Weksel jest papierem cennym. Ustanawia zobowiązanie bezwarunkowe, niezależne od jakiegokolwiek zdarzenia. Ustala dług pieniężny, ściśle określony co do sumy. Zawiera abstrakcyjną obietnicę zapłaty. Obietnicę jednostronną w której wierzyciel ma jedynie prawa, a nie obowiązki. Jest przeważnie papierem obiegowym na zlecenie. Musi zadość czynić pewnym warunkom formalnym, a przede wszystkim zawierać wzmiankę, iż jest wekslem. Zobowiązuje ‘wekslowo’ wszystkie osoby, które się na nim podpiszą.

Na co uważać przy sprzedaży swojej spółki?

Sprzedałem swoją spółkę, a teraz hurtownia zgłasza się do mnie po zapłatę za towary, które spółka kupiła już po jej sprzedaży, czy ma do tego prawo? Przecież informowałem hurtownię o zbyciu udziałów! – pyta się czytelnik. I dodaje – spółka już przestała działać, nowy właściciel się ukrywa, jego adwokat siedzi w więzieniu za przekręty – więc nie ma nawet od kogo ściągać regresu.

Stan faktyczny jest taki, że czytelnik jest poręczycielem weksla, który jest zabezpieczeniem kredytu kupieckiego udzielonego spółce.

Niestety w takiej sytuacji poręczenie wekslowe (jak i również poręczenie cywilne, jeśli by takie zostało udzielone) będzie trwało nadal pomimo sprzedaży spółki.

Czy można się przed tym ochronić? Co prawda poręczenie wekslowe jest nieodwołalne, więc po sprzedaży spółki poręczyciel nie może cofnąć swojej gwarancji zapłaty, ale można to zrobić jeszcze przed sprzedażą spółki, a konkretnie przed pozbyciem się kontroli nad nią. Samego poręczenia wekslowego oczywiście wycofać nie można, ale można rozwiązać umowę, która była podstawą udzielenia kredytu kupieckiego, i wycofać istniejące w niej zabezpieczenia, w tym weksel in blanco.

Dopiero po takim „oczyszczeniu” można bezpiecznie przekazać klucze do spółki nowemu właścicielowi i mieć gwarancję, że nie będziemy odpowiadać za przyszłe długi.

Czy polecam zostać poręczycielem w Żabce?

Dwa lata temu napisałem wpis na temat weksla podpisywanego przez ajentów Żabki. Miałem wówczas możliwość rozmawiać z kilkoma poręczycielami takich weksli, w okolicznościach niekoniecznie dla nich przyjemnych, w związku z wysuwanymi wobec nich żądaniami. Wpis dorobił się wielu komentarzy, a do mnie napływać pytania nie tylko od osób, które już stały się dłużnikami, ale również od tych, których dopiero poproszono o bycie poręczycielem weksla wystawionego na rzecz Żabki.

Sytuacja jest bowiem taka, że każdy, kto chce otworzyć sklep, musi przyprowadzić przynajmniej jednego lub dwóch poręczycieli, którzy w razie niewypalenia interesu będą odpowiadać długi tego przedsiębiorcy.

Czy mogę uczciwie polecić stanie się takim poręczycielem?

TL;DR – nie polecam bycia poręczycielem w Żabce, ponieważ proponowane warunki poręczenia nie są bezpieczne i uczciwe.

A teraz przejdźmy do uzasadnienia :)

Aby ze spokojnym sumieniem zostać poręczycielem, w mojej ocenie powinno być spełnione kilka warunków.

1. Wiemy, za kogo poręczamy,
2. Wiemy, za co poręczamy,
3. Wiemy, na jaką sumę poręczamy,
4. Wiemy, na jak długo poręczamy.

W przypadku Żabki spełniony jest tylko pierwszy warunek – podpisując weksel wiemy, za kogo ręczymy.
Niestety żaden z pozostałych warunków nie jest spełniony. Nie wiemy za co poręczamy, ponieważ poręczając na początku za jeden sklep, nie mamy potem kontroli nad tym, czy ten sam weksel nie zostanie użyty do zabezpieczenia roszczeń z kolejnych sklepów, które ajent może otworzyć w przyszłości. W takim przypadku bowiem Żabka podpisuje z ajentem aneks, w którym rozszerza zabezpieczenie podpisanym wekslem również na kolejne sklepy, a poręczyciel nie ma drogi, aby sprzeciwić się takiemu porozumieniu.

Nie wiemy na ile poręczamy, ponieważ nie ograniczamy swojego poręczenia odnośnie sumy.

Nie wiemy na jak długo poręczamy – to znaczy w najgorszym przypadku poręczamy do końca naszego życia, a nawet potem dług może przejść na naszych spadkobierców. Tymczasem w życiu bywa tak, że chcemy w końcu przestać być czyimś poręczycielem. W przypadku Żabki nie mamy takiej możliwości bez zgody wierzyciela. Oczywiście wycofanie poręczenia w każdym momencie nie powinno być możliwe, to zrozumiałe, niemniej jednak powinien być zakreślony jakiś okres, po którym poręczyciel powinien móc się wycofać, a ajent powinien wówczas przedstawić nowe sposoby zabezpieczenia jego roszczeń. Nie można bowiem czynić z poręczyciela niewolnika czyjegoś biznesu.

Kto może spokojnie poręczyć weksel dla Żabki?

Zastanawiając się nad tym, doszedłem do wniosku, że są to dwie grupy ludzi.

Po pierwsze – osoby na tyle bogate, że jeśli za 10 lat ktoś do nich przyjdzie i powie: „proszę zapłacić 2 miliony złotych w ciągu 7 dni”, to po prostu wypłacą te pieniądze, i bez żalu spłacą dług osoby, za którą poręczyły.

Po drugie – osoby, które nic nie mają i na pewno nie będą miały w przyszłości – aby w razie czego uczciwie rozłożyć ręce i powiedzieć „nie mam nic, a zatem ani nie zapłacę, ani nic nie stracę”.

Jeśli natomiast masz dom, masz mieszkanie, masz emeryturę, lub choćby nawet tylko perspektywy na nią za 20 lat – nie warto poręczać Żabce.

Nie warto również przeceniać swojego zaufania do osoby, za którą się ręczy. Wysłuchałem wiele smutnych historii. To, że w długi żonę wpędza były mąż, można zrozumieć. Obecny mąż – również. Ale szczególnie przykre są opowieści, kiedy to rodzice-poręczyciele są wpędzani w gigantyczne długi przez swoje dzieci, tracąc mieszkania i emerytury – gdy często doprowadza to do zupełnego rozpadu relacji rodzinnych. i odwrócenia się dzieci od rodziców :(

Upadłość konsumencka

Coraz więcej konsumentów chce ogłaszać upadłość. Czas zmienić swoje podejście do dłużników będących osobami fizycznymi, jako zobowiązanymi do zapłaty aż do śmierci.

