Na co zwracać szczególną uwagę przy zakupie weksla in blanco? Na to, aby nie kupować weksla in blanco! – chciałoby się napisać po doświadczeniach jednego z czytelników bloga, nazwijmy go Liwiuszem.
Ale zacznijmy od początku.
W zeszłym roku Liwiusz kupił od Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku wierzytelność na niebagatelną kwotę – ponad 140 tysięcy złotych. Oprócz umowy cesji, potwierdzeniem jej był wystawiony bankowy tytuł egzekucyjny wraz z nadaną klauzulą wykonalności; dodatkowym zabezpieczeniem wierzytelności był wystawiony przez kredytobiorców weksel in blanco. Dokładnie ten weksel, tutaj z wymazanymi podpisami wystawców:
Taki właśnie niewypełniony weksel został wręczony przez bank Liwiuszowi jako nowemu wierzycielowi! Deklaracja wekslowa, „oczywiście” niepodpisana przez bank, zawierała typowe w tego typu sytuacjach warunki, a co najważniejsze – określała, że weksel ma prawo wypełnić Podkarpacki Bank Spółdzielczy w Sanoku.
Jako nowy wierzyciel, Liwiusz wypełnił weksel i wniósł pozew o zasądzenie na jego rzecz odpowiedniego roszczenia, kierując go do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.
Powództwo zostało oddalone. Dlaczego?
Do wydanego nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym pozwani skutecznie wnieśli zarzuty. Podnieśli w nich, że weksel został wypełniony niezgodnie z zawartą umową wekslową pomiędzy nimi a bankiem. W ramach tego zarzutu doprecyzowali, iż:
– zgodnie z umową, tylko Podkarpacki Bank Spółdzielczy w Sanoku miał prawo uzupełnić weksel, a w tej sprawie weksel został wypełniony przez Liwiusza
– tylko Bank został uprawniony do określenia daty płatności weksla
– nadto zarzutem było, iż wierzytelność była w części już spłacona bankowi
Sąd uznał zarzuty za zasadne w następujących kwestiach:
– weksel został wypełniony niezgodnie z zawartym porozumieniem ponieważ jego uzupełnienie nastąpiło przez powoda-Liwiusza, a nie przez Bank. Cytując uzasadnienie:
[…]Powód nabywając wierzytelność wraz z prawami z niej wynikającymi i dokumentami, wiedział o tym, iż tylko Bank został upoważniony do uzupełnienia weksla w warunkach określonych w deklaracji. Tak więc dokonując uzupełnienia weksla działał w złej wierze.
***
Liwiusz pyta się – czy art. 509 par. 2 kc. nie uprawnia nowego wierzyciela do uzupełnienia weksla? Przepis brzmi następująco:
Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki.
W tym przypadku sąd orzekł, że „prawo do wypełnienia weksla in blanco” nie przechodzi na nowego nabywcę wierzytelności, jeśli umowa wekslowa wyraźnie określa kto konkretnie może weksel wypełnić.
Czy takie rozumowanie jest zgodne z linią orzecznictwa oraz z praktyką i bezpieczeństwem obrotu wekslowego?
Za uznaniem, że weksel in blanco nie może być uzupełniony przez nowego posiadacza (zgodnie z omawianym tutaj wyrokiem) można przytoczyć wyrok Sądu Najwyższego z 2004r. (o sygnaturze II CK 499/03), w którym – w wielkim skrócie – spór toczył się na podobnej płaszczyźnie:
Sąd Okręgowy wówczas uznał, że zastrzeżenie w deklaracji iż weksel może wypełnić podmiot wskazany wówczas jako pierwszy wierzyciel, uniemożliwia wypełnienie weksla przez kolejnego posiadacza wierzytelności. Sąd Apelacyjny wyraził zdane odmienne (nowy wierzyciel może uzupełnić weksel).
