Weksel jest papierem cennym. Ustanawia zobowiązanie bezwarunkowe, niezależne od jakiegokolwiek zdarzenia. Ustala dług pieniężny, ściśle określony co do sumy. Zawiera abstrakcyjną obietnicę zapłaty. Obietnicę jednostronną w której wierzyciel ma jedynie prawa, a nie obowiązki. Jest przeważnie papierem obiegowym na zlecenie. Musi zadość czynić pewnym warunkom formalnym, a przede wszystkim zawierać wzmiankę, iż jest wekslem. Zobowiązuje ‘wekslowo’ wszystkie osoby, które się na nim podpiszą.

Archives for czerwiec 2014

35 groszy

Bezsensowna upartość, irytacja i… alkohol doprowadziły do najmniejszej w moim życiu sprawy sądowej, o wartości przedmiotu sporu 35 gr (słownie: trzydzieści pięć groszy). Choć, jeśli prawdą jest, że wps się zaokrągla, niech zatem wynosi on 1zł.

Zacznijmy jednak od początku.
da94fd4201

W wolnych chwilach lubię miło spędzać czas nad naszą warszawską rzeką, zwłaszcza nad jej jeszcze nie zabetonowanymi wałami. Mieszkańcy dzielnicy Tarchomin z pewnością dobrze znają jej dzikie brzegi, z których podziwiać można piękne zachody słońca. Wraz z moimi mieszkającymi tam znajomymi lubimy raczyć się widokiem pięknej przyrody, odstresowując się przy okazji różnymi napojami.

Albo spędzając aktywnie czas strzelając z wiatrówki.DSC02125

Ważne, aby raczenia się napojami nie łączyć ze strzelaniem, ponieważ może to doprowadzić do ustrzelenia mojego psa, który często mi w tamtych spacerach uczestniczy :)
DSC00028

Początek, środek i koniec spaceru okupione są zazwyczaj odwiedzaniem sklepów, w których można zaopatrzyć się w napoje w brązowych butelkach. Tak się składa, że butelki te są zazwyczaj obłożone kaucją zwrotną w wysokości 35 groszy. Nic szczególnego, wystarczy tylko pamiętać o paragonie i w drodze powrotnej można ten znaczny pieniądz odzyskać:)

Jednakże pewnego pamiętnego dnia trafiłem na bezsensowny upór, który niezmiernie mnie zirytował.

„buteki przyjmujemy tylko na wymianę”

usłyszałem z ust ekspedientki w sklepie Żabka, kiedy chciałem zwrócić jedno opakowanie zwrotne.

No jak to? Kupiłem napój dwie godziny temu, mam paragon, dlaczego nie mogę zwrócić?

„takie są zasady w tym sklepie, zarządzenie szefowej”

.

Sytuacja jak z Misia „nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi???”.

No właśnie, co zrobić? Można zachować się jak dupa wołowa i ze spuszczoną głową wyjść, i p*zgnąć butelką do kosza, bo jakaś niedouczona sklepowa nie raczyła jej przyjąć… Można też, będąc już wstawionym, zrobić awanturę w sklepie i wymusić respektowanie obowiązujących zasad.

Pierwszy sposób byłby przyzwoleniem na złe praktyki. Drugi byłby obciachowy. Trzeba było wybrać inne rozwiązanie.

Grzecznie poprosiłem o kartkę i długopis. Napisałem do właściciela sklepu „reklamację” opisując sytuację, iż domagam się zwrotu kaucji za butelkę, którą wcześniej sam pobrał. Że ekspedientka odmówiła przyjęcia zwrotu, bo podobno tak jej właściciel każe. Zażądałem zwrotu kaucji przekazem pocztowym (a co, jak ktoś jest wobec mnie złośliwy, to ja jestem złośliwy wobec niego, nie będę podawał numeru konta:), poprosiłem o zrobienie ksera pisma i potwierdzenie jego przyjęcia przez ekspedientkę, co zostało uczynione.

W tym miejscu należy zauważyć, że barrrrdzo nie lubię pozostawiać spraw nie dokończonych. Jeśli już wybiorę jakąś drogę postępowania, to trzymam się jej konsekwentnie i metodycznie. Dlatego gdy po kilku, a może kilkunastu tygodniach, pismo pozostało bez odpowiedzi, nie pozostało mi nic innego, jak wytoczyć powództwo. Ponieważ sklepy Żabki to franczyzy, pozwaną była osoba prowadząca działalność gospodarczą, w CEIDGu znalazłem jej adres, wyglądający na domowy, i tam zaadresowałem pozew.

