Weksel jest papierem cennym. Ustanawia zobowiązanie bezwarunkowe, niezależne od jakiegokolwiek zdarzenia. Ustala dług pieniężny, ściśle określony co do sumy. Zawiera abstrakcyjną obietnicę zapłaty. Obietnicę jednostronną w której wierzyciel ma jedynie prawa, a nie obowiązki. Jest przeważnie papierem obiegowym na zlecenie. Musi zadość czynić pewnym warunkom formalnym, a przede wszystkim zawierać wzmiankę, iż jest wekslem. Zobowiązuje ‘wekslowo’ wszystkie osoby, które się na nim podpiszą.

Uproszczenie postępowania

Chyba sąd coś namotał w opłacie sądowej.

Mam weksel, gdzie wartość przedmiotu sporu wynosi 3780zł. Opłata standardowa (5%) wynosi 189zł, a 1/4 jej w postępowaniu nakazowym – 48zł. Tyleż wpłacam. Tymczasem w zarządzeniu sądu widzę:

3. Opłatę od pozwu ustalić na kwotę – 25,00 zł – uiszczono 48,00 zł

A w samym nakazie zapłaty zasądza mi się już 30zł:
koszty1

Wygląda zatem, że muszę napisać pismo z prośbą o poprawkę. A może o zwrot 18zł?

Drugi weksel, pozew złożony w tym samym czasie do tego samego wydziału, kwota 3960zł, opłacam zatem uczciwie jak biały człowiek 50zł opłaty sądowej, tymczasem:

3. Opłatę od pozwu ustalić na kwotę – 25,00 zł – uiszczono 50,00 zł

Ale w samym nakazie już prawidłowo:
koszty2

Zastanawiałem się jeszcze nad jedną opcją – opłatę sądową wyliczałem jak z postępowania nieuproszczonego (5% – 1.25%), bo często sądy nie uznają powództwa opartego na wekslu jako postępowania uproszczonego, ale może w tym przypadku sąd jednak uznał to za postępowanie uproszczone (100zł opłaty za te wartości przedmiotu sporu w przypadku obydwu weksli), wówczas zgadzałoby się, że 1/4 tej opłaty to 25zł, czyli 30zł zasądzonej minimalnej stawki. Tylko dlaczego w jednym nakazie zasądzone 30zł, a w drugim 50zł?

Pogubiłem się:)

Sąd pracuje za szybko

Rodziny ofiar są zaniepokojone tak szybką pracą wymiaru sprawiedliwości

– właśnie w radio usłyszałem taką wypowiedź spikera w sprawie procesu sprawcy sześciokrotnego wypadku śmiertelnego w Kamieniu Pomorskim.

Do czego to doszło, że ludziom już się wydaje za normalne, że proces ciągnie się latami. Dziewięć miesięcy zbierania dowodów, przyznanie się do winy, oczywiste okoliczności, 3 pełne dni rozprawy to i tak nadto na dokładne zbadanie sprawy.

Kilka tygodni temu na pewnym blogu pod wpisem o zaczepnym tytule „ile powinna trwać sprawa sądowa”, gdzie postawiono tezę możliwą do zobrazowania powiedzeniem „suma szybkości i jakości jest wartością stałą – zwiększenie szybkości powoduje spadek jakości i vice versa” napisałem w komentarzu:

Problemem (?) jest to, że obecnie można by było (oczywiście przy zwiększeniu zatrudnienia) zwiększyć szybkość, przy zachowanej jakości. Bo oczywistym jest, że nakaz zapłaty jest tak samo dobry jakościowo wydany w 3 dni, jak i w 3 miesiące, podobnież sprawa prowadzona z częstotliwością 20 rozpraw rocznie wcale nie będzie gorsza od tej 2 razy na rok.

, na co Autorka bloga odpisała:
Co do porównania jakości w sprawie prowadzonej 2 rozprawy rocznie i 20 rozpraw rocznie, o! – to tu pozwolę sobie się nie zgodzić:) Poświęcę temu osobny post.
Cóż, czekam na ten post z utęsknieniem, rozumiem, że sprawy muszą być wyznaczane raz na pół roku, bo rozprawa co 2 tygodnie automatycznie spowoduje „spadek jakości” prowadzonej sprawy.

Co do weksli i innych spraw o zapłatę – którą opcję działania sądów byś wybrał?

1. Nakaz wydawany w miesiąc, (wysyłany po kolejnych 20 dniach – przykład z mojego dzisiejszego zajrzenia do portalu informacyjnego w mojej sprawie sądowej), po zarzutach sprawa trwająca 1,5 roku
2. Nakaz wydawany w 3 dni, wysyłany dnia kolejnego, po zarzutach sprawa trwająca 3 lata

Hę?

„Ile kosztuje u prawnika sprawdzenie, czy weksel jest dobrze wypisany” – czyli jak dałem 180zł za błędną opinię

W lutym ktoś takie pytanie zadał wyszukiwarce google, trafiając na tego bloga. Zaintrygowało mnie ono do sprawdzenia – ile rzeczywiście taka przyjemność sprawdzenia weksla może kosztować. Postanowiłem zrobić test. W tym celu należało przede wszystkim spreparować odpowiedni weksel do oceny. Sporządziłem zatem poniższy dokument – jest to poprawny weksel, choć zawierający co prawda pewne rzadziej używane klauzule. Na adresy mailowe 100 losowo znalezionych w Panoramie Firm kancelarii prawnych z Warszawy, i prawie takiej samej ilości – z Poznania – wysłałem następujące pytanie:

Otrzymałem od dłużnika załączony weksel. Czy jest on ważny i czy mogę na jego podstawie dochodzić roszczenia?

weksel

Oto moje wnioski

Po pierwsze: kancelarie nie czytają maili

Tylko 3 na 100 kancelarii z Warszawy i okolic odpowiedziało na maila. Lepiej było w Poznaniu – liczbę odpowiedzi można było policzyć na palcach obu rąk, i być może jednej nogi. Takiego wyniku spodziewałbym się w roku 1998, a nie w 2014.