Sąd Najwyższy stwierdził, iż:
Prawidłowe było stanowisko Sądu Apelacyjnego, gdy wskazywał, że weksel in blanco może być przedmiotem obrotu jeszcze przed wypełnieniem, że nabycie takiego weksla wywołuje skutki „zwykłej
cesji” oraz że uzupełnienie weksla jest prawidłowe, jeżeli dokona go uprawniony i gdy treść weksla po uzupełnieniu odpowiada porozumieniu wekslowemu.Te zasady, choć prawidłowo sformułowane, nie zostały właściwie zastosowane przez Sąd Apelacyjny […]
[…] chociaż brak jest zakazu przenoszenia weksla in blanco, to
zasadniczo podpisanie i wręczenie takiego weksla opiera się na zaufaniu do odbiorcy i z reguły nie jest on przeznaczony do obrotu, a zatem jeśli do obrotu go wprowadzono, nie ma racji po temu, by obrót taki ułatwiać.[…]
gwarancyjny charakter weksla, pozostającego w ścisłym związku ze stosunkiem podstawowym łączącym strony, i z towarzyszącym temu elementem zaufania, nie daje podstawy do przyjęcia, że przenoszalność weksla in blanco („z założenia”) nakazuje przyjęcie, że uprawnionym do wypełnienia weksla ma być każdy jego posiadacz.
Wyroki powyższe bez przeszkód wpasowują się w ogólne ramy, zgodnie z którymi weksel in blanco nie służy do obrotu i nie ma powodu, aby ułatwiać taki obrót wierzycielom; do obrotu służy weksel już uzupełniony przez uprawnionego przez dłużnika posiadacza, albo przez samego wystawcę.
I, co ważne w naszej sprawie, określenie w deklaracji, iż weksel może wypełnić podmiot X, nie uprawnia innego podmiotu Y do wypełnienia weksla, nawet jeśli Y nabył wierzytelność zabezpieczoną wekslem na zasadzie cesji.
***
Na podstawie powyższej historii możemy wyciągnąć dwa wnioski:
Po pierwsze – Podkarpacki Bank Spółdzielczy w Sanoku sprzedaje niewypełnione weksle gołe swoich kredytobiorców. Moim zdaniem czynność ta urąga podmiotowi aspirującemu do bycia instytucją zaufania publicznego!
Po drugie – jeśli kiedykolwiek staniesz przed chęcią zakupu wierzytelności zabezpieczonej wekslem in blanco, poproś prawnego posiadacza weksla o uzupełnienie go na sumę sprzedawanej wierzytelności i dopiero taki weksel kup na drodze indosu, niezależnie od ewentualnej cesji wierzytelności wynikającej z umowy pozawekslowej.
PS. O indosie weksla in blanco pisałem też tutaj.
PS2. Omawiany tutaj wyrok jest nieprawomocny. Powód planuje apelację.
A to ciekawe.
Ja jestem zdania dokładnie przeciwnego, niż So w Tarnobrzegu…
Sąd Najwyższy również orzekał w analogicznych sprawach różnie. Tytułem przykładu – dwa lata po cytowanym przez Lecha orzeczeniu, w wyroku z dnia 21 września 2006 roku, sygn. akt I CSK 130/2006:
„Sytuacje, w których składający podpis na wekslu in blanco imiennie upoważnia odbiorcę tego weksla do uzupełnienia, są sytuacjami typowymi i w odniesieniu do nich przyjmuje się, że odbiorca weksla in blanco imiennie określony w upoważnieniu do uzupełnienia może przenieść weksel in blanco wraz z uprawnieniem do uzupełnienia w drodze przelewu, chyba że co innego wynika z treści upoważnienia do uzupełnienia. Z faktu zatem samego imiennego udzielenia odbiorcy weksla in blanco upoważnienia do uzupełnienia nie można wywodzić woli stron wyłączenia możliwości przeniesienia uprawnienia do uzupełnienia. Na to muszą wskazywać inne postanowienia porozumienia stron lub okoliczności jego zawarcia.”
Nie znamy treści porozumienia wekslowego, ale wątpię, by zawierało ono kaluzulę typu „upoważniam Podkarpacki Bank Spółdzielczy w Sanoku i tylko ten podmiot do uzupełnienia weksla (…)”.
W mej opinii przed apelacją w tej sprawie rysują się niezłe perspektywy.