Kiedyś sprawa była prosta – firma będąca na przykład spółką z ograniczoną odpowiedzialnością, mogła ogłosić upadłość. To i tak była duża uprzejmość z jej strony, bo zwykle spółki, których prowadzenie znudziło się ich właścicielom, bywają po prostu porzucane. Przez dziesięciolecia naszej rynkowej gospodarki istniała jednak zasada, że osoby fizyczne odpowiadały za swoje długi nieodwołanie, i do śmierci. A nawet po śmierci, bo domyślnie spadkobiercy dziedziczyli długi w całej wysokości (zmieniło się to kilka lat temu). Z tego okresu pochodzi bardzo popularny zwyczaj, kiedy za podmiot będący spółką, poręczają (cywilnie, lub wekslowo) ich właściciele lub członkowie zarządu. Jest niejako oczywiste, wdrukowane w umysły wierzycieli, że spółka dziś jest, za rok może jej nie być, a odpowiedzialność osób fizycznych będzie o wiele trwalsza.

Kilka lat temu coś się zmieniło w prawie – konsument mógł ogłosić upadłość. Przepisy stawiały jednak tak wyśrubowane warunki, że mało kto z wierzycieli to zauważał, skoro w ciągu roku ogłaszano może z kilkanaście upadłości konsumenckich. Zasady jednak się zmieniły, i obecnie coraz więcej osób fizycznych, konsumentów, ogłasza upadłość. Poluzowanie warunków ku temu stworzyło nawet cały rynek dla kancelarii, które specjalizują się w pomocy tak zadłużonym osobom.

Z jednej strony możliwość legalnego uchylania się od płacenia długów wzbudza krytykę u wierzycieli. Z drugiej strony – widać, że bankructwo jest procesem bliskim zachodniej, a nie wschodniej cywilizacji europejskiej – czyli że możliwość „nowego startu” jest niejako immanentnie związana z gospodarką kapitalistyczną. Sam Donald Trump podobno kilka razy bankrutował. Wpadnięcie w pętlę zadłużenia do końca życia bliższe by było systemowi niewolniczemu, niż ceniącym wolność jednostki zasadom.

Wniosek ważny dla każdego wierzyciela jest następujący – każdy, nawet osoba fizyczna, może ogłosić upadłość. Należy zatem mierzyć siły na zamiary dłużnika, i udzielać kredytów (w jakiejkolwiek postaci), w sposób dostosowany do możliwości finansowych dłużnika. Częściej korzystać z poręczeń – może nawet wprowadzić odwrotną niż dotychczas zasadę, kiedy to spółka poręcza za swojego prezesa lub właściciela. Przy wyższych sumach, dobrym pomysłem jest uzyskanie poręczenia od wielu innych podmiotów, nawet na mniejsze sumy, niż od jednego, na całość zobowiązania. Szybko dochodzić swoich wierzytelności i nie odwlekać czynności latami, czy nawet miesiącami, ponieważ czas może grać na naszą niekorzyść.

Poręczenie poza ramką weksla, czyli gdzie?

Trafił od nas klient, będący remitentem weksla, po przegranej sprawie sądowej. Sąd odmówił mu zasądzenia należności z weksla od poręczyciela, uznając, że poręczenie znajduje się poza wekslem. Od razu miałem duże wątpliwości do takiej interpretacji.

Orzeczenie wyjątkowo niesłuszne i złośliwe, więc trzeba było zawalczyć w apelacji, tym bardziej, że kwota sporu niebagatelna. Oczywistym jest, że poręczenie musi się znajdować na wekslu lub na przedłużku, co wynika wprost z art. 31 prawa wekslowego. W niniejszej sprawie sąd okręgowy uznał jednak, że poręczenie, jako znajdujące się poza ramką narysowaną na wekslu, znajduje się poza wekslem.
weksel-poreczony-poza-ramka
W apelacji użyliśmy dość prostych w tych okolicznościach argumentów.

Po pierwsze – że mimo wszystko poręczenie znajduje się na wekslu. Weksel bowiem nie kończy się na ramce, tylko stanowi jako całość dokument składający się z kartki papieru, w którym ramka stanowi jedynie element ozdobny, tudzież ułatwiający nanoszenie klauzul.

Po drugie – nawet jeśli by przyjąć, że rzeczywiście „ramka kończy weksel”, to należy dojść do wniosku, że obszar poza ramką jest przedłużkiem weksla, czyli, jak ją opisują definicje – elementem trwale połączonym z wekslem, na którym można umieszczać niektóre elementy tego weksla, w tym i poręczenia.

Szczęśliwie dla remitenta warszawski sąd apelacyjny wydał prawomocny już od razu wyrok, zasądzający od poręczyciela sumę wekslową. Sąd podkreślił, że co prawda przytaczane przez poprzedni sąd orzecznictwo, z którego wynika, że nieważne jest poręczenie poza wekslem, jest co do zasady słuszne, dotyczyło ono jednak innej sytuacji, to znaczy takiej, kiedy ktoś chciał umieścić swoje poręczenie na deklaracji wekslowej, natomiast w tym przypadku zdaniem sądu (i moim:) poręczenie na wekslu się znajduje (przy czym w ustnym uzasadnieniu sąd nie rozwodził się zbytnio, czy mamy tutaj do czynienia z poręczeniem na wekslu, czy na jego przedłużku, zauważył tylko, że… „jeśli strony chciałyby zakończyć weksel na ramce, to by go tak wycięły” ;).

Remitentowi życzę powodzenia w egzekucji :)

Różnica pomiędzy poręczeniem wekslowym i cywilnym

Zazwyczaj jeśli mówimy o poręczeniu, mamy na myśli poręczenie opisane w kodeksie cywilnym. Poręczenie na wekslu nazywa się awalem i zasady jego stosowania są trochę odmienne od standardowego poręczenia cywilnego.

Jeśli chcesz wiedzieć, jak powinno wyglądać poręczenie na wekslu, zapraszam do tej notki. Poniżej porównam jedynie poręczenie cywilne z poręczeniem wekslowym, czyli awalem.

Cechy wspólne poręczenia wekslowego i cywilnego

Istotą poręczenia jest zobowiązanie się do zapłaty długu w przypadku, gdyby obowiązku tego nie spełniła osoba, za którą ręczymy.

Zarówno w poręczeniu wekslowym, jak i cywilnym, możemy określić, za kogo chcemy poręczyć, możemy również wskazać maksymalną kwotę, do której możemy odpowiadać.

