Weksel jest papierem cennym. Ustanawia zobowiązanie bezwarunkowe, niezależne od jakiegokolwiek zdarzenia. Ustala dług pieniężny, ściśle określony co do sumy. Zawiera abstrakcyjną obietnicę zapłaty. Obietnicę jednostronną w której wierzyciel ma jedynie prawa, a nie obowiązki. Jest przeważnie papierem obiegowym na zlecenie. Musi zadość czynić pewnym warunkom formalnym, a przede wszystkim zawierać wzmiankę, iż jest wekslem. Zobowiązuje ‘wekslowo’ wszystkie osoby, które się na nim podpiszą.

Jak pozywasz – to najpierw mediuj (albo choć udawaj)

Na przełomie roku pisałem o kilku zmianach w prawie i procedurze, a jedną z nich był obowiązek wskazywania w pozwie informacji, czy strony podjęły próbę mediacji, a jeśli nie, to dlaczego.

Jeszcze w styczniu widziałem w sądzie pozwy przechodzące bez spełnienia tego warunku formalnego.

Ale później sądy już się nauczyły i w przypadku takich wybrakowanych pozwów zaczęły wzywać do uzupełnienia braków:

mediacje
(jak widać, jeszcze tylko małe poprawki ortograficzne, i wezwanie byłoby idealne;)

Wiadomym jest, że nikt nikogo nie pozywa dla samej przyjemności, a nawet największy pieniacz wolałby dostać pieniądze bez konieczności angażowania sądu. Wiadomo też, że jeśli już jednak sprawa trafia do sądu, to znaczy że do porozumienia między stronami nie doszło i ktoś nie chce zapłacić. Również oczywistym jest, że dla wierzyciela lepiej jest mieć w ręku nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym, i może wówczas mediować, niżby mediować przed wytoczeniem powództwa. Z tego wszystkiego można wyciągnąć wniosek, że mediacja przed wytoczeniem powództwa, przynajmniej w sprawie roszczenia wekslowego, jest potrzebna powodowi jak psu piąta noga.

Z drugiej strony przepis nie nakazuje nawet przeprowadzenia próby mediacji, trzeba jednak podać informację, dlaczego do takiej próby nie doszło.

Aby się zbytnio nie rozwlekać, zaproponowałem kilka przykładów, do dostosowania do konkretnej sytuacji:

„Do próby mediacji nie doszło, ponieważ pozwany kategorycznie odmówił zapłaty za weksel z uwagi na brak środków.”

„…ponieważ pozwany unikał kontaktu”.

„…ponieważ pozwany nie przedstawił propozycji mogącej być przedmiotem dalszego rozważenia”.

i tym podobne, dostosowane jak najlepiej do stanu faktycznego.

Dajcie znać, jakie wy stosujecie uniki mediacyjne ;)

Comments

  1. Strony nie podjęły pozasądowej próby polubownego rozwiązania sporu ponieważ powód nie jest zainteresowany ugodowym rozwiązaniem sprawy.

  2. @rewt
    Takie sformułowanie może zakończyć się obcięciem powodowi kosztów. A zwłaszcza pełnomocnikowi powoda.

  3. Jeśli pozwany wda się w spór? Czym jednocześnie uzasadni zasadność dochodzenia roszczenia przed sądem?

  4. Czy mediatorem może być sąsiadka? Ma fajny tyłek, twarz, piersi i w ogóle wszystko. Wiadomo. że z mediacji nic nie będzie człek napatrzy chociaż. Ona w butiku pracuje.

    To jest formalno – blogowe pytanie z mojej strony.

    Czy sąd może zakwestionować fakt p-rowadzenia mediacji skoro ona w butiku pracuje?

  5. @rewt
    Jak się wda w spór, to pojawi się pytanie, czy powód przed wytoczeniem powództwa wiedział o „spornym” nastawieniu pozwanego (uwzględniając skutki z 207 kpc). Jeśli wiedział, to czemu nie napisał tego w pozwie?
    A jeśli powód nie wiedział o sporze, to dlaczego napisał, że nie jest zainteresowany?