Suma roszczenia wyniosła 35 groszy, jako podstawę obowiązku przyjęcia butelki podałem Ustawę z dnia 11 maja 2001 r. o opakowaniach i odpadach opakowaniowych (zakończyła swoje obowiązywanie w tym roku, więc przy kolejnym razie będzie trzeba wyszukać nową podstawę:), a jako podstawę zwrotu kaucji – fakt, że kaucja została wcześniej pobrana.

Sąd dla Warszawy-Pragi Północ dość szybko wydał nakaz zapłaty, który (oczywiście) nie został zaskarżony. Wykazując się jeszcze jedną dobrą wolą, przed zawnioskowaniem o klauzulę i skierowaniem sprawy do komornika, napisałem do pozwanej na wygooglany adres email prośbę o płatność, która została już uiszczona dobrowolnie.

Przy okazji, pozwana, chcąc sprawdzić co ze mnie za dziwak, wygooglała remitenta.pl i porozmawialiśmy sobie o posiadanym przez nią wekslu pracownika, który wystawił go jako „odszkodowanie” za poczynioną przez niego kradzież w sklepie.

Możecie nazwać mnie pieniaczem, ja jednak uważam, że to był spór o zbiorowe interesy konsumentów:)

Kogo i za co aresztowano w sprawie „kieleckich weksli”

We wtorkowe popołudnie jeden z moich stałych czytelników „zaatakował” mnie mailem o temacie „Windykatora aresztowano?”, w którym podał mi link do ostatnich wiadomości w sprawie tak zwanych kieleckich weksli:

http://www.strefabiznesu.echodnia.eu/artykul/wekslowe-oszustwa-zza-krat-kielczanka-moze-stracic-dom.

Sprawa była niejednokrotnie opisywana na blogu, a znam ją również z bezpośrednich rozmów z kieleckim detektywem, będącym nabywcą tychże weksli. Dlatego zanim jeszcze kliknąłem w link, przemyślałem w kilka sekund, jakież to przesłanki mogły by doprowadzić do jego aresztowania. Albo – wbrew temu, czego się dowiedziałem, nie było on li tylko i wyłącznie poszkodowanym nabywcą weksli, ale też i dopuszczał się ich przeróbek i fałszerstw. Albo – sąd stwierdził, że nawet samo nabywanie wierzytelności wekslowych uzasadnia zastosowanie aresztu.

Ponieważ z powyższego artykułu nie bardzo było wiadomo kto został aresztowany, musiałem posiłkować się googlem:

http://www.strefabiznesu.echodnia.eu/artykul/ludzie-od-weksli-trafili-za-kraty-koniec-jednej-z-najwiekszych-afer-w-swietokrzyskiem

W rzeczywistości kielecki nabywca nie został aresztowany, aresztowano natomiast Pawła K. – remitenta, który weksle prawdopodobnie na siebie wypełnił i sprzedał, oraz „drugiego windykatora”.

Osoba „drugiego windykatora” jest mi w tej sprawie nieznana, pozostawię ją zatem bez dalszego omówienia.

Cieszy natomiast mnie, jeśli można o tej sytuacji mówić w tych kategoriach, aresztowanie remitenta. No, może nie tyle aresztowanie, bo żadnej osobistej urazy do niego nie żywię, co właśnie prawidłowe skierowanie działań prokuratury wobec odpowiedniej osoby. Wiele bowiem było zarzutów wobec nabywcy kieleckich weksli, że to on jest winowajcą całego zamieszania. W rzeczywistości jednak – i to będę powtarzał z uporem dopóty, dopóki nie znajdą się dowody temu przeczące – jest on również łącznie z wystawcami osobą poszkodowaną. Przez kogo? Wygląda na to, że przez remitenta, który skądś blankiety weksli pozyskał, uzupełnił i sprzedał.