Różnice pomiędzy poręczeniem wekslowym i cywilnym

Poręczenie wekslowe jest nieodwołalne, podczas gdy poręczenie cywilne za dług przyszły można odwołać przed jego powstaniem.

Poręczenie wekslowe może być umieszczone wyłącznie na wekslu lub przedłużku, nie jest awalem poręczenie umieszczone na osobnym dokumencie, podczas gdy poręczenie cywilne może być umieszczone zarówno na umowie będącej źródłem długu, jak i na osobnym dokumencie. Jednakże umieszczenie poręczenia na osobnym dokumencie – na przykład na deklaracji wekslowej – może być uznane za poręczenie cywilne.

Jeśli osoba, za którą ręczymy na wekslu, nie spłaci swojego zobowiązania, wierzyciel nie ma obowiązku niezwłocznego informowania o tym poręczyciela, w przeciwieństwie do poręki cywilnej, gdzie taki obowiązek istnieje. Analogicznie: spłacając weksel jako poręczyciel nie mamy obowiązku informować o tym wystawcy, podczas gdy w przypadku poręczenia cywilnego poręczyciel powinien o fakcie spłaty wierzytelności powiadomić osobę, za którą ręczył.

Poręczenie wekslowe jest ważne nawet wówczas, gdy zobowiązanie wekslowe z jakichś przyczyn byłoby nieważne, z wyjątkiem wady formalnej, podczas gdy poręczenie cywilne jest ważne tylko na podstawie ważnej umowy. Na przykład: skuteczne będzie poręczenie wekslowe za osobę, której podpis został podrobiony, albo za osobę nieistniejącą. W takim przypadku za weksel będzie odpowiadał tylko poręczyciel. Nieskuteczne będzie poręczenie na dokumencie, który nie jest wekslem, na przykład nie zawiera bezwarunkowego przyrzeczenia zapłaty.

Poręczenie wekslowe – prawo wekslowe

Art. 30
Zapłatę weksla można zabezpieczyć poręczeniem wekslowym (aval) co do całości sumy wekslowej lub co do jej części.
Poręczenie może dać osoba trzecia lub nawet osoba, podpisana na wekslu.

Art. 31
Poręczenie umieszcza się na wekslu albo na przedłużku.
Poręczenie oznacza się wyrazem „poręczam” lub innym zwrotem równoznacznym; podpisuje je poręczyciel.
Sam podpis na przedniej stronie weksla uważa się za udzielenie poręczenia, wyjąwszy gdy jest to podpis wystawcy lub trasata.
Poręczenie powinno wskazywać, za kogo je dano. W braku takiej wskazówki uważa się, że poręczenia udzielono za wystawcę.

Art. 32
Poręczyciel wekslowy odpowiada tak samo, jak ten, za kogo poręczył.
Zobowiązanie poręczyciela jest ważne, chociażby nawet zobowiązanie, za które poręcza, było nieważne z jakiejkolwiek przyczyny z wyjątkiem wady formalnej.
Poręczyciel wekslowy, który zapłacił weksel, nabywa prawa, wynikające z wekslu, przeciw osobie, za którą poręczył, i przeciw tym, którzy wobec tej osoby odpowiadają z weksla.

Poręczenie cywilne – kodeks cywilny
art. 876
§ 1. Przez umowę poręczenia poręczyciel zobowiązuje się względem wierzyciela wykonać zobowiązanie na wypadek, gdyby dłużnik zobowiązania nie wykonał.
§ 2. Oświadczenie poręczyciela powinno być pod rygorem nieważności złożone na piśmie.

art. 877
W razie poręczenia za dług osoby, która nie mogła się zobowiązać z powodu braku zdolności do czynności prawnych, poręczyciel powinien spełnić świadczenie jako dłużnik główny, jeżeli w chwili poręczenia o braku zdolności tej osoby wiedział lub z łatwością mógł się dowiedzieć.

art. 878
§ 1. Można poręczyć za dług przyszły do wysokości z góry oznaczonej.

§ 2. Bezterminowe poręczenie za dług przyszły może być przed powstaniem długu odwołane w każdym czasie.

art. 879
§ 1. O zakresie zobowiązania poręczyciela rozstrzyga każdoczesny zakres zobowiązania dłużnika.
§ 2. Jednakże czynność prawna dokonana przez dłużnika z wierzycielem po udzieleniu poręczenia nie może zwiększyć zobowiązania poręczyciela.

art. 880
Jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia, wierzyciel powinien zawiadomić o tym niezwłocznie poręczyciela.

art. 881
W braku odmiennego zastrzeżenia poręczyciel jest odpowiedzialny jak współdłużnik solidarny.

art. 882
Jeżeli termin płatności długu nie jest oznaczony albo jeżeli płatność długu zależy od wypowiedzenia, poręczyciel może po upływie sześciu miesięcy od daty poręczenia, a jeżeli poręczył za dług przyszły – od daty powstania długu żądać, aby wierzyciel wezwał dłużnika do zapłaty albo z najbliższym terminem dokonał wypowiedzenia. Jeżeli wierzyciel nie uczyni zadość powyższemu żądaniu, zobowiązanie poręczyciela wygasa.

art. 883
§ 1. Poręczyciel może podnieść przeciwko wierzycielowi wszelkie zarzuty, które przysługują dłużnikowi; w szczególności poręczyciel może potrącić wierzytelność przysługującą dłużnikowi względem wierzyciela.
§ 2. Poręczyciel nie traci powyższych zarzutów, chociażby dłużnik zrzekł się ich albo uznał roszczenie wierzyciela.
§ 3. W razie śmierci dłużnika poręczyciel nie może powoływać się na ograniczenie odpowiedzialności spadkobiercy wynikające z przepisów prawa spadkowego.

art. 884
§ 1. Poręczyciel, przeciwko któremu wierzyciel dochodzi roszczenia, powinien zawiadomić niezwłocznie dłużnika wzywając go do wzięcia udziału w sprawie.

§ 2. Jeżeli dłużnik nie weźmie udziału w sprawie, nie może on podnieść przeciwko poręczycielowi zarzutów, które mu przysługiwały przeciwko wierzycielowi, a których poręczyciel nie podniósł z tego powodu, że o nich nie wiedział.

art. 885
Poręczyciel powinien niezwłocznie zawiadomić dłużnika o dokonanej przez siebie zapłacie długu, za który poręczył. Gdyby tego nie uczynił, a dłużnik zobowiązanie wykonał, nie może żądać od dłużnika zwrotu tego, co sam wierzycielowi zapłacił, chyba że dłużnik działał w złej wierze.

art. 886
Jeżeli poręczenie udzielone zostało za wiedzą dłużnika, dłużnik powinien niezwłocznie zawiadomić poręczyciela o wykonaniu zobowiązania. Gdyby tego nie uczynił, poręczyciel, który zaspokoił wierzyciela, może żądać od dłużnika zwrotu tego, co wierzycielowi zapłacił, chyba że działał w złej wierze.

art. 887
Jeżeli wierzyciel wyzbył się zabezpieczenia wierzytelności albo środków dowodowych, ponosi on względem poręczyciela odpowiedzialność za wynikłą stąd szkodę.

