Inspiracją do poruszenia niniejszego tematu był mail od Czytelnika @wombi:
Witam,
skorzystałem z generatora weksli zamieszczonego na Pana arcyciekawej stronie. Weksel ma być wystawiony na rzecz 2 osób. W związku z tym zastanawiam się czy zastrzeżenie solidarności wierzycieli w treści weksla jest skuteczne a jeśli tak to czy prawidłowy jest weksel o następującej treści:WEKSEL
Bydgoszcz, dnia 14 marca 2012 r.
Dnia 16 lutego 2014 r. zapłacimy bez protestu za ten weksel na zlecenie Marii Kowalskiej oraz Krzysztofa Kowalskiego jako wierzycieli solidarnych sumę 20.000,00 zł (dwadzieścia tysięcy złotych).
Płatny w Bydgoszczy.
Podpisy
Przede wszystkim należy się zastanowić, czy weksel może być wystawiony na rzecz kilku remitentów, skoro Ustawa wymienia jako obowiązkowy element „nazwisko remitenta” – w liczbie pojedynczej.
Pogląd o możliwości wskazania kilku remitentów nie jest raczej kwestionowany. Wyjątkiem, potwierdzającym tę regułę, jest przedwojenny komentarz profesora Antoniego Górskiego, który uważał, że w wekslu nie można podać więcej jak jednego remitenta, a zapatrywanie odmienne, czyli możliwość podania kilku remitentów, doprowadziłoby do niezgodnych z duchem i tekstem Ustawy konsekwencji.
OK. Jak jednak można podać kilka osób jako remitentów i jak to wpływa na ich dalsze prawa do dochodzenia roszczenia z weksla?
Dwóch, lub więcej, remitentów możemy wskazać kumulatywnie (łącznie), to znaczy wymieniamy ich po przecinku, albo ze spójnikiem „i”.
zapłacę za ten weksel na rzecz Marii Kowalskiej, Krzysztofa Kowalskiego
.
albo
zapłacę za ten weksel na rzecz Marii Kowalskiej i Krzysztofa Kowalskiego
.
Osoby wskazane w ten sposób będą nazywane współremitentami i zgodnie z orzeczeniem (SN 3122/33 z 1934r.) służy im formalna legitymacja wekslowa jedynie łącznie, chociażby tylko jeden z nich był w posiadaniu weksla lub każdy z nich z osobna był pod względem materialnoprawnym uprawniony do żądania zapłaty.
Z drugiej strony, powołując się na art. 381 par. 1 kodeksu cywilnego, jeśli kilku wierzycieli uprawnionych jest do świadczenia niepodzielnego, jakim jest niewątpliwie weksel, każdy z nich może żądać spełnienia tego świadczenia (w przypadku braku sprzeciwu chociażby jednego z wierzycieli).
W praktyce dobrze jest jednak przyjąć, że wskazani w powyższy sposób remitenci dochodzą należności wyłącznie razem, podobnie jak razem powinni dokonać indosu.
Drugim sposobem wskazania kilku remitentów jest ich alternatywne określenie. Objawia się ono użyciem spójnika „albo”:
zapłacę za ten weksel na rzecz Marii Kowalskiej albo Krzysztofa Kowalskiego
W takim przypadku nie jest konieczne współdziałanie wszystkich z nich, co oznacza, że każdy z nich może samodzielnie dokonać indosu, jak i samodzielnie dochodzić praw z weksla w postępowaniu przedsądowym i sądowym. W praktyce możliwość wykonywania prawa z weksla będzie wynikała z posiadania oryginału dokumentu.
Wybór sposobu wskazania kilku remitentów w wekslu zależy zatem między innymi od stosunków między remitentami (czy ufają sobie?), od planów wykorzystania weksla (czy remitenci chcą się ograniczać poprzez obowiązek współdziałania w wykonywaniu praw z weksla?); dla samego dłużnika jest to raczej sprawa drugorzędna.
„…powołując się na art. 381 par. 1 kodeksu cywilnego, jeśli kilku wierzycieli uprawnionych jest do świadczenia niepodzielnego, jakim jest niewątpliwie weksel, każdy z nich może żądać spełnienia tego świadczenia…”
Trudno mi się zgodzić z twierdzeniem, iż „weksel jest świadczeniem niepodzielnym”. Weksel jest papierem wartościowym, z którego wypływa obowiązek świadczenia pieniężnego. Świadczenie pieniężne jest z istoty rzeczy podzielne. Jak się wydaje, nawet z samego prawa wekslowego wynika możliwość przyjęcia częściowej zapłaty (weksel uważa się za wystawiony na najniższą sumę w nim wzmiankowaną).
@Ankai, dziękuję za komentarz.
Osobiście nie przykładam większej wagi do sporu, czy weksel jest, czy nie jest, świadczeniem niepodzielnym.
Uważam jednak, że świadczenie niepodzielne to nie tylko takie, które nie może być podzielone ze względu na jego charakter, ale też ze względu na wolę stron. W tym drugim przypadku weksel może spełniać definicję takiego świadczenia.
Za niepodzielnym charakterem świadczenia wekslowego opowiadają się również w swoich komentarzach:
Adam Szpunar („W odniesieniu do poglądu Sądu Najwyższego wyrażonego w pierwszej kwestii można jednak twierdzić, że art. 381 par. 1 kc. uzasadnia odmienne rozwiązanie”). Odmienne – czyli możliwość dochodzenia roszczenia tylko przez jednego z wierzycieli.
