Weksel jest papierem cennym. Ustanawia zobowiązanie bezwarunkowe, niezależne od jakiegokolwiek zdarzenia. Ustala dług pieniężny, ściśle określony co do sumy. Zawiera abstrakcyjną obietnicę zapłaty. Obietnicę jednostronną w której wierzyciel ma jedynie prawa, a nie obowiązki. Jest przeważnie papierem obiegowym na zlecenie. Musi zadość czynić pewnym warunkom formalnym, a przede wszystkim zawierać wzmiankę, iż jest wekslem. Zobowiązuje ‘wekslowo’ wszystkie osoby, które się na nim podpiszą.

Archives for kwiecień 2015

Czy Getin Noble Bank SA odpowiada finansowo za skutki sprawy „kieleckich weksli”?

Na wczorajszej rozprawie ujawniono, że weksle, które trójka oskarżonych wykorzystywała do dochodzenia roszczeń pochodziły ze Wschodniego Banku Cukrownictwa w Lublinie. Niewątpliwie tenże posiadacz weksli nie dopełnił swojego obowiązku ich starannego przechowywania i dopuścił do ich utraty. Spowodowało to wielorakie szkody finansowe, począwszy od szkody polegającej na konieczności zapłaty za weksel, poprzez koszty okołoprocesowe, a na zadośćuczynieniu za stres skończywszy.

Wschodni Bank Cukrownictwa w Lublinie już nie istnieje w obecnej postaci. Ale jeśli dobrze widzę, to w okolicach 2005 roku z przekształcenia tego banku powstał Noble Bank SA, a w 2010 roku z połączenia tego ostatniego i Getin Banku SA powstał Getin Noble Bank SA.

Oczywistym jest, że również remitent, zwłaszcza jeśli jest bankiem, powinien ponosić odpowiedzialność za swoje rażące błędy, polegające w tym przypadku na przymuszaniu swoich kredytobiorców do podpisywania czystych blankietów weksli i późniejszą niedostateczną ochronę tych dokumentów. Co ważne – obydwa błędy muszą wystąpić łącznie, aby była realna możliwość wypełnienia szkody – nie byłoby bowiem szkody, jeśli czyste weksle byłyby prawidłowo przechowywane, albo jeśli uległy by zaginięciu weksle wypełnione już w ten sposób, że niemożliwym byłoby ich użycie przez przypadkowego znalazcę.

Czy ktoś ma ochotę na wysunięcie żądania? :)

Pierwsza rozprawa w sprawie kieleckich weksli…

…właśnie się dziś odbyła. Miała być już w zeszłym miesiącu, ale jeden z adwokatów-obrońców zachorzał dzień przed nią, przedstawiając na tę okoliczność zaświadczenie od lekarza sądowego, co skutkowało odroczeniem terminu rozprawy.

Na dzisiejszą rozprawę do kieleckiego sądu okręgowego oprócz kilkudziesięciu osób publiczności, przybyła też telewizja TVN, TVP oraz Radio Kielce. Uzyskali zgodę na rejestrowanie przebiegu rozprawy („Sądu proszę nie filmować, bo sąd nie jest gwiazdą” ;). Jednakże zarówno publiczność, jak i media z czasem zaczęli tracić zainteresowanie rozprawą, podczas gdy pan prokurator przez prawie trzy godziny (wliczając w to przerwę, która była o tyle konieczna, że konieczność stania przez ten czas oskarżonych była chyba gorszą karą niż tydzień karceru w areszcie) czytał akt oskarżenia.

Oskarżone zostały trzy osoby, które na potrzeby relacji będziemy określać:
Paweł K. będący remitentem weksli
Marcin S., który z czasem nabył niektóre weksle na drodze indosu, czyli był indosatariuszem, a niektórzy zeznają, że był pomysłodawcą całej operacji
Dariusz K., który również nabył weksle, twierdzi, że nieświadomie, sam stając się poszkodowanym w tej sprawie, a niektórzy uważają, że również brał pewien czynny i świadomy udział w przestępstwie.