Poręczyciel odpowiada również w przypadku braku protestu

W dzisiejszej Rzeczpospolitej pewien zatroskany czytelnik po raz kolejny zastanawiał się co oznacza klauzula „bez protestu”, pytając się:

Nasz kontrahent zgodził się na odroczenie przysługującej mu płatności. Zażądał jednak podpisania (zaakceptowania) wystawionego przez niego weksla, w którym poleca nam dokonanie zapłaty na jego własne zlecenie. Nie  byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że w treści tego dokumentu znajduje się wzmianka, że zapłata ma zostać dokonana „bez protestu”. Co oznacza taki zapis i jak wpływa on na nasze zobowiązanie wekslowe?

Przede wszystkim nasuwa się wątpliwość, iż pytający, zamiast wpisać hasło „weksel bez protestu” w google, albo spytać się swojego kontrahenta, który niewątpliwie na wekslach się zna (chcąc wystawić weksel trasowany na zlecenie swoje własne, co świadczy o pewnym obyciu w praktyce wekslowej), wysyła zapytanie do gazety, a potem… czeka na odpowiedź? Widocznie forma „pytanie-odpowiedź”, choćby z góry wymyślona przez samego dziennikarza, jest lepiej odbierana przez samych czytelników ;)

Odpowiedź – co do zasady – była poprawna, przy czym wkradła się do niej pewna nieścisłość. Zacytuję fragment:

Dlaczego dokonanie protestu jest konieczne? Ponieważ tylko wtedy wierzyciel  ma pełne prawo dochodzenia roszczeń w tzw. poszukiwaniu zwrotnym (regres), czyli od kolejnych indosantów podpisanych na wekslu, innych dłużników (np. poręczycieli), aż do wystawcy.

Generalnie poręczyciel odpowiada tak samo, jak osoba, za którą poręczył. Jeśli zatem poręcza za wystawcę weksla własnego, albo trasata w wekslu trasowanym, odpowiada pomimo braku protestu. Jeśli odpowiada za indosanta, albo za wystawcę weksla trasowanego, warunkiem odpowiedzialności zarówno poręczyciela, jak i osoby za którą poręcza, jest dokonanie protestu (oczywiście z wyjątkiem weksli zawierających klauzulę zwalniającą z dokonania protestu).

Czy awal może być udzielony przez tego, kto na wekslu jest już podpisany?

Co do zasady nie ma ku temu przeszkód, zwłaszcza jeśli awal taki zwiększa zabezpieczenie posiadacza wekslu (np. indosant ręczy za akceptanta). Nie ma natomiast większego znaczenia prawnego i praktycznego udzielenie poręczenia, które nie zwiększa zobowiązania awalisty – np. poręczenie przez wystawcę weksla własnego za remitenta.

Poniżej przedstawiam pełny tekst artykułu dochodzący do takich właśnie wniosków:

Adam Szczygielski Zdolność do poręki wekslowej Miesięcznik Prawa Handlowego i Wekslowego 1935r. nr 5/6

Poręczyciel wskaże za kogo ręczy, w przypadku zaś braku takiej wskazówki ustawa stwarza domniemanie, iż poręczył za wystawcę. Poręczyciel przez swój awal zabezpiecza zapłatę wekslu, a więc daje gwarancje zapłaty za osoby z wekslu tego bezpośrednio zobowiązane. Przez awal jednak nie ręczy za wszystkie osoby zobowiązane, lecz wskazać musi za kogo ręczy. Wskazać musi jedną osobę spośród dłużników zobowiązania wekslowego. Na kogo jednak rozszerza się pojęcie „dłużnika„? Ustawa wyraźnie wskazuje nam, iż pod to pojęcie należy podciągnąć oprócz nieaktualnej w danym przypadku osoby awalisty – tego, „kto weksel wystawił, przyjął lub indosował„, a więc osoby wystawcy, akceptanta i indosanta. Ale dalej prawo wekslowe w kilku miejscach rozszerza krąg osób przez art. 46 podanych, art. bowiem 8-y pr. weksl. przewiduje odpowiedzialność wekslową „zastępcy lub innej osoby, która nie będąc do zastępstwa upoważnioną – podpisała weksle” oraz „zastępcy, który przekroczył zakres swego upoważnienia„. Osoby te wyraźnie traktuje prawo wekslowe za dłużników wekslowych, stąd – zgodnie z powiedzianem, osoby te będą mogły korzystać z poręczenia ich długu przez awalistę.

Podobnież art. 57-y pr. weksl. przewiduje odpowiedzialność wekslową „akceptanta przez wyręczenie”. Odpowiedzialność jego nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnością osoby wyręczonej, a więc zwykłego akceptanta. Przez ten charakter samodzielnej odpowiedzialności może i on uzyskać poręczenie wekslowe. Z drugiej jednak strony, jeśli idzie o wymienionego w art. 46-ym pr. weksl. indosanta, to musimy zwrócić uwagę, iż rozciągnięcie odpowiedzialności wekslowej, a co zatem idzie, i możności uzyskania poręki wekslowej – na wszystkich indosantów wekslowych – jest niesłuszne. Artykuł bowiem 14-ty ust. 1 pr. weksl., zwalnia od odpowiedzialności wekslowej „indosanta bez obligo„, to samo tyczyć się będzie „indosanta zastawniczego” i „indosanta zastępczego” (per procura), którzy nie są dłużnikami z wekslu odpowiedzialnymi. Osoby te bowiem, nie będąc z wekslu zobowiązane – nie mogą być uważane za „dłużników” w myśl art. 46-go pr. weksl. Stąd nie jest możliwem powstanie poręczenia za zapłatę wekslu ze strony tych osób.

Poręczenie może dać osoba trzecia lub nawet osoba na wekslu podpisana. Mamy więc tu przewidziane przez ustawę dwie ewentualności: a) osobę trzecią, stojącą na uboczu zobowiązania wekslowego, b) osobę, będącą w jakikolwiek sposób w zobowiązaniu ujawnioną przez podpis swój na tym wekslu.

