Panie Lechu,
Jestem czytelnikiem Pańskiego bloga od dłuższego czasu, a z wekslami mam do
czynienia zawodowo jako radca prawny. W trakcie wyprawy wakacyjnej na witrynie antykwariatu w Reykjavíku. spotkałem takie oto coś, jak na załączonych zdjęciach.
Idę o zakład że to ichniejszy weksel. Niestety ich język jest niepodobny do
czegokolwiek zrozumiałego…
Zdjęcia przesyłam jako ciekawostkę.
Miło mi spotkać kogoś, kto również zwraca uwagę o wekslach w różnych miejscach :)
Odnośnie przesłanego skanu – cóż, sądem nie jesteśmy, tłumaczenia przysięgłego nam nie dostarczono, musimy sobie poradzić sami. Podesłałem dokument znajomemu Szwedowi, ten podesłał znajomemu Islandczykowi, ale na tym niestety łańcuszek się na razie urwał :)
Przede wszystkim chciałem zorientować się, czy dokument ten zawiera w sobie słowo „weksel”. Według google translate po ichniemu słowem tym jest huga. Niestety nie znajdujemy takiego słowa na powyższym skanie.
Możemy jednak podejrzewać, że słowem tym jest słowo víxil i choć sam tłumacz google nie zna takiego słowa, to jednak znajdujemy informację że to właśnie to słowo może być słowem weksel.
Z kolei
Mając na względzie charakterystyczne elementy (data i miejsce wystawienia, odręczne wskazanie remitenta i kwoty), możemy z łatwością zorientować się nawet bez specjalnej znajomości języka jak wygląda istota tego zobowiązania :-)
Speak Your Mind