@Michał: dziękuję za komentarz, faktycznie podejście różnych sądów, czy składów sędziowskich do tego tematu może się różnić. Nie jest to bowiem coś, co wynika wprost z przepisów prawa, a z tego, co arbitralnie przyjmiemy. Osobiście więcej sensu widzę w orzeczeniach ograniczających możliwość zbywania pustych blankietów, zwłaszcza tak bardzo pustych jak w omawianym przypadku. Niezależnie od końcowego wyniku tej sprawy, ani sprzedawanie, ani kupowanie „weksli gołych” nie jest moim zdaniem czynnością godną polecenia (również z punktu widzenia samych stron transakcji cesji – zarówno dla nabywcy, który może mieć potem właśnie powyższe problemy z uzyskaniem tytułu wykonawczego, jak i zbywcy – ciekawe, czy Bank chętnie poczuwałby się do wypłaty odszkodowania, gdyby sprzedany przez niego weksel in blanco wystawiony przez jego klienta został wypełniony na zawyżoną 10x sumę?).
Wystawiając weksel in blanco daję kredyt zaufania bankowi. A nie każdemu podmiotowi.
Brawo!
W końcu wychodzi, że niepodawanie na wekslu in blanco danych remitenta jest kompletnie bez sensu, ponieważ w razie indosu na inną osobą i tak trzeba je wpisać.
Brawo dla sądu.
Przecież jak napisałeś, potwierdzeniem wierzytelności był wystawiony bankowy tytuł egzekucyjny wraz z nadaną klauzulą wykonalności, to wystarczyło złożyć w sądzie wniosek (wraz z cesją) o nadanie klauzuli na nowego wierzyciela zamiast występować o nakaz zapłaty z weksla. I czy w ogóle w takiej sytuacji dopuszczalne jest występowanie o nakaz zapłaty???
@Robert: Skupiłem się na wekslowym wątku tej sprawy, jako zgodnym z tematyką bloga,nie włączając w to opisu całej dość skomplikowanej sprawy. W rzeczywistości powód oprócz weksla, przedstawił inne dowody – BTE, umowę z bankiem, umowę cesji… Jednakże sąd stwierdził, iż:
Czy słusznie? Chętnie przeczytam czyjąś opinię :)
@Robert: Nie wystarczyło. Jak sama nazwa wskazuje bankowy tytuł egzekucyjny przysługuje bankom. Na jego podstawie, może być prowadzona egzekucja tylko na rzecz banku, a nie innej osoby. Pogląd ten jest ugruntowany w orzecznictwie np. patrz postanowienie SN z dnia 4 marca 2009 r. IV CSK 422/08.
Dopuszcza się nadanie klauzuli wykonalności tytułowu egzekucyjnemu wystawionemu przez bank, który nabył od innego banku na podstawie umowy przelewu objętą tym tytułem wierzytelność wynikającą z czynności bankowej, patrz Uchwała SN z dnia 20 kwietnia 2006 r.III CZP 17/06.
Jeśli bank zbył wierzytelność zabezpieczoną b.t.e. na rzecz podmiotu niebędącego bankiem, nabywca wierzytelności nie może wystąpić z wnioskiem o nadanie klauzuli b.t.e. wystawionemu przez bank, który zbył wierzytelność. Niedopuszczalne jest nadanie na podstawie art. 788 § 1 K.p.c. klauzuli wykonalności na rzecz niebędącego bankiem nabywcy wierzytelności objętej bankowym tytułem egzekucyjnym także po zaopatrzeniu go w sądową klauzulę wykonalności patrz Uchwała SN z 2 kwietnia 2004 r. III CZP 9/04.
@Rafał: dzięki za doprecyzowanie, tak właśnie pamiętałem, że po cesji BTE nowy wierzyciel musi występować z powództwem, ale na szybko nie znalazłem potwierdzenia.
@Lech: Co do meritum Twojego postu, to nie zgadzam się z poglądem, że weksel in blanco nie służy do obrotu. Stoję raczej tam, gdzie stoją Ci, którzy twierdzą, że weksel in blanco może być przedmiotem obrotu, zarówno przed uzupełnieniem, jak i po jego uzupełnieniu. Kwestia czy i w jakim zakresie na nabywcę weksla in blanco przechodzi upoważnienie remitenta do uzupełnienia weksla jest rzeczywiście problematyczna i w konkretnej sprawie zależy od jej stanu faktycznego.