Pierwszy przypadek osoby trzeciej nie nastręcza wielkich trudności; awal zbliża się tu poręki cywilnej osoby trzeciej, która poręczając za zobowiązanie, zaciąga względem wierzyciela obowiązek zadośćuczynienia temu zobowiązaniu, jeżeli dłużnik sam zadość mu nie uczyni. Druga ewentualność zezwala na udzielenie poręczenia wekslowego przez osobę na wekslu już podpisaną. Motywy ustawodawcze polskiej Komisji Kodyfikacyjnej z roku 1924 głoszą w związku z tem co następuje: „awal (poręka wekslowa) może być udzielony także przez tego, kto na wekslu jest już podpisany, pod warunkiem, że przez to zwiększa się zabezpieczenie posiadacza wekslu, np. indosant ręczy za akceptanta, bo w ten sposób nie może posiadaczowi zarzucić niedopełnienia kroków pilności, natomiast jeden indosant nie może ręczyć za drugiego, bo poręka taka nie umacnia w niczem praw i stanowiska wierzyciela”.

W kwestji jednak spotykamy cały szereg różnych poglądów w doktrynie, które postaramy się wkrótce zobrazować. Przedtem jednak ustalić należy kryterium teleologiczne poręki wekslowej, danej przez osobę już na wekslu podpisaną; będzie niem, podkreślone już słusznie przez Komisję Kodyfikacyjną w uzasadnieniu „wzmocnienie zabezpieczenia na korzyść posiadacza„. Dalsze jednak wnioski Komisji Kodyfikacyjnej nie są słuszne i nie możemy się również zgodzić ze stanowiskiem prof. Namitkiewicza, który nie wypowiadając się bliżej w tej ciekawej kwestji, powtórzył jedynie uzasadnienie Komisji Kodyfikacyjnej.

Już prof. Górski, jeden z członków Komisji Kodyfikacyjnej, w rok po ogłoszeniu ustawy wekslowej z 1924r., w długim wywodzie ilustrowanym przykładem dowodzi, iż nie jest słuszne zdanie Komisji Kodyfikacyjnej, iż „jeden indosant nie może ręczyć za drugiego„. Wyraźniej i jaśniej ujmuje tę kwestię prof. Doliński, tłumacząc, że indosant następny może poręczyć za poprzedniego, gdyż awal jego tworzy nowe zobowiązanie w tym przypadku, gdy jego zobowiązanie, jako indosanta, wskutek niewykupienia wekslu, niedopełnienia kroków pilności lub przedawnienia – wygasło. Również i prof. Wróblewski, przechodząc zresztą pobieżnie nad tą kwestją, uważa, iż jego zdaniem – także późniejszy indosant może poręczyć za indosanta wcześniejszego, gdyż jego odpowiedzialność z indosu może już zgasnąć, a odpowiedzialność z awalu pozostać.

Naszem zdaniem – opierając się na wyżej podanem kryterium „wzmocnienia zabezpieczenia na korzyść posiadacza” – stać należy na stanowisku, iż indosant może być awalistą w stosunku do wszystkich swoich poprzedników, a więc indosantów, wystawcy i akceptanta. Zasada powyższa stosować się będzie zarówno do indosanta z indosu pełnego (normalnego), jak i do innych typów indosów. W szczególności, jeśli idzie o „indos zastępczy” i „indos zastawniczy„, to przez ich awal powstaje zobowiązanie tych osób, jako dłużników wekslowych. Przed udzieleniem bowiem poręki zarówno indosant z indosu zasadniczego, jaki i z zastępczego nie mogli być traktowani za dłużników wekslowych, gdyż zgodnie z ustaloną obecnie już przez orzecznictwo zasadą – indos taki jest jedynie w swych skutkach prawnych pełnomocnictwem do zainkasowania i zaskarżenia.

Oprócz indosanta, jako osoby już na wekslu podpisanej, może być awalistą również i wystawca, i to tylko w stosunku do osoby akceptanta, gdyż tylko w stosunku do tej osoby poręka podwyższa odpowiedzialność wystawcy w stosunku do posiadacza-wierzyciela, oraz powstaje nowe zobowiązanie z jego strony w stosunku do wierzyciela, w przypadku gdy zobowiązanie jego, jako wystawcy, wygasło (np. z powodu niedokonania kroków pilności, przedawnienia itp.), bo pozostaje jeszcze zobowiązanie jako awalisty. Nie może również wystawca udzielić awalu za osoby po nim następujące, bo czynność ta absolutnie nie podwyższy jego zobowiązania w stosunku do wierzyciela.

Nasuwa się obecnie kwestja, czy przyjemca może udzielić awalu za którąkolwiek z osób, będących dłużnikami wekslowymi. Wobec tego jednak, że przyjemca, jako dłużnik główny wekslowy – jest odpowiedzialny wobec każdego posiadacza wekslu, i to w sposób najpełniejszy, i że jego zobowiązanie, wypływające z faktu przyjęcia pokrywa wszystkie inne zobowiązania wekslowej, zarówno co do treści, jak i czasu, a przez udzielenie awalu – akceptant nie zwiększyłby zabezpieczenia na korzyść posiadacza, uznać należy, iż poręczenie udzielone przez przyjemcę za innego (subsydiarnego) dłużnika wekslowego – nie posiada żadnego celu prawnego. Stąd wniosek, iż poręczenie udzielone przez przyjemcę uznać należy, z punktu widzenia skutków prawnych, za niebyłe, za żadne (nulle).  Dodać do powyższych uwag jeszcze należy, iż w przypadku istnienia przyjęcia opatrzonego jakąkolwiek wzmianką nasuwającą wątpliwości co do istnienia w niej elementu poręczenia, uznać należy taką wzmiankę „pro non scripto” [za nienapisaną], i podpis uważać tylko i jedynie za przyjęcie, a nie za poręczenie.

Poręka wekslowa (awal)

Adam Szczygielski, „Poręka wekslowa”

Miesięcznik Prawa Handlowego i Wekslowego, 1934r. nr 5/6

Prawo wekslowe stanowi, iż poręczenie wekslowe dokonywa się przez podpis poręczyciela. Podpis może być umieszczony „in blanco”, albo też pod odpowiednim tekstem, treść którego wskazuje zaistnienie zobowiązania poręki, lub też podpis może znajdować się obok wyrażenia „poręczam”, „per aval” lub innego zwrotu równoznacznego. W braku jakiegokolwiek dodatku do podpisu, gdy podpis taki znajduje się na przedniej stronie wekslu („in recto„) prawo wekslowe nakazuje uważać ten podpis za porękę, chybaby z treści wekslu wynikało, iż dany podpis jest podpisem wystawcy lub trasata. W analogicznym natomiast przypadku, gdy podpis „in blanco” znajduje się na odwrotnej stronie wekslu („in verso„) prawo podobnego domniemania nie stanowi, raczej przeciwnie należy się spodziewać, iż podpis taki jest podpisem jednego z indosantów. Orzecznictwo polskie ustaliło, iż prawo wekslowe zezwala na umieszczenie poręczenia również i na odwrotnej stronie wekslu oraz na wypełnienie przez inną osobę nie przez samego poręczyciela, tekstu poręczenia. W razie jednak udowodnienia przez osobę, nad której podpisem na odwrotnej stronie wekslu figuruje wpisany inną ręką tekst poręczenia, że podpis ów został przez nią wystawiony „in blanco„, na posiadaczu spoczywa ciężar dowodu, iż podpis rzeczony miał w istocie znaczenie poręczenia, a nie indosu, lub przynajmniej, że znaczenie takie uzyskał następnie za zgodą podpisującego.