Przerobionych i wypełnionych niezgodnie z wolą wystawców weksli było 52 sztuki. Dlatego w czasie ponaddwuipółgodzinnego odczytywania aktu oskarżenia prokurator czytał monotonnie, doprowadzając do senności publiczność, oskarżonych, konwojentów i skład sędziowski, iż:

– pięćdziesiąt dwa razy powtórzył, wkładając w formułkę odpowiednie nazwiska, daty weksli i kwoty, iż Paweł K, w okresie od stycznia 2013 roku do czerwca 2013 roku wspólnie i porozumieniu z innymi osobami w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przerobił i indosował na [Dariusza K. lub Marcina S.] weksel wystawiony przez [nazwisko wystawcy] na sumę [suma weksla], czyniąc to bez podstawy, ponieważ nie był wierzycielem wystawców, dodatkowo odciął fragment weksla, na którym znajdował się numer umowy wekslowej.

to jest o czyn z art. 310 par. 1 kk., 270 par. 2 kk, 18 par. 3 kk. w związku z art. 286 par. 1 kk w związku z art. 294 par. 1 kk w związku z art. 11 par. 2 kk. w związku z art. 12 kk.

W skrócie: wypełnienie weksla niezgodnie z wolą osoby podpisanej (270kk) i przerobienie weksla (310kk).

W sprawie Marcina S. prokurator twierdzi, że działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przerobił i kierował przerabianiem weksli 52 osób, wypełniał je niezgodnie z wolą wystawców, polecił Pawłowi K. indosować weksle, jak i polecił mu odcinać fragmenty weksli z adnotacją o umowie wekslowej.

– następnie pięćdziesiąt dwa razy prokurator powtórzył, że Marcin S. działając w celu puszczenia weksla w obieg w bliżej nieustalonych dniach w okresie od stycznia 2013 roku do czerwca 2013 roku w Kielcach przerobił dokument uprawniający do otrzymania sumy pieniężnej w postaci weksla in blanco opatrzonego podpisem [nazwisko wystawcy] w ten sposób, że wypełnił pismem maszynowym blankiet weksla, na awersie wpisał datę [data] jako dzień wystawienia, sumę [suma] jako kwotę należności wekslowej, imię i nazwisko – Paweł K. jako remitenta, miejsce wystawienia i miejsce płatności, termin płatności, a na rewersie polecił Pawłowi K. dokonanie indosu na [Dariusza K. lub Marcina S.] w sytuacji, gdy brak było podstaw faktycznych do takiego działania, ponieważ Marcin S. nie był wierzycielem [wystawcy weksla], a ponadto polecił Pawłowi K. dokonanie obcięcia górnej części weksla w celu usunięcia znajdujących się tam zapisów o umowie kredytowej, który to weksel przechowywał i przekazał Pawłowi K.

to jest o czyn z art. 310 par. 1 kk, 270 par. 2 kk, art, 18 par. 3 kk. w związku z art. 286 par. 1 kk w związku z art. 292 par. 1 kk.

W sprawie Dariusza K. prokurator uznał, że ze z góry powziętym zamiarem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przyjął i przerobił weksle in blanco poprzez odcięcie górnej części weksla oraz puścił je w obieg jako dowody w sprawach cywilnych.

Następnie kilkadziesiąt razy (na szczęście trzeci oskarżony Dariusz K. nie brał udziału we wszystkich wekslach) odczytał, że: Dariusz K. w celu wprowadzenia w błąd [nazwisko wystawcy] na skutek skierowanego do niego wezwania do wykupu weksla z dnia [data] oraz Sądu [Okręgowego/Rejonowego w mieście …] polegającego na skierowaniu do sądu pozwu o zapłatę w dniu [data] na sumę [suma weksla] w sprawie [sygnatura] do którego przedłożył blankiet weksla in blanco, który otrzymał od Pawła K. przerobiony i wypełniony niezgodnie z wolą wystawcy przez wpisanie [data] jako daty wystawienia, kwoty [suma], Pawła K. jako remitenta, Kielc jako miejsce wystawienia, Wrocławia jako miejsce płatności, indosu na swoją osobę, z odciętą przez siebie górną krawędzią weksla w celu ukrycia znajdującej się na niej zapisem o istnieniu umowy kredytowej, pomimo że zobowiązanie zabezpieczone takim wekslem nie istniało. Doprowadził sąd do niekorzystnego rozporządzenia mieniem pozwanej poprzez wydanie nakazu zapłaty z dnia [data] na kwotę [suma] oraz kosztów postępowania [suma].

to jest o czyn art. 310 par. 1 kk, 270 par. 2 kk, 286 par. 1 kk, 13 par. 1 kk w związku z art. 286 par. 1 kk w związku z art. 294 par. 1 kk w związku z art. 11 par. 2 kk w związku z art. 12 kk.