Warto odnieść się również do słów pani adwokat reprezentujących poszkodowanych:

Sprawę kilkunastu poszkodowanych prowadzi kielecka adwokat Ewelina Słowakiewicz. Jej zdaniem aresztowanie dwóch podejrzanych osób daje nadzieję poszkodowanym, którzy dostali wezwania do wykupu weksli. Zgodnie z prawem, jeżeli udowodnione zostanie, że pochodzą one z przestępstwa wszystkie wezwania utracą ważność – mówiła adwokat Słowakiewicz.

Jak zwykle mamy tutaj pomieszanie z poplątaniem. Po pierwsze – to nie „wezwania” miały by utracić ważność, tylko weksle. A tu sprawa nie jest prosta. Przede wszystkim należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy wystawcy świadomie zaciągnęli zobowiązanie wekslowe przez podpisanie blankietu weksla. Jeśli tak (to znaczy że są to ich podpisy, nie złożone pod przymusem lub w innych okolicznościach niweczących ich skuteczne zobowiązanie się, a tekst weksla nie był przerabiany w inny sposób niż dopisanie obowiązkowych dla weksla klauzul), to fakt, że blankiety te zostały później wypełnione nawet wbrew woli wystawcy, ale dostały się w ręce nabywcy w dobrej wierze, nie powoduje ich nieważności. Jest to elementarz, a zagadnienia takie („co, jeśli weksel zostanie skradziony i puszczony w obieg?”, „co, jeśli weksel ,,wywieje” z szuflady biurka wystawcy i znajdzie się u posiadacza w dobrej wierze?”) były już rozstrząsane prawie 100 lat temu, na korzyść posiadacza w dobrej wierze.

Pikanterii dodaje fakt, że jeden z sądów oddalił powództwo detektywa z uwagi na to, że „nie udowodnił on legalności pochodzenia weksli”. Wydaje mi się, że jeśli argumentacja taka pozostanie w uzasadnieniu pisemnym, będzie to wdzięczny temat na apelację. Wygraną, jeśli kreatywne sądzenie nie dotarło i do sądu odwoławczego.

99% ogłoszeń w sprawie umarzanych weksli jest błędnych

Czy fakt zamieszczenia błędnego ogłoszenia w Monitorze Sądowym i Gospodarczym w sprawie umorzenia weksla może być powodem uznania, że do prawidłowego umorzenia nie doszło?

Z jednej strony mamy prawomocne postanowienie amortyzujące weksel. Z drugiej strony z jakiegoś powodu pewne przepisy zostały tak, a nie inaczej uchwalone, a sądy nagminnie się do nich nie stosują, i nie powinno to pozostawać bez konsekwencji.

Chodzi o to, że zgodnie z art. 96 prawa wekslowego, w ogłoszeniu o umorzeniu powinien być podany końcowy dzień, do którego posiadacz „zaginionego” weksla powinien zgłosić się do sądu, a końcowy dzień terminu powinien być oznaczony w ogłoszeniu według daty kalendarza.

Tylko w jednym ogłoszeniu w tym roku widziałem uczynienie zadość temu obowiązkowi. Chodzi o ogłoszenie z 13 lutego wydane przez Sąd Rejonowy dla Krakowa-Krowodrzy w Krakowie i jego chwalebny I Wydział Cywilny:

[…]
Sąd wzywa posiadacza ww. weksla wystawionego przez Waldemara
Walczyńskiego, aby w ciągu 60 dni od ukazania się
ogłoszenia, tj. do dnia 14 kwietnia 2014 r., zgłosił swoje
prawa i złożył w tutejszym Sądzie przedmiotowy weksel
[…]

Niemal każde inne ogłoszenie konkretną datą nie operuje:

[…]
Sąd wzywa wszystkich posiadaczy zaginionego weksla, aby
w terminie sześćdziesięciu dni od dnia ukazania się niniejszego
ogłoszenia zgłosili się w tutejszym Sądzie i okazali go,
gdyż w przeciwnym razie weksel ten może zostać umorzony
[…]

Jak myślicie, można wzruszyć ważność wszystkich (prawie) umorzeń? :)

Pozew o wydanie weksla – w praktyce

W zeszłym roku zastanawialiśmy się jak w praktyce przeprowadzić sprawę o zwrot weksla in blanco, w sytuacji, kiedy roszczenie, które ten weksel miał zabezpieczać, zostało już spłacone, a wierzyciel (były) nie kwapi się do zwrotu naszego papieru wartościowego.

Trochę światła na tego typu sprawy daje wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z sierpnia 2013r. (sygn. V ACa 375/13).