Reasumując powyższe, widzimy, iż dla zaistnienia zobowiązania poręki wekslowej – konieczna jest jedynie formalność złożenia podpisu przez awalistę. Dalej widzimy, iż zobowiązanie poręki wekslowej wynikać może nawet z prostego podpisu „in blanco„, byleby ściśle związanego z oświadczeniem głównem na wekslu.

Dyspozycja wyraźna stanowi: „poręczenie umieszcza się na wekslu albo na karcie dodatkowej (allonge)„. Przez wyrażenie ustawowe „na wekslu” rozumiemy obie jego strony, a więc „in recto” i „in verso„. Stąd poręczenie może być dane przez podpis na przedniej stronie obok podpisu wystawcy i akceptanta, albo też i na odwrotnej stronie – obok podpisów indosantów. Również, jak i indosy, w braku miejsca na samym wekslu – może być dane poręczenie przez podpis na dolepionym i „przepisanym” przydłużku (allonge). Nadto przez porównanie wyżej podanego przepisu z art. 63 ust. 1 prawa wekslowego [w brzmieniu w 1934r. – przyp. Remitent.pl] dochodzimy do wniosku, iż poręka może być umieszczona na wtóropisach, tembardziej, iż brak w prawie wekslowem przepisu, któryby zabraniał tego rodzaju praktyki. Z artykułu zaś 66 ust. 3 prawa wekslowego wynika wyraźnie, iż „na odpisie” można umieszczać indosy i poręki wekslowe w ten sam sposób i z temi samemi skutkami, jak na oryginale.

Brak jest jakiegokolwiek przepisu zarówno w prawie powszechnem, jak i w prawie specjalnem (wekslowem), co do związku czasowego między zaistnieniem zobowiązania dłużnika głównego, a awalisty. Jest zrozumiałem powszechnie, iż poręczenie można uskutecznić w stosunku do dłużnika już istniejącego, nie ma jednakże podstaw prawnych do zabronienia stworzenia poręczenia dla długu (względnie za osobę), który jeszcze nie zaistniał. Takie poręczenie dopuszczalne jest w prawie cywilnym i ujawnia się w praktyce np.: w postaci t. zw. kaucyj hipotecznych, poręczających nieruchomością uregulowanie przyszłych, często bliżej nieokreślonych transakcyj. W prawie wekslowem również dopuszczalnem jest zaistnienie zobowiązania poręczenia w czasie przed sprecyzowaniem zobowiązania głównego, a to zarówno co do osoby dłużnika głównego, jak i zakresu odpowiedzialności (t. zw. terminu płatności, sumy, i. t. p.).

W ten sposób powstaje jakgdyby poręka z góry „in blanco„, coś na kształt kaucji za dług przyszły, który jeszcze nie zaistniał. W ramach naszej ustawy wekslowej taka antecedencja poręki jest zupełnie możliwa i nie znajduje żadnych przeszkód prawnych. Jedyny wymóg, jaki z ustawy wypływa – jest, by w chwili wystąpienia wierzyciela wekslowego z pretensją materialną do awalisty, już istniał oprócz podpisu awalisty również i podpis dłużnika głównego, za którego awalista ten poręczył. Ten wymóg opiera się na zasadzie akcesoryjności zobowiązania awalisty.

Z drugiej zaś strony nastręcza się kwestja, czy może być umieszczona poręka wekslowa już po upływie terminu płatności,względnie po sporządzeniu aktu protestu. Naszem zdaniem możliwem jest umieszczenie poręki zarówno po upływie terminu płatności, jak i po dokonaniu protestu. Poręczenie takie będzie miało skutki zwyczajnego awalu, stosować się  będzie do osób poręczonych i trwać będzie tak długo, jak długo trwać będzie odpowiedzialność wekslowa tychże osób.

Wypływa stąd dalsza kwestja: czy może być awal umieszczony po upływie czasu przedawnienia wekslowego, wtedy, gdy już z powodu przedawnienia odpadła odpowiedzialność osoby obecnie poręczonej.

Przez położenie podpisu awalisty przy jednoczesnej z jego strony woli stworzenia poręki wekslowej, powstaje zobowiązanie tej poręki wobec wierzyciela i odpowiadania za osobę poręczoną w ten sposób, jakby odpowiadała osoba poręczona. Z drugiej zaś jednak strony, osoba poręczona w momencie złożenia podpisu awalisty, zwolnioną jest już wobec przedawnienia od odpowiedzialności wekslowej wobec wierzyciela. Należy tu więc podkreślić, iż pod względem formalnym, zarówno zgodnie z zasadą akcesoryjności, oraz z zasadą samoistności instytucji awalu, awal taki istnieje i jest ważny prawnie. Opiera się bowiem na zobowiązaniu głównem, które istnieje nadal (a jedynie dłużnik wobec przedawnienia zwolniony jest od odpowiedzialności), uzewnętrznionem przez podpis dłużnika głównego, podpis formalnie ważny. Nadto, mimo braku odpowiedzialności ze strony dłużnika głównego, awal taki w granicach swej akcesoryjności jest formalnie ważnem zobowiązaniem.

Pod względem jednak materjalnym, wobec odpadnięcia odpowiedzialności dłużnika głównego, awalista w awalu takiego formalnie ważnie istniejącego – również będzie zwolniony od odpowiedzialności wobec osób trzecich, albowiem przez awal zobowiązał się on ręczyć jedynie i wyłącznie w ramach i warunkach odpowiedzialności dłużnika głównego. Inną jest kwestja, iż pomimo braku odpowiedzialności wobec osób trzecich – awalista taki będzie związany swym poręczeniem wobec osoby przez się poręczonej.