Z oskarżenia Dariusza K. najważniejsze jest, że oskarża się go o przerobienie weksli, bowiem bez tego oskarżenie o „wprowadzenie w błąd” wystawców (!) oraz sądu (!!) nie mogło by się ostać, jako że działanie w dobrej wierze nie jest karalne.

Za mało weksli

Po odczytaniu aktu oskarżenia doszedłem do wniosku, że sprawa mogła ruszyć tylko dlatego, że weksli było mało. Gdyby weksli było dajmy na to 5 000, a nie tylko 52, pewnym jest, że odczytanie aktu oskarżenia nie mogło by się odbyć przed pójściem prokuratora na emeryturę, a być może i przed przedawnieniem karalności. Po raz kolejny potwierdziło się powiedzenie, że jak kraść to miliony ;) (choć, gwoli ścisłości, wszystkich wypełnionych weksli było w tej sprawie dokładnie na 4 786 200 zł).

Kto przerabiał weksle?

Najpoważniejszy zarzut dotyczy przerabiania weksli poprzez usuwanie adnotacji o istnieniu umowy kredytowej. Prokurator uznał, że wyczerpuje to znamiona przestępstwa z art. 310 kodeksu karnego, za co grozi aż do 25 lat pozbawienia wolności.

Tylko że prokurator oskarża, że każdy jeden z tych weksli był przerabiany poprzez obcinanie adnotacji o umowie wekslowej i przez remitenta Pawła K., i przez Marcina S., a w kwestii weksli, które nabył Dariusz K. – również i jego. Wygląda zatem na to, że zdaniem prokuratora przerabianie weksli jest taką frajdą, że chłopaki się prawie zabijali jeden przez drugiego „ja przerobię!” „nie, ja przerobię!” że nagle w akcie oskarżenia okazało się, że każden jeden weksel był przerabiany przez każdego z trójki oskarżonych!

Podobnie jest w przypadku uzupełniania weksla – o uzupełnienie weksla „pismem maszynowym” wbrew woli wystawcy jest oskarżony i Marcin S., i Paweł K.

Niestety, słuchając aktu oskarżenia, nie wiem kto uzupełniał weksle, kto je obcinał – mam uwierzyć, że „każdy robił wszystko”.

Po odczytaniu aktu oskarżenia przyszedł czas na składanie wyjaśnień. Wyjaśnić się zdążył tylko jeden oskarżony, Paweł K. przyznał się do zarzucanych mu czynów a sąd oczytał składane przez niego wyjaśnienia w toku wcześniejszego postępowania prokuratorskiego.

Paweł K. zeznał, że nie zna osób wskazanych jako wystawcy na wekslach. Sprawa zaczęła się od tego, że Marcin S., którego znał już wcześniej, przyszedł do niego i poprosił go o pomoc w ten sposób, aby wypełnił na siebie posiadane przez Marcina S. weksle i indosował je na niego lub inną osobę. Marcin S. miał te weksle dostać od nieżyjącego już Jerzego Sołoducha, który miał być winien Marcinowi pieniądze.

Na skutek działań Marcina S. zakupem weksli zainteresował się Dariusz K. Być może miał to być niejaki test, jak przejdzie windykacja, tak aby potem móc już indosować weksle na Marcina S. i aby mógł on samodzielnie dochodzić należności, jeśli sprawy Dariusza K. zakończą się pomyślnie. Paweł K. zeznał, że Dariusz K. za kupione weksle zapłacił mu 400 tysięcy złotych, którą to kwotę natychmiast przekazywał Marcinowi S.

Ponadto Paweł K. zeznaje, że nie uzupełniał weksli maszynowo, a jedynie je indosował już wypełnione uprzednio przez Marcina S., nadto zeznał, że po sprzedaży weksli Dariuszowi K., posiadały one adnotacje o umowie wekslowej, a Dariusz K. samodzielnie lub przy pomocy swoich pracowników, obcinał fragmenty weksli zawierające adnotacje o umowie wekslowej.

