Forum o wekslach i windykacji

Co jakiś czas natrafiam na różnego rodzaju możliwości inwestycyjne na przykład pożyczki gdzie w tle zabezpieczeniem jest lub może być weksel.
Mój znajomi odpowiadają mi abym samodzielnie nie próbował układać całego konceptu tylko zaangażował prawnika a najlepiej doradcę podatkowego. Dlaczego ? Ano dlatego że w części tych przypadków jedna ze stron tych umów chciałaby płacić niższy podatek lub nie płacić podatku w ogóle. Jakich podatków ? Różnych. Przy pożyczkach, inwestycjach, które dotyczą pożyczanych pieniędzy, nieruchomości, weksli, umów, notariuszy zwykle na stole jest wiele kosztów i podatków, co do których trzeba podjąć decyzję.
Wiem, że prawników oraz doradców podatkowych obowiązuje dotrzymywanie tajemnicy zawodowej. Ale czy na pewno nie drgnie im ręka aby “podkablować” mnie lub innych interesariuszy do US ?
Wszystkie transakcje, które planuję są legalne, pieniądze są legalne zaś doradcę podatkowego chciałbym zapytać co się stanie jeśli nie zapłacę podatku od pożyczki.
Zapewne duże firmy i najbogatsi Polacy na przykład Solorz, młody Kulczyk mają swoich osobistych doradców podatkowych, którzy robią im “twardą” optymalizację podatkową i nawet tzw ”jazdę po bandzie” oraz znają ich mroczne sekrety w całej rozciągłości. Wiadomo że Kulczyk i Solorz grali w otwarte karty ze swoimi prawnikami tak żeby coś im wymyślili, również pan Czarnecki z Giertychem rozmawiali w otwarte karty w sprawie Getinu. Moje inwestycje są mikroskopijnej wielkości przy tamtym tuzach.


Oczywiście powiecie, że w jego umowie jest jakiś paragraf o poufności. No tak ale rzeczą niepisaną może być to że ta klauzula poufności nie działa jeśli mamy do czynienia z wykroczeniem skarbowym, zaś samo fakt braku zapłacenia 10 zł od umowy pożyczki to już jest wykroczenie skarbowe :). Zaś jeśli podatki przekraczają 15 kPLN to już jest przestępstwo :)

Moje pytania:
a. Jak znaleźć zatem doradcę/ prawnika któremu mogę powiedzieć bez obaw wszystko (jak na spowiedzi) który zachowa poufność oraz w razie czego wybroni mnie w sądzie ( wariant pesymistyczny)
b. czy to ma być prawnik czy doradca podatkowy ?
c. skąd mam pewność, że mnie nie wsypie: teraz, lub kiedyś
d. Na ile z takim doradcą mogę grać w otwarte karty ?

Raczej to nie jest ani zagadnienie prawne, ani wekslowe ;)
Jakbyś był Kulczykiem, to na pewno znajdziesz sposób na znalezienie zaufanego doradcy.
Jak jesteś zwykłym żuczkiem, to raczej nikomu nie będzie się chciało łamać tajemnicy dla drobnych i ryzykowania własnej kariery. I właściwie po co? Nie zostaje doradcą podatkowym ten, kto by miał latać do urzędów z donosami :)

Faktem jednak jest, że dużo donosów do US pochodzi od byłych/zawiedzionych partnerów, i byłych/pokrzywdzonych księgowych (nie mylić z doradcami podatkowymi). I to na te dwie grupy bym uważał. W szczególności na byłych partnerów, bo łatwiej się rozstać w zgodzie i zadowoleniu z księgową (wystarczy odpowiednia gratyfikacja finansowa), niż z żoną (może chcieć ci zrobić na złość bez względu na to, iloma pieniędzmi ją obsypiesz, a wręcz im więcej jej dasz, tym więcej będzie chciała ci zaszkodzić). I nie łączyć jednego z drugim, czyli nie spać z księgową.

Cytat: Raczej to nie jest ani zagadnienie prawne, ani wekslowe ;)

Hmm, zakładam że w co którejś sprawie wekslowej ludzie konsultują się z prawnikami lub doradcami podatkowymi a nie tworzą coś np. samemu z tzw. palca, na kolanie. Czyżby z Twojej wiedzy wynikało to, że wszyscy robią samodzielnie: weksle + całą dokumentację dookoła + całościową koncepcję ? Raczej nie. Wiem, że w Polsce ludzie skąpią kasę na porady z zewnątrz ale zakładam że część osób szuka wsparcia.

Cytat : Jak jesteś zwykłym żuczkiem, to raczej nikomu nie będzie się chciało łamać tajemnicy dla drobnych i ryzykowania własnej kariery. I właściwie po co? Nie zostaje doradcą podatkowym ten, kto by miał latać do urzędów z donosami :)

Tak jak każdy doradca podatkowy ma OBOWIĄZEK zachowania tajemnicy swojego klienta, tak i też on może mieć OBOWIĄZEK zgłaszania jakiś rzeczy do US. Także to nie będzie jego decyzja „ czy warto / nie warto zgłosić” ale ciążący na nim obowiązek.

Nie wiem jak to jest dla doradców podatkowych. Natomiast wiem że w niektórych firmach osoby od jakości, norm ISO, hacccp lub BHP czasami wolą zgłaszać (do szefostwa, do centrali a nawet do organów zewnętrznych) nawet sprawy drobne i dyskusyjne ale na zasadzie że zrzucają siebie odpowiedzialność. Bo wtedy mają sytuację że coś wiedziałem ale przekazałem dalej i poinformowałem stosowne organy. W innej sytuacji mogą być oskarżeni że wiedziałem o czymś zignorowałem to i nie powiadomiłem organów.

Obecnie limity są bardzo niskie (tak jak wskazałem wcześniej). Także nawet przy średnich pożyczkach ale rozłożonych na wiele lat bardzo łatwo jest wpaść przegródkę o nazwie „przestępstwo skarbowe”

Kluczowe w Twojej wypowiedzi jest słowo „raczej” tzn.

„raczej nikomu nie będzie się chciało łamać tajemnicy”

ale ja szukam:
a. Potwierdzenia na 100 % - co może, co musi, a czego nie może.
b. „łamać tajemnicy” – no właśnie to może być tak że dla niego to nie będzie łamanie tajemnicy tylko „działanie zgodnie z interesem Państwa” i „zwolnienie go z tajemnicy”

Rozstrzygającą kwestią byłoby zagadnienie, czy w razie ujawnienia przez niego rzekomej tajemnicy, mógłbym mu wytoczyć sprawę sądowa i ją wygrać ? Bo jeśli on zasłoniłby się tezą że „istniało duże prawdopodobieństwo przestępstwa skarbowego + podejrzenie prania pieniędzy” i by wygrał to znaczy że mogę mu umownie „skoczyć”. Parafrazując kabaret z Kobuszewskim i Gołasem.

Pamiętajmy że wystarczy że doradca uzna że „istnieje np. podejrzenie prania pieniędzy” i to już powoduje że przestaje obowiązywać go tajemnica.

Ciekawostką jest to że na tu na forum są setki użytkowników. Zatem zakładam że część z nich korzystała z takiego doradztwa podatkowego. Stąd ten post jest też kierowany poniekąd do nich. No chyba że użytkownicy używają weksli do jakiś niewielkich transakcji, pożyczki dla szwagra na 2 tys pln i wtedy można sobie weksel wypisać nawet na kolanie. Doradca wtedy jest zbędny.