    @Robert
    Może, jeśli druga strona też się chce pogapić :) (art. 183[2] kpc)

  6. Niedawno Pani sędzia jednego z sądów okręgowych w rozmowie wspomniała moim zdaniem słusznie, iż brak informacji o próbie mediacji lub pozasądownej próby rozwiązywania sporów, nie stanowi przesłanki do zwrotu pozwu… a zamieszczenie tego obowiązku przy wymogach formalnych pozwu jest troszke bezsensowne :)

  7. Co ciekawe, projekt ustawy wprowadzającej wymóg zamieszczania w treści pozwu tej informacji odnośnie mediacji wskazywał wyraźnie, że jej niepodanie przez powoda nie będzie stanowiło braku formalnego. Jest to dosyć zabawne, bo „wrzucenie” przepisu dot. tego wymogu do art. 187 par. 1 kpc moim zdaniem przesądza właśnie, że jego niespełnienie przez powoda, stanowi mimo wszystko brak formalny :)

  8. Bo co do zasady to tej pory przyjmowało się że brak formalny musi „faktycznie” uniemożliwiać nadanie pozwowi dalszego biegu, nie tylko na zasadzie „bo przepis tak stanowi” :)

  9. Owszem stanowi brak formalny, ale nie uzasadnia zwrotu pozwu, ponieważ pozew może być zwrócony tylko wskutek braku formalnego, który uniemożliwia nadanie sprawie biegu. Natomiast tego typu brak formalny nie uniemożliwia nadania sprawie biegu. Niemniej jednak praktyka sądów jest często taka, że sądy wzywają pełnomocników do uzupełnienia braku w postaci informacji o mediacji pod rygorem zwrotu pozwu. Moim zdaniem należałoby się na takie zarządzenie zażalić i sprawa powinna być wygrana przed sądem II instancji.

  10. @Kamil, @Mateusz – brzmi słusznie, ale jeśli brak informacji o mediacji nie będzie brakiem uzasadniającym zwrot pozwu, wówczas w praktyce to tak, jakby takiego wymogu pozwu nie było. Po cóż była zatem ta szopka z mediacjami? (żeby nie było: też jestem przeciwny wmuszaniu w pozew takich nieistotnych informacji).

  11. Lechu to już trzeba pytać „po co ta szopka” ustawodawcy… wątpliwym jest aby przyniosło to rozwiązanie wzrost liczby mediacji, co najwyżej przyniesie wzrost kosztów działalności sądów w przypadku konieczności wzywania do uzupełnienia braków i ewentualnych zwrotów pozwów.

  12. @Mateusz, tylko że mając wybór – zaskarżyć takie zarządzenie albo usunąć brak formalny, poprzez szybkie „wrzucenie” odpowiedniej formułki do pozwu, mimo wszystko wybierałbym za każdym razem to drugie rozwiązanie. No chyba, że komuś nie zależy na czasie i może sobie pozwolić na kilkumiesięczne przedłużenie procesu.

    @Lech – w treści projektu ustawy ładnie zostało opisane, po co ta szopka. Chodzi o podniesienie wśród obywateli świadomości istnienia takiej instytucji jak mediacja itp. bla, bla, bla… Dodatkowo wyjaśniają tam, że „brak podjęcia próby polubownego rozwiązania sporu lub informacji na ten temat w pozwie może mieć wpływ na postępowanie na dalszych etapach, np. na podjęcie przez sędziego decyzji o wezwaniu stron na spotkanie informacyjne lub posiedzenie niejawne w celu oceny, czy sprawa nadaje się do mediacji”.

  13. Lechu, daj se spokój (jak ja dałem) z archiwum w menu. Stwórz kategorie a w nich wpisy na których widzialności najbardziej Ci zależy, to wyskoczą w góre. Nikt nie sprawdza archiwum a kategorie rzadko bo rzadko ale czasem tak. Wiadomo, że u Ciebie wszystko o wekslach ale jakieś pod-tematy są.

    Co do tematu wpisu. Spokojnie, niedługo rozwalimy ten patologiczny system „bosskich” sędziów więc nie dywagujcie zbytnio jak to powinno być.

  14. Pomimo opisanych w uzasadnieniu szczytnych celów, tak naprawdę u podstaw całego tego zamieszenia leży dyrektywa 2008/52/WE i rezolucja PE z 2011 roku w sprawie jej wdrożenia.

Speak Your Mind

*