Podstawy prawa w szkołach.

[krs]

W polskich szkołach uczymy nasze dzieci wielu rzeczy. Rozwijają one umysł i intelekt, poszerzają horyzonty, jednak nie zawsze można je wykorzystać w życiu codziennym. W programach szkół(chodzi mi o starsze klasy gimnazjum) brakuje mi podstawowej wiedzy z zakresu prawa. Niestety ludzie (myślę że znakomita większość w naszym kraju-do niedawna łącznie ze mną ) nie mają pojęcia jakie skutki może nieść za sobą złożenie podpisu na niepozornej kartce, umowie czy innym dokumencie. Jak wiadomo nieznajomość prawa nie zwalnia obywatela z jego stosowania. O ileż mniej tematów wołających o pomoc znalazłoby się na tym forum gdyby ludzie wiedzieli czym jest tak naprawdę weksel. Nie wymagam oczywiście przekazywania dzieciom specjalistycznej wiedzy , jednak edukacja powinna zapewnić to, że np: na słowo WEKSEL zapala się czerwona lampka z tyłu głowy. Innymi słowy chodzi o to, aby dorosły już człowiek był świadomy swoich zachowań w kontekście prawnym. Ze swojego doświadczenia wiem, że to, co wydaje się być logiczne w naszym rozumieniu nie do końca musi takie być z punktu widzenia prawa. O takich zagadnieniach społeczeństwo winno być informowane już w szkołach publicznych. A tak... musimy się uczyć na własnych - a nie cudzych błędach. W przypadku prawa bywa jednak tak, że na taką naukę jest za późno.

[kama]

fajnie byłoby uczyć podstaw róznych spraw- prawa, medytacji, pierwszej pomocy, dzialan artystycznych, a tym czasem zasmiecamy glowy bzdetami...i uczymy przeklamanej historii:(

[wekrysiek]

Niestety programy są tak ułożone, że po szkołach (nawet tych dobrych) ludzie wychodzą z marną wiedzą. Kiedyś, nie ważne czy to było technikum czy ogólniak, wiedza zarówno z przedmiotów ścisłych jak i humanistycznych była sporo szersza i głębsza. Teraz jest moda na uczenie w wąskich dziedzinach, ale szczegółowo. Problem polega na tym, że kiedyś uczono jeszcze bardziej szczegółowo, ale ze wszystkich dziedzin.

[Monar]

Jeżeli chodzi o podstawy prawa w szkołach to naprawdę mówimy tutaj o absolutnych podstawach. Sam miałem w szkole średniej i w sumie była to bardziej historia prawa aniżeli samo prawo.