Czarnecki/Bagińska – jako opozycję do orzeczenia SN 3122/33 uprawniającego remitentów wyłącznie jako uprawnionych łącznie do dochodzenia świadczenia, autorzy wskazują art. 381 par. 1 kc. jako możliwość samodzielnego dochodzenia roszczenia, powołując się na występującą wg nich niepodzielność zobowiązania wekslowego.
I jeszcze cytat z mojej kolekcji literatury, Alfred Zaniewicz, 1926:
„Mamy ustalone, że zobowiązanie wekslowe jest niepodzielne w tym sensie, że na termin zobowiązanie powinno być wykonane całkowicie. […]”
@ Ankai
świadczenie pieniężne rzeczywiście jest z natury podzielne. Analogiczne stosowanie do zobowiązania wekslowego art. 381 § 1 KC uzasadnia się raczej niepodzielnością dokumentu, z którym związana jest wierzytelność wekslowa, a nie taką a nie inną treścią zobowiązania wekslowego (tak np. prof. P. Machnikowski)
@ Lech
uwaga techniczna – może mógłby Pan włączyć w WordPressie funkcję zakotwiczania komentarzy? ułatwiłoby to adresowanie uwag do poszczególnych uczestników dyskusji :)
chodzi oczywiście o funkcję „zakorzeniania” komentarzy… :)
@dr DD: rozumiem:)
Jednak sceptycznie podchodzę do takiego układu komentarzy.
Po pierwsze: nie ma ich tutaj aż tak wiele, aby kotwiczenie znacznie ułatwiało czytanie i pisanie (w porównaniu z tradycyjnym odwoływaniem się do @nicków w odpowiedziach).
Po drugie: jeśli na niektórych blogach komentarzy jest dużo, to aby przejrzeć nowe, muszę „listingować” każdy z nich, pamiętać, czy daną odpowiedź czytałem, czy jeszcze nie; w tradycyjnej metodzie ustawiam się na wybranej dacie/ostatnio pamiętanym komentarzu i wiem, że wszystko co dalej, jest do czytania.
Czy naprawdę uważa Pan że w przypadku tego bloga kotwiczenie znacznie ułatwi pisanie i czytanie komentarzy?
Chętnie poznam też zdanie innych Czytelników. Jeśli będą głosy za kotwiczeniem vel korzenieniem ;) to to zrobię.
Dziękuję za uwagi. Pozwoliłem sobie sprawę przemyśleć (i „przemyśliwać” nadal ;) ).
Ciągle mam (być może błędne) wrażenie, iż w przypadku wielości remitentów spełnianie świadczenia pieniężnego (z weksla) stanowi wyzwanie – jak świadczyć łącznie (za wyjątkiem np. wpłaty na wspólne konto bankowe), jak dokonywać wypłat ściągniętych w egzekucji kwot.
Podzielność świadczenia niewiele zda się przy tym, skoro istotnie pokwitowanie zapłaty na samym wekslu (wzmianka), z dodatkowym zaznaczeniem do rąk którego z wierzycieli zapłata została dokonana, nie wydaje się możliwe.
Chociaż być może (głośno myślę) ma znaczenie, iż art. 39 ust. 3 in fine Prawa wekslowego brzmi: „…i osobnego pokwitowania”.
W konsekwencji przyznaję, że pogląd prof. A. Górskiego jest więc może odosobniony, ale nie pozbawiony w efekcie pewnej, pełnej uroku, prostoty.
Na „problem” spłaty dla wielu remitentów występujących łącznie, można patrzeć z kilku stron.
Po pierwsze – w sposób praktyczny. Zwykle w przypadku wielości remitentów mamy do czynienia ze spółką cywilną, zatem po prostu płacimy, kto się zgłosi (do kogo się zgłosimy), choćby był to jeden wspólnik, albo nawet i pracownik. Otrzymujemy weksel z powrotem i w praktyce można przyjąć, że dalszych ruchów ze strony remitentów być nie powinno.
Po drugie – w sposób formalny. Wówczas faktycznie weksel powinno się płacić łącznie każdemu ze wspólników i wszyscy powinni wystawić łącznie odpowiednie pokwitowanie.
Można jednak uczynić zadość również i formalnym wymaganiom i je spełnić.
1. Indos do inkasa – wspólnicy indosują weksel na jednego z nich, albo na osobę trzecią, która dokonuje inkasa weksla
2. Przedstawienie weksla przez posłańca, mającego upoważnienie remitentów.
Czy jednak w obecnych czasach ktoś zastanawia się nad takimi niuansami? Samo przedstawienie weksla do zapłaty jest już „rarytasem”, zwyczajem niemal na wyginięciu :)
@Lech
może to jest kwestia indywidualnego podejścia i indywidualnych ocen funkcjonalno-estetycznych – mi osobiście bardziej odpowiada uporządkowanie komentarzy „tematyczne”, a nie chronologicznie.
W jakiś sposób rozwiązaniem tego problemu jest czytanie komentarzy za pomocą czytnika RSS, np. Google Readera – wtedy widać je chronologicznie, bez względu na to, czy na danym blogu komentarze są zakorzeniane czy też nie
Spróbujmy zatem, zezwalam na 2-poziomowe zakorzenianie komentarzy ;)
Tyle, że jakoś wizualnie to zakorzenianie w Pańskiej „skórce” na WordPressa nie zostało do końca dopracowane – jakaś pionowa kreska się pojawia na tekście.
Może czas na generalne odświeżenie designu bloga? :) W końcu idzie wiosna… :) Polecam świetne szablony ze StudioPress
Może uda mi się zawalczyć z tą kreską ;) Dziękuję za linka.
Na razie może jednak pozostawmy tradycyjną listę komentarzy, bo faktycznie korzenienie trochę się gryzie ze skórką:)