Podczas dzisiejszych darmowych porad zadzwonił czytelnik z dość ciekawą sprawą. Pozwólcie, że opiszę. Szczegóły oczywiście będą zmienione, istota zagadnienia pozostanie jednak ta sama.
Otóż pani Janina Maria Nowak wpadła w szpony nałogu – zakupoholizmu. Z tego powodu popadła w kilkadziesiąt długów, czego efektem były tez powystawiane weksle. I z takiego weksla powód wytoczył wobec niej powództwo.
Z nieznanych przyczyn powód wskazał jednak w pozwie, że wystawcą jest Maria Nowak. I sąd tak zaadresował list z pozwem. Co ciekawe, sam nakaz zapłaty został już wydany na Janinę Marię Nowak wraz z poprawnym jej peselem. Zbiegiem okoliczności osoba, do której był adresowany pozew, Maria Nowak, to mama Janiny Marii Nowak. I to właśnie mama odebrała adresowany do niej list, w którym był nakaz zapłaty wydany na córkę.
Smaczku dodaje fakt, że weksel jest totalnie nieważny – bowiem data wystawienia jest późniejsza od daty płatności. Samo wydanie nakazu zapłaty było zatem błędem.
Aż chce się wnieść zarzuty i wygrać proces, tyle że… wystawczyni weksla, Janina Maria Nowak uciekła przed wierzycielami za granicę, nie wiadomo gdzie jest, i wygląda na to, że w tej dziesięciolatce do domu nie wróci. Została zresztą z niego już wymeldowana. Nie ma zatem nawet szans na uzyskanie jej podpisu pod zarzutami.
Co robić?
Zaproponowałem, aby adresatka listu napisała do sądu, że dostała nakaz wystawiony nie na siebie. I że osoba wskazana w nakazie nie mieszka pod tym adresem. No i wspomniała mimochodem, że jej zdaniem weksel jest zupełnie nieważny i może sąd niech dokona reasumpcji swojego postanowienia o wydanie nakazu zapłaty, bo to trochę tak głupio, że sąd wydaje nakaz z weksla, z którego prima facie widać, że jest nieważny…
Porada trafna a co zrobi sąd, trudno przewidzieć… Słowo „sąd” denerwuje mnie w odniesieniu do tej instytucji dalekiej od doskonałości. Może UOP? Urząd Orzeczeń Prawdopodobnych.
Pozdrawiam serdecznie po dwóch korkach.
Au. „Postanowienia o wydaniu nakazu zapłaty”. Zostań przy wekslach.
Meriti: jeśli Maria Nowak (nie będąca Janiną) odebrała pozew z nakazem, to winna go odesłać sądowi z informacją, że pozwana nie zamieszkuje pod tym adresem i przebywa za granicą, wtedy nakaz podlega uchyleniu zgodnie z art. 492[1] par. 1 kpc.
Może po fakcie, ale w czasie opublikowania notki byłem na urlopie ;)
@bartoszcze – czepiasz się. Postanowienia w sensie podjętej decyzji, a nie formalnego postanowienia.
Toż to właśnie napisałem.
Tyle że kpc dopuszcza „reasumpcję” postanowień, natomiast nie ma możliwości uchylenia nakazu z tego powodu, że sąd się zreflektuje (bez formalnego zaskarżenia), że palnął bzdurę – więc jeśli to skrót myślowy, to też proceduralnie bezprzedmiotowy.
Akurat tu nakaz może być uchylony z tego powodu, że nie może być doręczony w kraju.
No oczywiście, nawet powiedziałbym że musi zostać uchylony, ale ze względu na niemożność doręczenia właśnie, a nie z uwagi na spostrzeżenie własnego błędu przez sąd.