Kilka lat temu śmiałem się z orzeczenia Sądu Najwyższego, w którym sąd ten nie rozróżniał nieważności weksla od nieważności zobowiązania wekslowego.
W czym tkwi główna różnica w tych pojęciach? Ważny weksel z nieważnym zobowiązaniem wystawcy (w przeciwieństwie do nieważnego weksla, czyli wystawionego z wadami formalnymi) będzie mógł zawierać w sobie ważne zobowiązania innych dłużników wekslowych, na przykład indosantów.
Wówczas chodziło o weksel wystawiony przez pracownika na rzecz pracodawcy, a teraz (sprawa VI ACa 318/16, wyrok wydany 7 grudnia 2017) chodzi o weksel podpisany pod wpływem groźby.
Oczywiście – wystawca podpisując weksel pod wpływem groźby nie zaciąga zobowiązania wekslowego, ale to nie znaczy, że weksel jest nieważny! Oznacza tylko, że nie odpowiada za niego wystawca.
A, jak wiadomo, z weksla może odpowiadać również szereg innych osób. Remitent (który nota bene sam ten podpis na wystawcy groźbą wymógł) może sprzedać weksel, i mimo że wystawca nie będzie odpowiadał, to będzie odpowiadał remitent!
To znaczy mógłby odpowiadać, gdyby nie to, że sąd zrobił mu prezent i orzekł, że taki weksel jest nieważny. A skoro jest nieważny, to nie ma odpowiedzialności żadnego dłużnika wekslowego.
Udaje że nie rozróżnia.
Lechu, zrób se na szybko jakiś wpis o komorniku Wojtynie, ten mój wczorajszy ma już ponad 100 uu dzisiaj. Napisz też „komornik Rafał. W aresztowany” bo to wpisują w wyszukiwarce.
P.S. 100 uu z wyszukiwarki, nie liczę wejść bezpośrednich i z FB
Nie ma żadnego interesu w udawaniu, nie musi udawać, aby ochronić wystawcę przed roszczeniem. Ba, „udając”, robi dobrze temu złemu remitentowi. To, niestety, czysta ignorancja :(
Jednak ktoś zyskuje na tym?
Wybili nam mnóstwo prawych ludzi, tak Hitler
https://www.youtube.com/watch?v=6pTPMq4ZrGw
jak i Stalin i za jego czasów obsiedli stanowiska tacy których potomkowie są dzisiaj.