Jak widać, weksel jest poprawny, nadto podpisy dwóch wystawców są poświadczone notarialnie. Przykra sprawa – stołeczny sąd okręgowy odmawia wydania nakazu zapłaty z weksla, jak powód podając błędny argument, jakoby… powód nie wykazał solidarności dłużników, a roszczenia zażądał solidarnie.
Solidarności wystawców (jak i wszelkich innych dłużników wekslowych) nie trzeba wykazywać w jakiś szczególny sposób, a z pewnością nie musi być explicite wymieniona w treści weksla, ponieważ wynika ona z art. 47 prawa wekslowego i powinna być znana sądowi.
Tymczasem sprawa toczy się już rok, jedna rozprawa przeleciała z uwago na chorobę pełnomocnika pozwanego, i tak, co powinno być zakończone nakazem zapłaty w ciągu tygodnia, będzie trwało 100 razy dłużej, blokując czas sądowi, a przede wszystkim uniemożliwiając dochodzenia przez posiadacza tego, co mu się należy.
Galeria weksli wyklętych
to prezentowane na blogu Remitent.pl zdjęcia prawdziwych weksli, poprawnie wystawionych, z których sąd jednak nie wydał nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym, pomimo takiego żądania przedstawionego w pozwie.
Jeśli byłeś świadkiem takiej sprawy, prześlij mi weksel. Jeśli jego zdjęcie zostanie umieszczone na blogu, dane osobowe z jego treści zostaną zanonimizowane.
Może warto podać dane sędziów, którzy wydają takie werdykty aby piętnować niegodziwe i ujmujące powagi sądu wyroki. Trudno mieć zaufanie do wymiaru sprawiedliwości jeśli zdarzają się takie „kwiatki”.
Oho, ludowe poczucie sprawiedliwości dało głos (w komentarzu, nie w notce).
A wprawdzie iura novit curia, ale sądy czasem lubią żeby im wyraźnie napisać skąd jest wywodzona solidarność (a czasem wzywają do wskazania pod rygorem).
@bartoszcze – już kiedyś pisałem, że jak tak dalej pójdzie, to pozew trzeba będzie zaczynać od napisania „co to jest weksel” :)