Zacytuję mały fragment sentencji orzeczenia, podkreślając w nim 15 najważniejszych słów:

nakazuje pozwanemu, aby wydał powodowi jeden weksel wystawiony przez powoda in blanco i wręczony pozwanemu jako zabezpieczenie zwrotu kwoty 120.000 zł (sto dwadzieścia tysięcy złotych) i należnych odsetek od tej kwoty, z tytułu zawartej przez strony w dniu 14 października 2010r. umowy pożyczki…

Cała reszta wyroku, zwłaszcza uzasadnienie, to „bicie piany” na temat tego ile weksli wystawca wręczył, i z jakiego tytułu – a to dla nas jest nieistotne.

W efekcie sąd po prostu „nakazuje zwrot weksla”.

Po zapoznaniu się z wyrokiem nasuwa mi się następujący wniosek: w naszej dyskusji sprzed roku dużo miejsca poświęciliśmy na zastanawianie się nad podstawą żądania zwrotu weksla. 465kc, 222kc… W tym wyroku sąd nie zastanawiał się nad tym i nie wskazał przepisu będącego podstawą do zwrotu weksla. W pozwie warto zatem się skupić na prawidłowym opisaniu i udowodnieniu stanu faktycznego (kto ma weksel, dlaczego ma zwrócić), bez konieczności wykazywania w konkretnych przepisach podstawy naszego żądania.

Nadto bardzo mnie ciekawi jak wyglądałaby egzekucja tegoż „nakazu wydania weksla” w sytuacji, gdyby posiadacz nie chciał współpracować w tym zakresie.

Zatem bez względu na to, że mamy możliwość uzyskania sądowego nakazu wydania weksla, lepiej nie dopuszczać do sytuacji, aby wytaczanie takiego powództwa było konieczne. Gdyby bowiem weksel ten był wystawiony nie na zlecenie wskazanego na nim remitenta, był widoczny jego kaucyjny charakter, jak też gdyby sam weksel przedawniał się po określonym czasie (zawierał termin płatności lub był płatny za okazaniem), wówczas w przypadku braku jego zwrotu wystarczyłoby poczekać do jego przedawnienia, lub też podjąć obronę dopiero w przypadku wystąpienia o zapłatę przez remitenta.

Nerwowe ruchy z powództwem o wydanie weksla wykonują zazwyczaj ci dłużnicy, którzy poniewczasie zorientowali się, że wystawili weksel „za bardzo in blanco” lub na zlecenie i istnieje ryzyko, że w przyszłości mogą nie zdołać się obronić w standardowym procesie o zapłatę z weksla.

Darmowe telefoniczne porady w sprawach wekslowych – czwartek

Pojutrze, 12 czerwca 2014r. w godzinach 10:00 – 11:30 będę czekał na Twój telefon, podczas którego możesz bezpłatnie porozmawiać ze mną na dowolne tematy wekslowe. Obiecuję pomóc w każdy możliwy sposób, na jaki pozwala linia telefoniczna:)

Zapraszam!

Czwartek, 12 czerwca 2014r.
godzina 10 – 11:30
telefon […]

Galeria weksli wyklętych (4)

ww250

Jak widać, weksel jest poprawny, nadto podpisy dwóch wystawców są poświadczone notarialnie. Przykra sprawa – stołeczny sąd okręgowy odmawia wydania nakazu zapłaty z weksla, jak powód podając błędny argument, jakoby… powód nie wykazał solidarności dłużników, a roszczenia zażądał solidarnie.

ww250 odmowa

Solidarności wystawców (jak i wszelkich innych dłużników wekslowych) nie trzeba wykazywać w jakiś szczególny sposób, a z pewnością nie musi być explicite wymieniona w treści weksla, ponieważ wynika ona z art. 47 prawa wekslowego i powinna być znana sądowi.

Tymczasem sprawa toczy się już rok, jedna rozprawa przeleciała z uwago na chorobę pełnomocnika pozwanego, i tak, co powinno być zakończone nakazem zapłaty w ciągu tygodnia, będzie trwało 100 razy dłużej, blokując czas sądowi, a przede wszystkim uniemożliwiając dochodzenia przez posiadacza tego, co mu się należy.