Przy umieszczaniu swego podpisu na wekslu awalista może albo uzupełnić swój podpis odpowiednim tekstem, wyraźnie zaznaczając i wskazując, iż zachodzi w danym przypadku stosunek poręczenia, podając nadto osobę, za którą ręczy, albo składa też swój podpis bez wskazania tej osoby. Ustalenie osoby poręczonego w pierwszym przypadku nie nastręcza nam żadnych wątpliwości. Wątpliwości te natomiast powstają przy drugiej ewentualności.

Prawo wekslowe nakazuje awaliście wskazać w poręce wyraźnie za kogo ręczy. W braku takiej wzmianki nie stanowi jednak prawo żadnych sankcyj i nie powoduje też to viliditas poręczenia, a jedynie powstaje domniemanie prawne, iż awalista dał porękę za wystawcę. Ważnem jest wobec tego, co ustawodawca rozumiał przez wyrażenie: „poręczyciel wskaże za kogo ręczy”. Czy ta wskazówka ma polegać na wymienieniu osoby poręczonej z nazwiska, czy też wystarczy omówienie ogólne tej osoby lub też inna wskazówka z treści wekslu, lub z miejsca złożenia podpisu ręczyciela wypływająca.

Prof. Wróblewski w sprawie tej ograniczył się do uwagi, iż ustawa ta wymaga wyraźnej wskazówki, a sąsiedztwo podpisu awalisty z podpisem innym – wskazówki takiej nie zastąpi. Uwaga ta jest słuszna i z nią się zgodzimy, wychodząc z założenia, iż w braku wyraźnego wskazania osoby za którą ręczy awalista – obojętną jest rzeczą w którem miejscu jest umieszczony podpis awalisty, to znaczy czy na przedniej stronie, albo czy obok jakiegoś podpisu wekslowego, czy też nie. We wszystkich tych przypadkach należy uznać, iż poręczenie zostało dane za wystawcę. Tę samą zasadę w szerokim wywodzie uzasadnił delegat Polski na Konferencję w Genewie w 1930 roku, prof. Jan Namitkiewicz, podając, iż wobec różnolitego uregulowania powyższej kwestii przez poszczególne ustawodawstwa i wobec braku odpowiedniego przepisu w regulaminie haskim,  mogły powstawać wątpliwości na korzyść jakiej osoby poręczenie zostało udzielone. Nie budzi poważnych wątpliwości przypadek położenia podpisu awalisty „in recto„, wobec przecięcia kwestji przez projekt genewski, natomiast gdy „a verso” wekslu znajduje się podpis, który nie jest podpisem indosanta, na tle poszczególnych ustawodawstw możnaby mniemać, iż jest to awal dany na korzyść indosanta. Wobec tego, aby uniknąć wątpliwości, zdaniem delegacji polskiej, pożądanem jest ustanowić, iż miejsce gdzie znajduje się podpis awalisty nie powinno być brane pod rozważania. Ta myśl jest zresztą bardzo dobrze wyrażona prze ostatnie zdanie propozycji włoskiej quelle que soit la place ou la signature a ete apposee„.

W praktyce jednak spotkaliśmy się również ze zdaniem przeciwnem, jak np. w wyroku Sądu Apel. w Warszawie z dnia 23.IV.2932r., stwierdzającym, iż podpis awalisty umieszczony obok podpisu akceptanta wskazuje na to, że tegoż przyjęto porękę (Zob. O. S. P. XI. 345). Uznać należy na podstawie wyżej powiedzianego, iż stanowisko to jest niesłuszne i sprzeczne z wyraźnemi zasadami polityki ustawy wekslowej. W związku jednak z dyspozycją ustawy nasuwają się nowe kwestje. Na miejscu gdzie normalnie znajduje się podpis przyjemcy – w praktycznym przypadku znajdujemy dwa podpisy; czy oba należy traktować za akceptację, czy też jeden za akcept, drugi za awal, a jeśli tak – to który? Odpowiedź na to pytanie daje nam tekst umowy wekslowej, a mianowicie adres trasata. To nazwisko będzie nazwiskiem przyjemcy, drugie zaś będzie awalem w myśl domniemania z art. 30 ust. 3 pr. weksl., i to awalem poręczającym nie za przyjemcę, jakby się to zdawać powinno, (wobec sąsiedztwa podpisów) – lecz wystawcę wekslu. Zdarzyć się także może, uż w wekslu na miejscu, w którym zwykle znajduje się podpis wystawcy spotykamy dwa podpisy. Czy są to podpisy współwystawców, czy też wystawcy i awalisty, i który kim z nich będzie? I w tym przypadku treść samego wekslu służyć będzie nam wskazówką: jeżeli bowiem w konkretnym przypadku weksel wystawiony jest na „własne zlecenie” i jeden z podpisów tych „współwystawców” figuruje na odwrocie jako pierwszy indosant – będzie to wskazówką, że ten właśnie podpis dotyczy się wystawcy, drugi zaś będzie awalistą wystawcy. W braku tego rodzaju wzmianki musimy uznać, iż mamy dwóch lub więcej współwystawców. Na tym samym stanowisku stanął Sąd Najwyższy w swem orzeczeniu z dnia 1.VIII.1931, orzekając, iż: „Współwystawca wekslu własnego, który z wierzycielem wekslowem nie zawierał żadnej umowy co do swej odpowiedzialności wekslowej, nie może wobec wierzyciela wekslowego powoływać się na to, że wobec umowy zawartej z drugim współwystawcą wekslu miał za sumę wekslową odpowiadać jako ręczyciel” (S.N. II.1.Rw.1318/31). Również w przypadku istnienia podpisu awalisty obok podpisu indosanta na odwrocie wekslu, możemy w pewnych okolicznościach ustalić, czy należy te podpisy traktować jako współindosantów, czy też jeden z nich uważać za awal. Jeżeli więc z poprzedzającego indosu ujawniona jest osoba indosatarjusza, to podpis tej osoby uważać należy za indos, podpis zaś drugiej osoby, nie wskazanej jako indosatarjusza – będzie awalem, i to awalem poręczającym osobę wystawcy, a nie indosanta, jakby się to na pozór zdawać mogło. Oprócz krańcowych przypadków złożenia przez awalistę samego tylko podpisu „in blanco” oraz złożenia wyraźnego oświadczenia, ustalającego powstanie, zakres i osobę poręczenia – w praktyce mogą zaistnieć przypadki pośrednie, a polegające na złożeniu podpisu wraz z odpowiednim krótkim oświadczeniem dodatkowem. Istnienie takich dodatków przewidziane jest przez samą ustawę, która zezwala na umieszczenie obok podpisu awalisty oświadczenia „poręczam” lub innego zwrotu równoznacznego. W praktyce spotykają się wyrażenia „per aval”, „p. a.”, „jako awalista”, „jako poręczyciel”, „jako gwarant”, „gwarantuję” i tp. W tych wszystkich przypadkach gdy obok podpisu znajduje się wyrażenie synonimiczne ze słowem „poręczam”, podanem przez ustawę – uważamy podpis za prawidłowy awal.

