Jednym z istotnych elementów weksla jest zawarcie w nim bezwarunkowego przyrzeczenia zapłaty. Poniżej zamieszczam przykład omc (o mało co) weksla, który jednak warunek zawiera. Wystawca zobowiązuje się bowiem do zapłaty tylko wówczas, jeśli „naruszy warunki umowy”. Do tej pory tak jawne przykłady warunku w wekslu widziałem tylko jako książkowe przykłady. Niestety (dla remitenta Kamila) aż do dziś. Zamieszczony poniżej dokument, jako weksel, jest oczywiście nieważny.
Dlaczego obecność bezwarunkowego przyrzeczenia zapłaty jest tak ważna w wekslu? Ponieważ (o czym się często zapomina) sam weksel jest samodzielnym i wystarczającym dowodem istnienia zobowiązania, bez konieczności wykazywania go (roszczenia) innymi umowami.
Jeśli natomiast z samego weksla nie wynika bezspornie obowiązek zapłaty, siłą rzeczy dokument taki nie może być traktowany jak weksel i swojej funkcji nie spełni.
Dzień dobry.
Być może było tak, że osoby wymyślające ten „weksel” mówiąc potocznie „przedobrzyły”, bo chciały w jednym dokumencie zawrzeć treść weksla i umowy (deklaracji) wekslowej, i przez to pozbawiły planowany „weksel” elementu bezwarunkowości zapłaty.
Pozdrawiam
Marek Zwoliński
Być może przedobrzyły, a być może był to taki chytry plan wystawcy ;) Czytelnik powiedział, że wystawca ściągnął wzór takiego weksla „z jakiejś strony”, ciekaw jestem gdzie takie weksle są. Ja się nie spotkałem :)
No tak, mogło tak być, że to był chytry plan wystawcy. Niczego nie można wykluczać.
Można sobie wyobrazić że chciał przedobrzyć kompilując jeden dokument z kilku wzorów nie tylko weksli ale i deklaracji wekslowych.
A równie dobrze można też założyć, że świadomie taką treśc tego dokumenty sporządzono, żeby nie stanowił on ważnego weksla. Jeśli np. chciano zmotywować wierzyciela do zawarcia umowy, której wykonanie rzekomy weksel miał zabezpieczać, to wtedy to rzeczywiście – chytry plan wystawcy, który zakładał że z umowy to mu „nic nie zrobią” i warto zadbać o „przypadkową” nieważność weksla.
Nawet nie trzeba tego zakładać, już sam fakt, że biedny remitent idzie z wekslem do sądu i doprowadza się do przegranej i kosztów może wzbudzić u złośliwego dłużnika odrobinę satysfakcji, nawet jeśli ostatecznie w drugiej sprawie, z umowy, wierzyciel już wygra (zakładając, że wierzycielowi 'będzie się jeszcze chciało’ :)
Warto odwiedzać remitent.pl, co by się zawczasu przed takimi minami uprzedzić. A najlepiej zrobić to jeszcze przed sporządzeniem stosownego weksla :)
Witam,
Ten weksel był (w sumie nadal jest) moją własnością. Wystawiony został przez mojego byłego pracodawcę jako zapewnienie, że moje zaległe zarobki zostaną wypłacone. Firma bowiem zalega z płatnościami w US., ZUS, bankach i u innych wierzycieli. A w takich wypadkach pracownik (nawet były) jest na szarym końcu.
Po prawdzie, sam pracodawca nie wiedział jak wystawić taki weksel i bazując na przeglądanych w „sieci” wzorach oraz najwidoczniej swoim „widzimisię” stworzył coś takiego.
Ja pierwszy raz widziałem takie cudo (wcześniej słyszałem o wekslach, ale nie miałem styczności) i zabrałem ponieważ wyglądało jako pewne zabezpieczenie.
Na razie skończyło się dobrze – pracodawca wystawił jeszcze raz, tym razem poprawny weksel, który trafił już do sądu. Przy okazji pytanie – ile trwa takie rozpatrzenie pozwu, rozprawa?
Pozdrawiam,
Kamil
@Kamil – czyli sprawa dobrze się skończyła – pracodawca zgodził się na wystawienie nowego weksla, który „od razu” trafił do sądu :)
Czy mógłbyś zacytować treść nowego weksla?
Ile to trwa? Nakaz zapłaty jest wydawany zwykle w kilka tygodni (około miesiąc), choć Karol Sienkiewicz z bloga dochodzeniewierzytelnosci.pl chwalił się kiedyś, że odbiera nakazy zapłaty z sekretariatu w 1 dzień od złożenia pozwu :)