Weksel jest papierem cennym. Ustanawia zobowiązanie bezwarunkowe, niezależne od jakiegokolwiek zdarzenia. Ustala dług pieniężny, ściśle określony co do sumy. Zawiera abstrakcyjną obietnicę zapłaty. Obietnicę jednostronną w której wierzyciel ma jedynie prawa, a nie obowiązki. Jest przeważnie papierem obiegowym na zlecenie. Musi zadość czynić pewnym warunkom formalnym, a przede wszystkim zawierać wzmiankę, iż jest wekslem. Zobowiązuje ‘wekslowo’ wszystkie osoby, które się na nim podpiszą.

Jak nie ponosić opłaty od zarzutów do nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym?

Jak powinno być wiadomo każdemu wystawcy weksla, zwłaszcza in blanco, jeśli dostaniemy nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym, a chcielibyśmy wnieść do niego zarzuty, będziemy musieli uiścić odpowiednią opłatę.

Zakładając, że standardowa opłata sądowa wynosi 5% dochodzonego roszczenia, sam wierzyciel-powód uiszcza 1,25%, a my, jako pozwani-wnoszący zarzuty – musimy dopłacić brakujące 3,75%.

Zasada ta ma dwie poważne zalety i jedną wadę, przy czym summa summarum uważam ją za słuszną i potrzebną.

Zaletami są:

  • mniejsza opłata sądowa dla wierzyciela – łatwiej może dochodzić swojego roszczenia
  • ograniczenie chęci dłużnika do składania nieprawdziwych lub nieistotnych zarzutów (zwłaszcza w połączeniu z natychmiastową wykonalnością nakazu zapłaty, dzięki której wierzyciel może być zaspokojony, a przynajmniej zabezpieczony, jeszcze przed wdaniem się w spór).

Najważniejszą wadą metody „płacę za zarzuty” jest oczywiście:

  • konieczność opłaty za zarzuty, nawet jeśli są one obiektywnie słuszne; niekiedy opłata jest spora, a termin na jej dokonanie – względnie krótki (choć w praktyce jednak czas ten może być liczony w miesiącach od otrzymania nakazu zapłaty).

Jak nie ponosić opłaty za wniesione zarzuty?

Procedury umożliwiają zwolnienie od opłaty osobę (lub inny podmiot). W przypadku osoby fizycznej podstawą jest złożone oświadczenie, z którego wynika, że nie jest ona w stanie ponieść opłat bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny.

W tym celu należy wypełnić dostępne w sądach i na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości Oświadczenie o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania.

W oświadczeniu umieszcza się informacje m. in.:

  • o stanie rodzinnym wnioskodawcy
  • o posiadanych nieruchomościach,
  • ruchomościach
  • papierach wartościowych
  • innych przedmiotach o wartościach powyżej 10 000zł
  • dochodach i źródłach utrzymania
  • oraz o „innych danych, które wnioskodawca uważa za istotne”

Jak przyznał się kiedyś na pewnym forum internetowym jeden z sędziów, jeszcze nie widział on wypełnionego oświadczenia, z którego coś by wynikało :)

Postaraj się przygotować sensowne zarzuty

Co prawda przepisy tego nie przewidują, ale z pewnością w niektórych przypadkach o decyzji sędziego dotyczącej zwolnienia z kosztów mogą zaważyć sensownie napisane zarzuty. Mogą one świadczyć, że zwolnienie z kosztów jest faktycznie potrzebne, a obrona będzie celowa.

(Podstawa prawna: art. 102 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych)

Comments

  1. Hm, zdarzało mi się, że w oświadczeniach jednak było „coś”podane. Jak znalazł do późniejszej egzekucji (trzeba tylko iść do sądu i zapoznać się z aktami).

    Biorąc pod uwagę, że weksle występują głównie w obrocie gospodarczym, trudno liczyć na zwolnienie. A jeżeli ktoś jednak się pokusi, to jak na talerzu wskazuje wierzycielowi, że od dawna już nie ma majątku i praktycznie jest niewypłacalny. A to grozi głównie art. 299 kch (dla spółek z o.o.).

    Jeżeli więc praktyka danego sądu wskazuje, że nie ma co liczyć no zwolnienie, to lepiej głowy sobie nie zawracać.

  2. zdarzało mi się, że w oświadczeniach jednak było „coś”podane. Jak znalazł do późniejszej egzekucji

    Nawet nie do późniejszej, tylko do natychmiastowego zabezpieczenia ;) Ale nie miałem na myśli „czegoś” dla wierzyciela, tylko „coś” dla sądu. Spójrzmy bowiem, nawet jeśli ktoś ma mieszkanie i samochód, do z tego faktu nie powinno wynikać, iż powinien je natychmiast sprzedać, aby opłacić zarzuty. Pomijając rzeczy, których większość nie posiada (typu papiery wartościowe), pozostanie podjąć decyzję o zwolnieniu wyłącznie na podstawie osiąganych dochodów i ponoszonych wydatkach. I jeśli mówimy o zwolnieniu z kwoty, która faktycznie jest niebagatelna (powiedzmy od 1000zł wzwyż), to właściwie każde dochody dzieciatej osoby od 0 do kilku tysięcy zł miesięcznie de facto powinny kwalifikować ją do zwolnienia. I to przede wszystkim miałem (miał forumowy sędzia) na myśli pisząc, że niewiele z takiego wniosku wynika.