Nie znam szczegółów opisanej przez Ciebie sprawy oraz treści porozumienia wekslowego, ale byłbym skłonny zgodzić się, że Liwiusz nie miał prawa uzupełnić weksla in blanco po nabyciu tylko i wyłącznie wtedy, gdy treść porozumienia wekslowego zawartego przez bank i dłużnika wyraźnie zastrzegała, że to wyłącznie PBS w Sanoku ma prawo uzupełnić weksel. Jeżeli takiego zastrzeżenia nie było, to powód w mojej ocenie ma spore szanse w apelacji.
Twoje twierdzenie , że „określenie w deklaracji, iż weksel może wypełnić podmiot X, nie uprawnia innego podmiotu Y do wypełnienia weksla, nawet jeśli Y nabył wierzytelność zabezpieczoną wekslem na zasadzie cesji” sprowadza się de facto w skutkach do tego co niesie ze sobą klauzula „nie na zlecenie”. Jeśli wystawca weksla in blanco chciał zastrzec nieprzenoszalność weksla powinien opatrzyć go taką właśnie klauzulą.
Przywołałeś wyrok Sądu Najwyższego w sprawie II CK 499/03, ale orzecznictwo SN nie jest jednolite w tej materii. W wyroku z 25 listopada 2010 r. w sprawie I CSK 387/10 Sąd Najwyższy, orzekł, że „nie ma przeszkód, aby remitent – po otrzymaniu weksla in blanco przez wystawcę – przeniósł ten weksel na podstawie przelewu na inną osobę (indosatariusza) i to wraz z wynikającym z porozumienia wekslowego uprawnieniem do uzupełnienia weksla, chyba że co innego wynikałoby z takiego uprawnienia do uzupełnienia.”
Ponadto SN w uzasadnieniu podkreślił, że „wyłączenie możliwości przeniesienia uprawnienia do uzupełnienia weksla na nabywcę niewypełnionego weksla in blanco powinno wprost wynikać z treści ustaleń między stronami stosunku wekslowego.”
SN wskazał również, że „sytuacje, w których składający podpis na wekslu in blanco (np. wystawca) imiennie upoważnia odbiorcę tego weksla do uzupełnienia, są sytuacjami typowymi w praktyce obrotu. W tych sytuacjach przyjmuje się więc, że odbiorca weksla in blanco, imiennie określony w upoważnieniu do uzupełnienia, może przenieść weksel wraz z upoważnieniem do uzupełnienia w drodze przelewu, chyba że co innego wynika z treści upoważnienia do uzupełnienia. Toteż z faktu samego imiennego udzielenia odbiorcy weksla in blanco upoważnienia do uzupełnienia nie można wywodzić woli stron wyłączenia możliwości przeniesienia uprawnienia do upoważnienia. Na taką wolę (wystawcy weksla) muszą wskazywać inne postanowienia stron lub okoliczności jego zawarcia.”
@Rafał: O, czyżbyś walczył o najdłuższy komentarz na Remitencie? :) Poruszyłeś bardzo ciekawe tematy, aż się zatrzymam w drodze do domu, bo potem nie będę miał paru minut spokoju na spokojne napisanie odpowiedzi:)
Pisząc, iż weksel in blanco nie służy do obrotu nie mam na myśli, że nie ma prawnej czy technicznej możliwości, aby weksel taki stanowił przedmiot obrotu. Jak najbardziej ona istnieje. Uważam jednak, że obrót nie jest celem wystawiania weksla in blanco, przynajmniej przez wystawcę.
