Weksel jest papierem cennym. Ustanawia zobowiązanie bezwarunkowe, niezależne od jakiegokolwiek zdarzenia. Ustala dług pieniężny, ściśle określony co do sumy. Zawiera abstrakcyjną obietnicę zapłaty. Obietnicę jednostronną w której wierzyciel ma jedynie prawa, a nie obowiązki. Jest przeważnie papierem obiegowym na zlecenie. Musi zadość czynić pewnym warunkom formalnym, a przede wszystkim zawierać wzmiankę, iż jest wekslem. Zobowiązuje ‘wekslowo’ wszystkie osoby, które się na nim podpiszą.

Jak płacić za weksel, aby nie płacić… dwa razy

Formuła wekslowego przyrzeczenia zapłaty brzmi „zapłacę za ten weksel” i stanowi to ważną wskazówkę dotyczącą istoty tego zobowiązania. Obiecujemy zapłacić za weksel – przyniesiony fizycznie – jeśli wierzyciel tylko powołuje się na fakt wystawienia przez nas weksla, ale go nie okazuje – nie jest godzien do otrzymania nawet złotówki.

Opowiem o dwóch sprawach wekslowych, w których jestem powodem. Oba weksle zostały zbyte na mnie przez jednego z czytelników bloga. W obu przypadkach pozwani powołali się na spłatę weksli. Przedstawili nawet dokumenty na tę okoliczność. Na koniec opiszę wskazówki dla dłużników – jak spłacać weksel, aby nie musieć za niego zapłacić po raz drugi, oraz dla wierzycieli – jak przyjmować zapłatę za weksel, aby potem wystawione pokwitowanie nie zostało użyte w złej wierze wobec samego wierzyciela…

Sprawa nr 1 – „antycypacja”

.
Wystawca wystawił weksel taki jak poniżej. Było to w lutym 2011 roku. Weksel zupełny, wypisany ręką wystawcy, żadne sprawy „in blanco” i późniejsze wypełnienia.
c-weksel
Otrzymawszy nakaz zapłaty – oburzony – pozwany składa zarzuty. „Że przecież weksel już spłacił”. Załącza całą serię dowodów wpłat – nie wobec mnie, tylko wobec remitenta. Pierwszy z dowodów:
c-splata
Wygląda na to, że pan pozwany już w 2010 roku wiedział, że w 2011r. wystawi weksel i już wówczas go chciał spłacać :) Ale żarty na bok – widać tutaj ewidentnie przekombinowany zarzut. Obniża to wiarygodność kolejnych dowodów wpłat, które co prawda już są wystawione po dacie wystawienia weksla, ale wyglądają następująco:
c-splata 2
Pozwany jakiś weksel spłacał. Gdyby ten weksel był jedynym wekslem wystawionym przez niego na rzecz tego remitenta, mógłbym takie pokwitowanie uznać i roszczenie wycofać. Remitent jednak powiedział, że pokwitowania dotyczyły innych weksli, jak również pokazał mi skany tychże weksli. Wygląda zatem na to, że wystawca po otrzymaniu nakazu zapłaty „pokombinował” i uznał, że rzuci w zarzutach wszystkie pokwitowania jakie ma i zobaczy „co się przylepi” ;) Jak na razie zyskał to, że sprawa już się drugi rok toczy, ponieważ sąd chce go usilnie przesłuchać czy przypadkiem MI żadnych kwot nie spłacał.

Sprawa nr 2 – „niech wierzyciel zgłasza roszczenia zgodnie z prawdą!”