Zeznania remitenta Pawła K. obciążają zatem nabywcę weksli Dariusza K. w kwestii ich przerabiania, ale nie świadczą o jego odpowiedzialności w kontekście świadomego współudziału w całym procederze wprowadzania do obrotu trefnych weksli, niemożliwym jest bowiem fakt, aby wówczas nabywca płacił za takie weksle swoim „współpracownikom” w przestępstwie 400 tysięcy złotych w żywej gotowiźnie, podczas gdy transakcja ta miała by jedynie na celu upozorowanie zbycia weksla w celu skorzystania z dobrodziejstw domniemań posiadacza weksla w dobrej wierze.

Trudno ocenić kwestię przerabiania weksli (ucinania informacji o umowie kredytowej) w kontekście zeznań Pawła K. – z jednej strony zarzuca się to mu w akcie oskarżenia, do czego sam się przyznaje, z drugiej strony wyjaśnia, że sprzedając weksle Dariuszowi K., sprzedawał je nieprzerobione, a ich ucinania dokonywał sam Dariusz K. Być może zatem długość aktu oskarżenia wpływa na to, że sami oskarżeni do końca nie wiedzą co się im zarzuca, do czego się przyznają, a co zwalają na pozostałych współoskarżonych ;)

W związku ze złożeniem wyjaśnień, na dzisiejszej rozprawie został zwolniony z aresztu Paweł K., za poręczeniem majątkowym w wysokości 10 000zł. Marcin S. i Dariusz K. pozostają w areszcie. Następna rozprawa 25 maja 2015 roku.

kielce
(zdjęcie autorstwa Pawła Klepki z Radia Kielce. Po prawej – ja ;)

A to ci heca – „nieuczciwe” BTE, czyli absurdy polskiego prawa

Dożyliśmy ciekawych czasów – okazało się, że instytucja bankowego tytułu egzekucyjnego jest niezgodna z konstytucją. Ja, jako może nie przeciwnik, ale antagonista banków, mógłbym się z tego cieszyć. Obawiam się jednak, że tak istotna zmiana sytuacji może się negatywnie „odbić czkawką” samym klientom tych byłych organizacji zaufania publicznego.

Na początek warto zwrócić uwagę na charakterystyczne absurdy polskiego prawa. Oto nagle w 2015 roku okazało się, że jakieś przepisy, istniejące od 1998 roku są niezgodne z konstytucją obowiązującą od 1997 roku. Całe pokolenie żyło w permanentnym bezprawiu. Jest to raczej tylko odczucie pozorne – nasza wspaniała konstytucja jest pełna tylu ogólników i sprzeczności, że za niezgodne z konstytucją jest nie to, co jest rzeczywiście wbrew jakimś istotnym zasadom, tylko to, co akurat zostało uznane za sprzeczne z konstytucją na podstawie bardzo mętnych zapisów.

Moje ulubione przykłady miałkości polskiej konstytucji są trzy – po pierwsze odbywająca się kiedyś wbrew niej ekstradycja polskich obywateli, który to proceder musiał spowodować… zmianę konstytucji (bo wiadomo, ze jak coś jest niezgodne z konstytucją, to należy zmienić konstytucję, a nie zaniechać procederu). Po drugie – uznanie się za „demokratyczne państwo prawne” niechybnie prowadzi do nierozwiązywalengo pytania: czy jak większość uzna, że nie stosujemy jakiegoś prawa, to dajemy prym prawu i głos większości ignorujemy, czy dajemy prym większości i ignorujemy prawo. Po trzecie – urzeczywistnianie zasad „sprawiedliwości społecznej” musi oznaczać, że musimy gdzieś gwałcić zasady zwykłej sprawiedliwości.

Zresztą „demokratyczne państwo prawne”, tudzież „sprawiedliwość społeczna” była już wielokrotnie samodzielnym powodem uznania czegoż za niekonstytucyjne, co jak żywo przypomina mi dziecięcą zabawę w pomidora, gdzie na każde pytanie taka właśnie była odpowiedź, pozbawiona jakiegokolwiek sensu, ale jednocześnie jedyna prawidłowa.

Czy mamy zakazać zoofilii?
TAK, bo Polska jest demokratycznym państwem prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.
NIE, bo Polska jest demokratycznym państwem prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.