Z drugiej jednak strony wyklucza przyjęcie poręki dodatek „jako świadek„, „jako asystujący„, jak również „zatwierdzam jako małżonek„, gdyż te oświadczenia dodatkowe wskazują, iż wolą osób, które podpisy pod temi oświadczeniami złożyły, nie było stworzenie zobowiązania poręczenia. Również dodanie słów „bez obliga” wskazuje, iż w danym przypadku wykluczonem jest traktowanie podpisu jako poręczenia, a należy go uważać za jeden z rodzajów indosu. W przypadku złożenia zaś obok podpisu oświadczenia: „przyjęto per aval” należy uznać, iż podpis tyczy się nie awalisty, lecz przyjemcy, którego oświadczenie „per aval” traktować należy „pro non scripto” [za nienapisany – przyp. Remitent.pl], gdyż – jak to podamy niżej w pracy niniejszej – przyjemca nie może być jednocześnie awalistą.

Orzecznictwo polskie również wypowiedziało się w sposób zdecydowany w sprawie dodatków wskazujących poręczenie, podając, iż: ręczyciel musi złożyć pisemne oświadczenie, że ręczy i użyć na piśmie odpowiedniego wyrażenia, np. „ręczę”, „jako poręczyciel”. Sam jego podpis na dokumencie (w danym przypadku na wekslu) nie wyraża jeszcze treści właściwej woli poręczyciela. Skoro zatem strony, podpisując się na wekslu, nie dodały słowa „poręczam” lub innego równoznacznego wyrażenia, przeto w samym ich podpisie na wekslu jako wystawcy lub indosanta nie można było dopatrzyć się ani poręki wekslowej, ani cywilnej” (S.N. III Rw. 1440/31 z 24.IX.1931), oraz dalej stanowiąc, iż „weksel wystawiony w formie wekslu własnego, podpisany w charakterze współwystawcy, a nie w charakterze poręczyciela rodzi odpowiedzialność podpisanego jako głównego dłużnika wekslowego, a nie tylko jako ręczyciela. Umowa, między osobami współpodpisanemi, o porękę – nie skutkuje przeciwko posiadaczowi trzeciemu, jeśli z tekstu wręczonego mu wekslu nie była widoczna w sposób przewidziany w art. 38 i 101 pr. weksl.” (S.N. III Rw 1318/31 z 1.VIII.1931).

Należy więc wysunąć z powyższego wniosek ogólny, iż w braku wyraźnego oświadczenia ze strony awalisty trudno jest sam podpis traktować jako awal, a domniemanie raczej wskazywać będzie na istnienie innego rodzaju zobowiązania, w szczególności, gdy podpis umieszczony będzie na odwrocie wekslu.

Tekst autorstwa Adama Szczygielskiego, „Poręka wekslowa”

Miesięcznik Prawa Handlowego i Wekslowego, 1934r. nr 5/6

Jak udzielić poręczenia na wekslu?

Poręczenie wekslowe (zwane awalem) umożliwia dochodzenie należności od poręczyciela (zwanego awalistą), w sytuacji, kiedy osoba, za którą poręczono (zwana awalatem) nie spłaciła swojego zobowiązania.

Jak udziela się poręczenia na wekslu?

Sam podpis na przedniej stronie weksla, jeśli nie jest podpisem wystawcy lub trasata, oznacza poręczenie za wystawcę. W przypadku umieszczenia poręczenia na drugiej stronie wekslu, należy wskazać, ze jest to poręczenie („poręczam – Jan Kowalski” – oznacza poręczenie Jana Kowalskiego za wystawcę, w przypadku poręczenia za inną osobę, należy ją wskazać („poręczam za indosanta Marka Nowaka” itp.).

Poręczenie wekslowe może być ograniczone kwotowo („poręczam za wystawcę do kwoty 500zł”), ale nie może być ograniczone czasowo („poręczam do końca 2010 roku”). Poręczenie jest nieodwołalne, co oznacza, że w przyszłości nie ma możliwości ograniczenia swojej poręki. Odpowiadamy do końca odpowiedzialności dłużnika, za którego ręczymy.

Uchwała Sądu Najwyższego III CZP 107/05 z dnia 29 listopada 2005r.
Zastrzeżenie, według którego poręczenie wekslowe jest ograniczone terminem końcowym, jest bezskuteczne; nie powoduje ono nieważności tego poręczenia. (Zobacz uzasadnienie tej uchwały)

Poręczenie wekslowe nie jest tym samym, co poręczenie opisane w kodeksie cywilnym. Najważniejsze różnice są następujące:

– poręczenie wekslowe jest nieodwołalne, podczas gdy poręczenie cywilne można odwołać przed powstaniem zobowiązania. Ma to znaczenie zwłaszcza przy poręczaniu weksli in blanco, kiedy w momencie udzielenia poręczenia fakt wystąpienia zobowiązania nie jest znany,

– poręczeniem wekslowym można poręczyć za dług przyszły w dowolnej wysokości, podczas gdy poręczeniem cywilnym dług przyszły można  poręczyć do z góry wskazanej wysokości

– wierzyciel wekslowy nie musi niezwłocznie powiadamiać poręczyciela o zwłoce dłużnika, podczas gdy istnieje taki obowiązek w poręce cywilnej,

Przykłady poręczeń:

(podpis)

Sam podpis na przedniej stronie weksla oznacza poręczenie za wystawcę

Poręczam za moją żonę – Janinę Kowalską –  (podpis)

Oznacza poręczenie męża za swoją żonę. Poręczenie jest ważne, jeśli żona kiedykolwiek będzie dłużnikiem z tego weksla

Poręczam za wystawcę do kwoty 1000zł (podpis)

Oznacza udzielenie poręczenia do określonej wysokości

Osobę, za którą się poręcza, można wskazać imiennie („poręczam za Andrzeja Nowaka„), poprzez wskazanie pełnionej funkcji („poręczam za prezesa Amiks sp. z o.o.„) lub poprzez opisanie jej funkcji w wekslu („poręczam za trasata„). Warto unikać niejednoznaczności – np. „poręczam za trzeciego indosanta” – z uwagi na możliwość skreśleń indosów, osoba trzeciego indosanta może się zmieniać w czasie. Lepiej napisać „poręczam za indosanta Mikołaja Lipke„, a najlepiej i najprościej: „poręczam za Mikołaja Lipke„.

Słowa kluczowe: weksel z poręczeniem wekslowym