Trudno wywodzić jakieś wnioski z faktu, że wystawca użył klauzuli „na zlecenie”, skoro może promil, może procent wystawców weksli in blanco tak naprawdę wie, co taka klauzula oznacza. Zauważ, że w typowym wekslu in blanco i typowej umowie wekslowej, jest prawnie możliwe, aby już następnego dnia remitent wypełnił weksel na nienależne sumy, puścił weksel w obieg, a wystawca aby musiał za niego zapłacić. Czy jednak taki był cel wystawienia weksla in blanco? Czy można powiedzieć, że wystawca godził się świadomie na to, używając takich, a nie innych klauzul? Odpowiedź jest przecząca. To, co powstrzymuje posiadaczy weksli przed takim działaniem jest właśnie ten niepisany zwyczaj, który powinien również stanowić, iż nie po to wystawia się weksel in blanco, podpisuje porozumienie wekslowe, aby weksel ten następnie puszczać w obieg i pozbawiać możliwości podnoszenia słusznych zarzutów przez dłużnika.
Niejednolitość orzecznictwa w kwestii możliwości wypełnienia weksla przez nowego nabywcę jest mi oczywiście znana. Zacytowane przeze mnie orzeczenie nie miało na celu przedstawienia całościowego poglądu na ten temat, a jedynie poparcie wyroku sądu w Tarnobrzegu. Orzeczenia te mają jednak również i moje poparcie, ponieważ – wracając znów akapit wyżej – czy taki właśnie był świadomy cel wystawienia weksla in blanco na rzecz banku, aby nadal jako weksel in blanco kursował on wśród innych podmiotów? Proszę zauważyć, że Bank w Sanoku działa na niekorzyść wiarygodności klientów do wszystkich innych banków – wystawca podpisując weksel in blanco zawierza swojemu bankowi, że zapobiegnie on nieuprawnionemu użyciu weksla, jako instytucja zaufania publicznego. W sytuacji, kiedy bank sprzedaje niewypełniony weksel in blanco, od razu każdemu kredytobiorcy powinna się zapalić czerwona lampka – wręczenie weksla in blanco bankowi jest tak samo niebezpieczne jak wręczenie weksla in blanco nielubianemu sąsiadowi, nie ma bowiem żadnej gwarancji, że bank nie sprzeda niewypełnionego weksla dowolnemu podmiotowi. Tym samym nie można traktować banku jako instytucji zaufania publicznego, a argument taki na pewno byłby użyty w czasie dyskusji na temat „czy można bezpiecznie wystawić weksel bankowi”.
Jednakże spory dotyczące wypełniania weksli in blanco przez „nieremitentów” nie są żadną nowością. Już w 1934r. Mieczysław Honzatko pisał:
Co oznacza ni mniej ni więcej, tylko właśnie to, że nie ma różnicy, czy weksel wypełni bank, i zbędzie, czy też weksel zostanie zbyty jako weksel in blanco i zostanie uzupełniony przez nowego posiadacza na podstawie otrzymanych od remitenta wskazówek. (Mam jednak wrażenie, iż pan Honzatko miał na myśli weksel bez kwoty, ale zawierający remitenta, zbyty następnie przez indos, a nie weksel goły przekazywany z rąk do rąk jak „brudny” pieniądz. To się chyba w czasach przedwojennych w głowach nie mieściło:)
W praktyce jednak jest to różnica istotna, czy nabywamy weksel już uzupełniony, czy nie. Nabywca weksla in blanco jest mniej chroniony od nabywcy weksla będącego kiedyś in blanco, ale już uzupełnionego, a ten drugi jest mniej chroniony od nabywcy weksla wręczonego już jako weksel zupełny.
Mając na uwadze fakt, że spór ten nie jest żadnym novum można łatwo przewidzieć, że spory, różnie rozstrzygane, będą się jeszcze zdarzać w przyszłości. Dlatego warto wskazywać i chwalić orzeczenia służące poprawie bezpieczeństwa obrotu wekslowego.
@Lech: A przewidziałeś nagrody za najdłuższy komentarz? :)
Brak świadomości co do faktycznego znaczenia klauzuli „na zlecenie” to argument, który w tej sprawie w ogóle nie powinien się pojawiać. Nieznajomość prawa szkodzi i sam bronisz na blogu tej zasady. Jeżeli wystawca nie wie co oznaczają na wekslu słowa „na zlecenie”, to tym gorzej dla niego.