    głównie w obrocie gospodarczym, trudno liczyć na zwolnienie

    Od razu przypomniała mi się spółka z o.o. z kilkusettysięcznozłotowymi obrotami rocznymi, która dowodziła, że nie stać ją na 100zł opłaty (od jakiejś czynności komornika się odwoływała). Nawet się potem żaliła na postanowienie o niezwolnieniu z kosztów. Ale to taki typ pieniacza był :)

    @Karol, dziękuję za komentarz ;)

  3. Bardzo przydatne wiadomości dla laików!!!

  4. Dla porządku: do zwolnienia od opłaty od sprzeciwu wymagany jest WNIOSEK na piśmie, a oświadczenie na odpowiednim formularzu jest załącznikiem do tego wniosku. Sam formularz oświadczenia nie wystarczy. To właśnie w uzasadnieniu wniosku należy wykazać okoliczności, które powodują, że wnioskodawca „(…) nie jest w stanie ich ponieść bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny.” (art. 102.)
    Nie zgodzę się z twierdzeniem, że „(…) z pewnością w niektórych przypadkach o decyzji sędziego dotyczącej zwolnienia z kosztów mogą zaważyć sensownie napisane zarzuty. Mogą one świadczyć, że zwolnienie z kosztów jest faktycznie potrzebne, a obrona będzie celowa.”
    Zarzuty dla zwolnienia od kosztów są całkowicie obojętne. Nie mają żadnego wpływu na decyzję w tym przedmiocie, choćby były „oczywiście słuszne i zasadne”.

  5. @Ma Ik – oczywiście masz rację, że z formalnego punktu widzenia zarzuty nie mają wpływu na decyzję w przedmiocie zwolnienia z kosztów.

    Ale: tylko z formalnego punktu widzenia.

    A z punktu widzenia praktycznego, ludzkiego? Są przecież sytuacje, w których przy takim samym stanie faktycznym każda decyzja sędziego (na tak i na nie) mogła by być uznana za prawidłową. Przecież nie ma wzoru co do grosza. To jest mniej lub bardziej subiektywna decyzja sędziego.

    I teraz sędzia siłą rzeczy patrzy w zarzuty i może widzieć przykładowe dwie sytuacje:
    – zarzut sfałszowanego podpisu i przedawnionego roszczenia
    – „nie zapłacę, bo powód jest rudy, a ja rudych nie lubię”.

    Nikt się do tego nie musi przyznawać, ale wzięcie pod uwagę zarzutów przy zwalnianiu z kosztów nie byłoby niczym złym i niebezpiecznie jest mówić, że „nigdy” (uwaga na kwantyfikatory!) to się nie zdarza.

  6. @ Lech
    Nie będę bil się o zagadnienia drugorzędne. Powiem jednak, że na co dzień mam do czynienia z wnioskami o zwolnienie i z postanowieniami w tym przedmiocie. Przesłanki do zwolnienia od kosztów są wymienione w art 102 wskazywanej ustawy. Norma ta obrosła już odpowiednim orzecznictwem. Wśród tych przesłanek nie ma „zasadności zarzutów”.
    Z praktycznego punktu widzenia, to do analizy zarzutów pod względem merytorycznym na tym etapie nie dochodzi. Brak podstaw faktycznych do zwolnienia związanych wyłącznie z sytuacją majątkową, osobistą możliwościami zarobkowymi itd itp. spowoduje nieuwzględnienie wniosku.
    Zarzuty mogą być jak najbardziej słuszne, ale nie maja wpływu na ocenę zasadności wniosku o zwolnienie od kosztów. Tak samo jak zarzuty absurdalne i oczywiście bezzasadne nie będą miały wpływu na zwolnienie od kosztów, jeśli z wniosku, oświadczenia oraz dowodów wynikać będzie, że spełnione zosały przesłanki z art 102.
    Nie wiem skąd wzięła się ta „pewność” u Pana, że jest inaczej.
    Równie prawdziwe byłoby twierdzenie: „z pewnością, choć nie przewidują tego przepisy, nie można wykluczyć ewentualności zaistnienia możliwości, że na decyzję o zwolnieniu od kosztów w niektórych sprawach może zaważyć ….. (wstawić dowolne).”

    Swoją drogą bardzo dobry blog.
    pozdrawiam

  7. „z pewnością, choć nie przewidują tego przepisy, nie można wykluczyć ewentualności zaistnienia możliwości, że na decyzję o zwolnieniu od kosztów w niektórych sprawach może zaważyć ….. (wstawić dowolne).”

    Dopwiadam: „humor sędziego”.

    I będzie to prawda – nie można tego wykluczyć, bo trzeba by znać wszystkie postanowienia w tym zakresie, łącznie z powodami, dla których zostały wydane, również z tymi, które są tylko w głowie sędziego.

    Pewność nie dotyczy wydawania takich orzeczeń, pewność dotyczy tego, że nie można takich orzeczeń wykluczać.

    Z kolei pewność, że takich orzeczeń nie ma – jest bezpodstawna ;)

Speak Your Mind

*