Galeria weksli wyklętych

to prezentowane na blogu Remitent.pl zdjęcia prawdziwych weksli, poprawnie wystawionych, z których sąd jednak nie wydał nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym, pomimo takiego żądania przedstawionego w pozwie.
Jeśli byłeś świadkiem takiej sprawy, prześlij mi weksel. Jeśli jego zdjęcie zostanie umieszczone na blogu, dane osobowe z jego treści zostaną zanonimizowane.

Nabywanie weksla zupełnego oraz in blanco

W jednym z komentarzy czytelniczka (o ile dobrze pamiętam płeć) pytała się o różnicę pomiędzy artykułem 10 i 17 naszej kochanej ustawy prawo wekslowe. Obiecałem tym się zająć szerzej, potem kolejny czytelnik w prywatnych wiadomościach przypominał mi o tym, stąd też przyszedł już odpowiedni moment na zajęcie się tym zagadnieniem, w którym chciałbym przede wszystkim zwrócić uwagę na praktyczne aspekty niwelowania skutków zarzutów opartych na tych artykułach.

Na początek cytaty, bo bez tego daleko nie zajedziemy:

Art. 10
Jeżeli weksel, niezupełny w chwili wystawienia, uzupełniony został niezgodnie z zawartym porozumieniem, nie można wobec posiadacza zasłaniać się zarzutem, że nie zastosowano się do tego porozumienia, chyba że posiadacz nabył weksel w złej wierze albo przy nabyciu dopuścił się rażącego niedbalstwa.

Art. 17
Osoby, przeciw którym dochodzi się praw z weksla, nie mogą wobec posiadacza zasłaniać się zarzutami, opartymi na swych stosunkach osobistych z wystawcą lub z posiadaczami poprzednimi, chyba że posiadacz, nabywając weksel, działał świadomie na szkodę dłużnika.

Wczytując się w powyższe przepisy i wyłuskując z nich to, co najważniejsze, dochodzimy do wniosku, że dotyczą one dwóch różnych sytuacji. Artykuł 10 opisuje możliwość zarzutów wystawcy weksla in blanco w przedmiocie zasadności jego uzupełnienia, które mogą być podnoszone w przypadku gdy nabywca nabył weksel w złej wierze lub dopuścił się rażącego niedbalstwa przy nabyciu weksla.

Z kolei artykuł 17 reguluje zarzuty, które może mieć wystawca weksla zupełnego, do podniesienia których wobec nabywcy weksla wymagana jest wiedza nabywcy o zarzutach w momencie jego nabywania.

Z powyższego można wyciągnąć wnioski mające praktyczne znaczenie przy pisaniu zarzutów, a zwłaszcza przy ich obalaniu.

Po pierwsze – jeśli weksel został wystawiony jako weksel zupełny, rażące niedbalstwo nabywcy nie ma żadnego znaczenia. Indosatariusz może rażąco zaniedbać się jak małe dziecko, a jeśli tylko w momencie nabywania weksla nie wiedział o zarzutach, nie może wzruszyć to jego legitymacji. Możliwość powoływania się bowiem na rażące niedbalstwo jest możliwa tylko w przypadku weksli in blanco w momencie wystawienia i dotyczyć tylko zarzutów związanych z zasadnością wypełnienia w relacji do umowy wekslowej (w prawie wekslowym nazywanej „porozumieniem”). Oczywiście ciężar dowodu, że weksel był wekslem in blanco spoczywa na pozwanym.

Tym samym może się okazać, że zostanie udowodnione rażące niedbalstwo nabywcy weksla, będzie to jednak bez znaczenia z uwagi na fakt, że mieliśmy do czynienia z zarzutami innymi niż sposób wypełnienia weksla przez remitenta – na przykład możemy mieć do czynienia z wekslem mającym charakter weksla kaucyjnego, ale wystawionego w formie zupełnej.

Sprawą częściowo wspólną dla weksli in blanco w momencie wystawienia, jak i dla weksli zupełnych, jest zatem świadomość nabywcy o zarzutach, która w przypadku weksla in blanco została opisana jako nabycie weksla w złej wierze, a w przypadku weksli zupełnych świadome działanie na szkodę dłużnika.