Co do bezpiecznego wystawiania weksli bankowi, to zapewniam, że banki nie sprzedają weksli in blanco, na drugi dzień po ich otrzymaniu. Nie uzupełniają ich również ot tak sobie. Ryzyko dla wystawcy weksla w stosunku wekslowym z bankiem jest znaczenie mniejsze niż z innym podmiotem. Weksle in blanco zabezpieczają z reguły wierzytelności i jeśli już to są uruchamiane wówczas, gdy kredyt czy inne zobowiązanie banku nie zostanie spłacone. Odbywa się to zgodnie z procedurami obowiązującymi w banku. Ponadto przy kredytach konsumenckich ustawa nakazuje przyjmować weksle z klauzulą „nie na zlecenie” lub równoważną, co również działa na korzyść dla przeciętnego Kowalskiego.
W żadnym wypadku nie zakładałem, iż nie znasz orzecznictwa, chodziło mi o zaprezentowanie innego punktu widzenia, który osobiście jest mi bliższy i wywołanie polemiki.
Również uważam, że nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności (i dlatego nie zgadzam się z tym orzeczeniem). Jednak nawet opierając się na świadomym użyciu klauzuli „na zlecenie” można co najwyżej uznać, że uprawnia ona bank do zbycia weksla na drodze indosu, a nie do sprzedania niewypełnionego weksla podmiotowi trzeciemu.
Argumenty o tym, że bank dochowuje pewnych procedur traktuję bardziej z przymrużeniem oka ;) Bo o jakich procedurach możemy mówić, skoro bank dopuścił do wejścia w posiadanie weksla gołego przez obcy podmiot? W tym przypadku podmiot ten miał uczciwe zamiary. Ale wyobraźmy sobie, że weksel taki dostaje się do rąk osoby, która ma wobec wystawców sporną należność, załóżmy, że na ćwierć miliona, i na taką kwotę na siebie weksel wystawia, twierdząc, że doszła z wystawcami do ugody, iż uznali oni w ten sposób swój dług (specjalnie podaję taki przykład, aby oddalić argument, że „nie ma żadnych dowodów, aby poza wekslem cokolwiek strony łączyło”).
Bank nie sprzedaje weksli „od razu”. A dlaczego nie, skoro może? Z tego samego powodu nie powinien sprzedawać weksli in blanco, „mimo że może”.
Pana poglądy na sprawę wyroku Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu bardzo mi się podobają. Pan Rafał Skiba nie wie chyba w jakim świecie żyje. Ja np. przezywam następujacą przygodę z bankiem PKO:
W 2001r Bank BPH udzielił mi kredytu (10 lat) na 30 tys. zł, a zabezpieczeniem był m. in. weksel in blanco z wpisem „na zlecenie”. Po 4 latach bank BPH połaczył sie z bankiem PKO (obecnie PKO) i od tego czasu kredyt obsługiwał już PKO. Po 9 latach sciagania rat z mojego rachunku ROR bank ten zapomniał o sciagnieciu ostatnich 10 rat. PKO przyznał sie do tego na piśmie (bład systemu), a nastepnie zaządał ode mnie zapłaty reszty długu wyliczajac jakas abstrakcyjną kwote (ok. 6 tys zł.) Odmówiłem twierdzac, że nie złamałem żadnego paragrafu umowy kredytowej.
Bank nie wypowiadajac ze mna umowy wypełnił weksel na kwote 9 tys. zł. i uzystał nakaz zapłaty. Złozyłem zarzuty i czekam na rozprawę. Obecnie w pismie do Śądu bank PKO ograniczył swoje żadanie do kwoty ok. 6 tys zł. Teraz okazuje się, że umowa kredytu zawarta w 2001 r. została podpisana przez osoby nie będace reprezentantami ani pełnomocnikami banku BPH (bank był w 2001 w organizacji, a wpis do KRS uzyskał juz po zawarciu ze mna umowy). czekam na wynik sprawy. Pozdrawiam
Uchył i do ponownego rozpoznania – http://orzeczenia.rzeszow.sa.gov.pl/content/$N/154000000000503_I_ACa_000040_2013_Uz_2013-04-29_001