okresie :)

Tym razem najciekawszym pytaniem z wyszukiwarki google wybrałem:

co mi grozi, jeśli podpisze weksel in blanco, a nie jestem dłużnikiem

Muszę stwierdzić, że teza wyrażona w pytaniu, jakoby można było podpisać weksel i nie stać się dłużnikiem, jest w gruncie rzeczy błędna. Przez samo podpisanie weksla stajemy się dłużnikiem, zatem nie można podpisać weksla i nim się nie stać. To tak w uproszczeniu ;)

Pochodną tego pytania są próby podnoszenia tu i ówdzie zarzutów do nakazu zapłaty z weksla, w oparciu o fakt, że „do weksla nie została zawarta umowa wekslowa”, tak jakby samo podpisanie weksla nie było już wystarczającym dowodem istnienia zobowiązania.

Z pewnością tym zagadnieniem zajmę się w tym roku :)

Natomiast ubiegły, 2012 rok, pod względem statystyk bloga przedstawiał się tak jak widać na załączonym obrazku:

Dziękuję wszystkim za odwiedziny, komentarze i maile, i obiecuję dołożyć starań, aby rok 2013 był pod względem wekslowym jeszcze ciekawszy :)