Jak widać są to dwa różne terminy, choć w praktyce przypisuje się im podobne znaczenie. Opierając się na literaturze, pokusiłem się o zdefiniowanie obydwu, i tak nabyciem weksla w złej wierze jest wiedza o niezgodnym z umową wypełnieniu weksla in blanco, a mimo to nabycie go. Z kolei świadome działanie na szkodę dłużnika dotyczy zarzutu innego niż sposób wypełnienia weksla in blanco i polega na tym, że wierzyciel w chwili nabywania weksla wie o istniejącym zarzucie, jest przekonany o jego zasadności i fakcie, że będzie on nadal istniał w terminie płatności weksla, oraz ma świadomość tego, że nabywając weksel pozbawia wystawcę prawa do jego podnoszenia, przez co wystawca poniesie szkodę.

Przechodząc zatem do spraw realnych – jeśli mamy do czynienia z wekslem zupełnym w momencie jego wystawienia, a przynajmniej jeśli mamy do czynienia z zarzutami innymi niż wypełnienie weksla niezgodnie z zawartym porozumieniem, wykazywanie rażącego niedbalstwa przy nabywaniu weksla jest bezcelowe, ponieważ nie świadczy ono o braku zobowiązania wobec indosatariusza. Nie zawsze jest zatem tak, że mozolne udowodnienie przez pełnomocnika pozwanego rażącego niedbalstwa może mieć jakikolwiek wpływ na sprawę.

Z powyższych wywodów można również wyciągnąć kilka innych, pomniejszych wniosków, pozostawiam to już do rozważenia w konkretnych sprawach pełnomocnikom i ich stronom.

Maj 2014 – czego internauci szukali o wekslach

W zeszłym miesiącu blog odwiedziło ponad 9400 unikalnych użytkowników.
statystyki maj

Spośród fraz, po których czytelnicy trafili tutaj z wyszukiwarki google, tym razem wybrałem następującą:

– czy komornik może odstąpić od egzekucji poręczyciela weksla jeśli wystawca zadeklaruje chęć spłaty – komornik nie może odstąpić od egzekucji poręczyciela, ponieważ jest on (komornik) związany wnioskiem wierzyciela o przeprowadzenie egzekucji. Zatem to wobec wierzyciela należy wystąpić z prośbą o wstrzymanie egzekucji. Ze swojej strony dodam, że sama deklaracja spłaty wystawcy to trochę za mało, aby można było pomyśleć nad wstrzymaniem egzekucji – wszak jedną deklarację spłaty, czyli weksel, wystawca już pozostawił niezrealizowaną. Wszystko oczywiście zależy jednak od woli wierzyciela – jak miękkie ma serce, i jak twardą ma d.pę ;)

– co się dzieje jeżeli na wekslu mamy tyko nazwisko adres nie znany – adres czyj – wystawcy? Remitenta? Bez względu na to, jest to „problem” posiadacza weksla, aby trafić ze swoim roszczeniem do tego, do kogo powinien. Szczególnym rodzajem takich weksli są tak zwane „weksle piwniczne”, to znaczy weksle, w których trasat jest nie tylko „nie znany”, ale nawet w ogóle nie istnieje. Weksel taki oczywiście pozostaje ważny, nieistniejący trasat siłą rzeczy z niego nie odpowiada, pozostaje jednak odpowiedzialność wystawcy i ewentualnie pozostałych dłużników.

– czy termin płatności weksla in blanco może być wyznaczony po śmierci remitenta – oczywiście. Na każdy weksle in blanco po uzupełnieniu można patrzeć tak jak na weksel zupełny, tym samym skoro „nie zabraniamy” remitentowi umrzeć po wystawieniu weksla, a przed terminem płatności, tak samo możemy doprowadzić do sytuacji, kiedy weksel in blanco wypełniamy już po śmierci remitenta z późniejszym terminem płatności. Oczywiście należności dochodzą od wystawcy już spadkobiercy remitenta.

– czy podpisany inblanko weksel jest w big – w BIG, czyli w Biurze Informacji Gospodarczej, czyli aktualnie może to być KRD, ERIF i Infomonitor – prywatne bazy dłużników działające na podstawie ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych. Wystawiony weksel in blanco, podobnie jak weksel zupełny, nie może znajdować się w tej bazie, dopiero po bezskutecznym upłynięciu terminu płatności, kiedy wystawca stanie się dłużnikiem uchylającym się od zapłaty, wierzyciel może wpisać taką osobę lub podmiot do jednej lub kilku baz BIG.