Obie argumentacje są równie puste, ale mogą stanowić samodzielną podstawę do uznania czegoś za niezgodne z konstytucją. Mało tego, pustość takiej argumentacji powoduje, że nikt nie pyta się nawet „DLACZEGO?” Po co ten „Miś”? Nikt się nie pyta, bo wiadomo, że nikt tego nie wie.

Tutaj Trybunał uznał, że dwa artykuły prawa bankowego naruszają konstytucyjną zasadę równości. Dalej dochodzimy do kolejnego absurdu – pomimo że przepisy konstytucji stosuje się bezpośrednio, to jednak niezgodne z prawem przepisy nie zostały uchylone od razu – pozostawiono jeszcze ponad rok na obowiązywanie aktualnego stanu prawnego. Każdy sąd rejonowy, który zauważyłby niezgodność przepisu z zapisami konstytucji, mógłby go nie stosować w rozpoznawanej przez siebie sprawie, a jak niezgodność taką zauważy Trybunał – to „opaska na oczy” i dalej – jedziemy przez rok z prawem jawnie niekonstytucyjnym. A jeśli mimo to któryś z niższych sądów wcześniej chciałby skorzystać z prawa stosowania konstytucji, to co?

Powróćmy jednak do naszych baranów.

Jak sobie banki poradzą bez BTE? Przy założeniu, że nie powstaną do tego czasu inne przepisy dające podobne jak BTE efekty jest całkiem możliwe, że instytucje te zamienią BTE na… weksel in blanco. To źle – będzie to zapewne weksel in blanco „goły” – podpisywany do karty kredytowej, do limitu kredytowego w koncie, nie mówiąc już o poważniejszych zobowiązaniach. A weksel taki, w rękach podmiotu nie umiejącego z niego korzystać, jakim niewątpliwie jest bank, i wymuszającym na klientach podpisywanie niebezpiecznych wersji umów, jest poważnym zagrożeniem dla naszych portfeli.

Nie przeceniajmy banków. Są firmami z przerostem ambicji i mniemania o sobie nad faktycznymi umiejętnościami i doświadczeniem. Wyposażyć placówki w plastikowe krzesła potrafi każdy głupi, ale jak przychodzi do czegoś trudniejszego, na przykład jak zrobić inkaso weksla – tutaj blond-prawnik z oddziału może nie wystarczyć. Nie wiem jak wy, ale ja nie mam zamiaru dawać swojego podpisu na czystym blankiecie weksla za samą przyjemność korzystania z usług bankowych. Niesłusznie wystawiony BTE mogę obalać na etapie egzekucji, niesłusznie uzupełniony weksel czasem jest nieobalalny.

Z drugiej strony – może będzie okazja, aby w końcu nauczyć bankowców propedeutyki prawa, przynajmniej wekslowego?

5 lat Remitenta

To już dokładnie 5 lat od pierwszego wpisu na blogu Remitent.pl. Ale ten czas leci ;)

Z drugiej strony – co to jest, w porównaniu do 79 lat, które za dokładnie za 20 dni będzie obchodzić ustawa prawo wekslowe!

Dziękuję wszystkim klientom, czytelnikom, komentatorom, forumowiczom, oraz wszystkim innym uczestnikom obrotu wekslowego ;)

[piątkowo] 1 grosz w depozycie sądowym

Mamy bezapelacyjnego zwycięzcę na „najmniejszą sprawę sądową”, to detronizuje nawet moją sprawę o 35 groszy. Z ogłoszenia Monitora Sądowego i Gospodarczego z 18 marca 2015 roku:

Przed Sądem Rejonowym Poznań-Grunwald i Jeżyce
w Poznaniu, IX Wydziałem Cywilnym, w sprawie IX Ns 705/14
toczy się postępowanie z wniosku B-G Spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością z siedzibą w Poznaniu przy uczestnictwie
Poznańskiego Ziemstwa Kredytowego. Przedmiotem sprawy
jest złożenie kwoty 0,01 zł do depozytu sądowego.
W sprawie tej został ustanowiony dla uczestnika – Poznańskiego
Ziemstwa Kredytowego kurator w osobie radcy
prawnego Janusza Kosewskiego (adres do doręczeń:
ul. Jana III Sobieskiego 85, 62-030 Luboń); aż do czasu
zakończenia postępowania doręczenia dla uczestnika będą
dokonywane kuratorowi.