Kolejna sprawa trochę świeższa i szybko zakończona. Procedura podobna – nakaz, potem zarzuty spłaty częściowej weksla. Takie same pokwitowania, z których nie wynika jakiego weksla dotyczy spłata, a tych weksli było dużo. Na szczęście zarzuty zostały odrzucone jako wniesione po zawitym 2-tygodniowym terminie, co oszczędzi mi, pozwanemu i sądowi uczestniczenia niepotrzebnie w kilkuletnim procesie.
zarzuty

Błędy dłużników

Szanowny dłużniku. Jeśli spłacasz weksel, żądaj bezwzględnie jego zwrotu w momencie wręczania pieniędzy. Nie ma weksla, nie ma pieniędzy. Skoro chcesz spłacać, to ty dyktujesz warunki, bo ty masz kasę. Jeśli już spłacasz tylko część weksla, nie zadowalaj się samym pokwitowaniem, żądaj umieszczenia na wekslu wzmianki o częściowej spłacie. Uprawnienie do takiego żądania wynika wprost z artykułu 39 prawa wekslowego. Wzmianka na wekslu będzie wówczas wiążąca wobec innych jego posiadaczy i nie będziesz narażony na konieczność dwukrotnej spłaty.

Błędy wierzycieli

Szanowny wierzycielu. Jeśli wystawiasz dłużnikowi pokwitowanie spłaty weksla, napisz coś więcej niż „spłata weksla”. Niech będzie widać, że pokwitowanie dotyczy weksla wystawionego danego dnia na daną kwotę, przez kogo wystawionego. Pamiętaj, że takie niejednoznaczne pokwitowania mogą być użyte przeciwko tobie w zupełnie innych sprawach.

Comments

  1. Często można się spotkać w praktyce z „zielonym” blankietem weksla (jak na powyższym obrazku)?

  2. @Hubert – często. To blankiet udostępniany lub sprzedawany przez Jana Bednarczyka ze strony weksel.pl

  3. Tak, wiem. Sam posiadam cały plik tych weksli, około 100 będzie.

  4. Witam mam możliwość wzięcia pozyczki prywatnej z strony http://www.oglaszamy24.pl boję się jednak gdyż mam wpłacić 250zl za weksel czy to bezpieczne?

  5. Tylko ze ja mam te 250 przelać na ich podane konto wysłać potwierdzenie przelewu i wtedy wysyłają do mnie przedstawiciela z umową i weksle.. Oszustwo prawda?

  6. @Ira – przecież już ci odpowiedziałem… :)

  7. Dzięki :)

  8. Witam mam pytanie czy jest bezpieczne brać pożyczkę prywatna zagraniczna? Siedziba podobno znajduje się w Francji Angli piszą łamaną polszczyzną, nie piszą czy pod weksel czy co mam podać wszystkie swoje informacje oraz informacje z mojego banku.

  9. Ira, skąd ja mam to wiedzieć? ?

  10. Miałam nadzieję że będziesz wiedział :) nie wiem jak to sprawdzić a potrzebuje pomocy. Ale dziękuję za odpowiedź :)

  11. Po prostu należy zachować normalne zasady ostrożności. Czyli jak nie wiemy z kim mamy do czynienia, to negocjacji nie kontynuujemy.

  12. Dziękuję i pozdrawiam :)

  13. Lech, mam pytanie – watek stary, ale zastanawia mnie, dlaczego w pierwszym przypadku podanym we wpisie byś uznał wpłaty i nie dochodził od wystawcy należności – przecież wpłaty dokonane zostały nie na Twoje konto, tylko na konto poprzedniego posiadacza (remitenta). Zatem czy tutaj tak naprawdę nie jest tak, że akceptowałbyś okoliczność ze stosunku między stronami, która Ciebie, jako posiadacza weksla i uprawnionego „abstrakcyjnie” nie interesuje. Innymi słowy, czy posiadacz weksla (któryś tam indosatariusz) musi „uznawać” takie nieudokumentowane na wekslu spłaty wobec poprzednich uprawnionych z weksla? Dzięki za odpowiedź – wstyd przyznać, ale mimo tytułów zawodowych nie czuję tych weksli momentami :).

  14. @Paweł – z powodów „pozawekslowych” – moje stosunki z remitentem pozwalały mi na ten przywilej, aby uznać dłużnikowi uznać zarzuty, które by były „oczywiście zasadne”, nawet jeśli nie byłyby możliwe do podniesienia wobec mnie, i nie byłbym z tego powodu stratny. Ale ogólnie masz rację – jeśli nie wystąpiłyby warunki opisane w art. 17 prawa wekslowego, to nie musiałbym tych zarzutów uznawać.

Speak Your Mind

*