Forum o wekslach i windykacji

Opisuje problem.
Małżeństwo z rozdzielnością majątkową wzięło kredyt a właściwie kredyt wzięła Ona na siebie On dał zabezpieczenie tego kredytu (zabezpieczeniem jest jego mieszkanie które dostał w darowiźnie od matki przed zawarciem związku małżeńskiego). Kredyt jest konsolidacyjny większa część długów była jej ale od samego początku kredyt spłacał On. W rubryce zabezpieczenia poza mieszkaniem jest też weksel - pytanie czy ten weksel jest zabezpieczeniem dodatkowym do momentu zrobienia hipoteki jeśli tak to jak można się go pozbyć jeśli nie ( czyli stanowi drugie zabezpieczenie) to co można zrobić aby to obejść ( On oczywiście podpisał weksel również na siebie). Za kilka dni sprawa rozwodowa Ona każe jemu spłacać cały kredyt.
Czy można jakoś poradzic sobie z tym wekslem??

Odpowiedzi należałoby szukać w banku i umowie kredytu - tam powinno być określone, do kiedy zabezpieczenie wekslem jest potrzebne. Całkiem możliwe, ze przez cały okres spłaty kredytu.

Jeśli kredyt wzięła Ona, a On poręczał, to skąd żądanie, aby dalej spłacał On?

Który rozwód jest uczciwy?? Niewiele takich jest...ten należy do trudnych tak jak kobieta :-) Ugoda też nie wchodzi z nią w grę to zemsta bo nie chciał przepisać na nią mieszkania.

Dlaczego On miałby spłacac jej długi? Wzieła niech spłaca.

Ech, te małżeństwa ;)

Tak czy siak, o okres trwania zabezpieczenia wekslem należy się dowiadywać w banku.

Właśnie dowiedziałam sie, że weksel zostaje komisyjnie niszczony po dostarczeniu wpisu do księgi wieczystej.

O tym "komisyjnym" niszczeniu to już kiedyś Leszek pisał.

Palestra pisze:O tym "komisyjny" niszczeniu to już kiedyś Leszek pisał.

A nawet mam już przygotowaną o tym notatkę na blog, która pojawi się niedługo. W skrócie: co ci da protokół komisyjnego zniszczenia, jak weksel zostanie wypełniony i wypłynie u jakiegoś nowego wierzyciela? Chcą go unieważnić, to niech go zwrócą wystawcy. Jak słyszę o komisyjnym zniszczeniu, to zazwyczaj uśmiech politowania mnie ogarnia :) Ciekawe, czy jakbym to ja miał weksel banku, to bank by się zadowolił moim oświadczeniem, że "weksel zniszczyłem" ha ha

jestem nowa i jakoś nie szukałam...szczerze mówiąc poszłam na łatwiznę bo już mnie ta sprawa wykańcza

Wykończyc to ona może cie dopiero Arletko jak wystawią weksel na 1.000.000 zł. Komisyjnie to niech oni lotto obsługują a nie niszczą weksle.

kwota chyba jest z góry ustalana ...czy nie??

To jest weksel in blanco więc nie ma wpisanej kwoty, teoretycznie jest ustalona jednak fizycznie nie jest wpisana na blankiecie.

To bardzo źle nie czytać, co się podpisuje, a zwłaszcza to dotyczy weksli.

Zabić należy nieodpowiedzialnych mężczyzn wierzących złym kobietom ....

Polecam dzisiejszy wpis na remitent.pl o wekslach in blanco.

Wybieram się dziś do banku i nie wyjdę jeśli nie udzielą mi szczegółowych informacji...na infolinii ( na którą dzwoniłam 100 razy ) każdy udziela mi takiej samej informacji a Pani w banku powiedziała zupełnie coś innego ( nie byłam ja osobiście tylko zainteresowany)..

Później napisz jak wrócisz co mądrego wymyślili.
P.S. w bankach dziś są olbrzymie kooooooooooolejski ja postałem 45 minut:)

To trzeba korzystać z banku przez internet, a nie z "bankowości emeryckiej" :)

"bankowośc emerycka" hahahhaha. Dziękuje.

Ja mimo młodego wieku skorzystam z tej "emeryckiej" :-) i wydębię od nich na piśmie a jestem już przygotowana - obłożyłam się paragrafami i regulaminami więc - niech się boją :-)

Arleta coś długo w tym banku jest bo nic nie odpisała...... ehhh pewnie emeryci się do kolejki pchają, albo jak im zaczeła paragrafami sypac to ją w skarbcu bidule zamkli.