Jak napisać wniosek o zabezpieczenie roszczeń przez komornika – poradnik „zrób to sam”

Dysponując nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu nakazowym możemy, od razu jak tylko jako wierzyciel dostaniemy taki nakaz, poprosić komornika o dokonanie zabezpieczenia. Szybsze dokonanie czynności ułatwi nam późniejsze wyegzekwowanie roszczenia – na przykład uniemożliwi „ucieczkę dłużnika z majątkiem”, albo spowoduje, że potrącenia z jego emerytury lub pensji zaczną się wcześniej, to znaczy szybciej dostaniemy całość wyegzekwowanego roszczenia.

W tym celu powinniśmy przede wszystkim wybrać komornika, któremu zlecimy dokonanie czynności. W przypadku dokonywania zajęć takich jak: ruchomości w miejscu zamieszkania dłużnika, emerytura, renta, wynagrodzenie za pracę – będzie to komornik właściwy dla miejsca zamieszkania dłużnika, choć w niektórych przypadkach możemy wybrać innego komornika (wówczas polecam wybrać komornika, do którego sami mamy najbliżej, albo z którym już mieliśmy dobre doświadczenia). W przypadku zabezpieczenia na nieruchomości będzie to komornik właściwy dla położenia nieruchomości.

List (pismo) do komornika składa się z dwóch części – wniosku oraz nakazu zapłaty (bez żadnej klauzuli wykonalności). Nakaz zapłaty mamy już napisany przez sąd :) wniosek musimy napisać samemu.

W nagłówku podajemy swoje dane adresowe i pesel oraz podajemy datę pisma, a następnie podajemy takie same dane dłużnika:

Wrocław, 1 kwietnia 2015r.
Karol Lichwiarski (wierzyciel)
ul. Odsetkowa 286/1
00-000 Wrocław
pesel 11070700071

Dłużniczka:
Anastazja Małorolna
ul. Aluzyjna 33f
00-000 Warszawa
pesel 97050501277

Wskazujemy również wybranego przez nas komornika:

Komornik Jędrzej Śniadecki
ul. Bankowa 9
00-000 Warszawa

Przyjęło się, że każde pismo zawiera tytuł ułatwiający zorientowanie się o co c’man:

Wniosek o wszczęcie postępowania zabezpieczającego

Następnie w skrócie wyjaśniamy komornikowi o co nam chodzi:

Na podstawie tytułu egzekucyjnego – nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym wydanym przez Sąd Rejonowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny sygnatura II Nc 1515/15 proszę o wszczęcie postępowania zabezpieczającego w celu zabezpieczenia następujących roszczeń:

Wymieniamy roszczenia, które mamy w nakazie zapłaty:

1) Należności głównej 5000zł
2) Odsetek ustawowych od ww. sumy za okres od 10 grudnia 2013r. do dnia zapłaty
3) Kosztów procesu 30zł

Teraz najważniejsza rzecz – wskazujemy czynności, które nasz biedny komornik powinien wykonać, aby zabezpieczyć roszczenie, na przykład:

Proszę o dokonanie następujących czynności:
1) zajęcie rachunku bankowego, który dłużnik posiada w banku mbank oraz PKO BP
2) zajęcie ruchomości będących we władaniu dłużnika w miejscu jego zamieszkania
3) zajęciu wynagrodzenia za pracę, które dłużnik otrzymuje od pracodawcy RETOX sp. z o.o. KRS 000151515 ul. Słupska 1; 05-794 Koralowo

Ostatnim elementem pisma jest oczywiście nasz podpis. Nie podajemy swojego konta bankowego, ponieważ na tym etapie komornik nie będzie nam przekazywał zabezpieczonych środków.

Co ważne, dokonanie zabezpieczenia przez komornika wiąże się z koniecznością uiszczenia przez nas odpowiednich opłat, zatem po złożeniu odpowiedniego wniosku warto dowiadywać się jakie opłaty naliczył komornik i wpłacić je niezwłocznie. Możemy oczywiście czekać, aż komornik wezwie nas listownie do ich uiszczenia, ale po co czekać? Czas to pieniądz :)