Po drugie: mecenasi boją się kontaktu zdalnego

Nie wymagam od każdego tego, aby sam był z techniką za pan brat, ale chyba od czegoś są asystentki lub sekretarki? ;) Jak bowiem można skomentować następujące odpowiedzi:

„W celu zlecenia wydania opinii w sprawie ważności weksla, zapraszam do kontaktu telefonicznego.” (może pozew o dyskryminację osób głuchych?:)

„Zapraszam do kancelarii od pon do piątku (Oborniki lub Poznań) w ustalonej godzinie. Wytłumaczę Panu jak wygląda Pana sytuacja prawna.” – niestety, trochę daleko mam do Poznania z Warszawy, dla takiej sumy weksla nie opłaca się jechać specjalnie ;)

„Zapraszamy do kancelarii na spotkanie celem umówienia Pana wątpliwości dot. ważności weksla. Gdyby był Pan zainteresowany, termin pozostaje do uzgodnienia.” – kiedy ja nie chcę iść do kancelarii. Mam maila, mam skan, i oczekuję jedynie odpowiedzi na elementarne pytanie – czy weksel jest poprawny.

„Ocena ważności weksla i możliwości dochodzenia roszczeń na jego podstawie znajduje się w zakresie świadczonych przez naszą Kancelarię usług prawnych. Jeżeli jest Pan zainteresowany szczegółową konsultacją z prawnikiem, uprzejmie proszę o kontakt celem umówienia spotkania.” – czy tylko „na spotkaniu” mogę uzyskać interesujące mnie informacje?

„w celu udzielenia ostatecznej i pełnej odpowiedzi na Pana zapytanie – konieczne jest dokonanie oględzin dokumentu. Proszę o informację – kiedy może Pan przyjść do Kancelarii na spotkanie celem dokonania ww. czynności i ustalenia warunków wynagrodzenia.” – oraz analogiczna odpowiedź „udzielanie odpowiedzi będzie możliwe po zapoznaniu się z oryginałem dokumentu. W związku z powyższym uprzejmie proszę o umówienie spotkania.” – zastanawiające, czym różni się ocena ważności weksla oparta na skanie od oceny opartej na oryginale? W przypadku, gdy chodzi tylko o ocenę poprawności treści, a nie sprawdzenia autentyczności lub własnoręczności podpisu?

Sprawy wekslowe są zbyt ważne żebyśmy mogli udzielić odpowiedzi na Pana krótkie zapytanie. Chętnie podejmiemy się analizy tego zagadnienia, w przypadku zlecenia nam przez Pana wykonania takiej usługi. – ale propozycji warunków zlecenia już nie było…

„Proszę o informację, czy jest Pan Klientem kancelarii? Skąd to zapytanie skierowane mailem? – są jeszcze kancelarie, gdzie mail od przypadkowego klienta wywołuje popłoch ;)

Przed odpowiedzią sprawdzą cię w google

Nie ma w tym nic złego, samemu zdarza mi się tak robić ;) W tym przypadku wykazałem się brakiem ostrożności i jako remitenta na wekslu wpisałem Karola Polewackiego. Karol Polewacki to nieistniejąca osoba (powstała z kompilacji imienia mojego syna i nazwiska małżonki), które to dane używałem byłem w niektórych swoich artykułach wekslowych – czy to na blogu, czy w Gazecie Prawnej. Zatem po wpisaniu w google tego imienia i nazwiska można nabrać uzasadnionych wątpliwości, czy Karol Polewacki rzeczywiście jest prawdziwy. Tak też było w tym przypadku:

Czy poniższa wiadomość ma charakter reklamowy bądź dziennikarski – nazwisko Karol Polewacki pojawia się bowiem w wyszukiwarce internetowej przy okazji różnego wzoru pism z zakresu prawa wekslowego / cywilnego procesowego.Nawet jeśli nie ma tu związku ze wskazanymi publikacjami, informuję, że w każdym przypadku udzielenie porady prawnej ma charakter odpłatny. Koszt podstawowej porady prawnej udzielanej w Kancelarii to 150 złotych.

.

U niektórych wywołało to nawet irytację – „Przyznam, że Karol Polewacki kojarzy mi się jednoznacznie z medialnymi przykładami spraw wekslowych i dochodzenia wierzytelności z wekslu. Jeśli więc testuje Pan rynek bądź próbuje się zabawić moim kosztem, uprzejmie proszę o zaniechanie takich praktyk.”

***

Szczęśliwie kilka odpowiedzi udało mi się uzyskać. Można je podzielić na trzy grupy.

Poprawne – zdecydowana mniejszość, za to bezpłatna.

„Nie wiem, ale sobie podywaguję” – na szczęście bezpłatnie

Oraz jedna wisienka – odpowiedź błędna, co do której udało mi się ją uzyskać na piśmie za opłatą.

To co najlepsze, jest w życiu za darmo

Taki wniosek można wyciągnąć po analizie poprawnych odpowiedzi. Mogę tutaj pochwalić kilka kancelarii i ich pracowników.

Przede wszystkim pana Przemysława Szmidta z kancelarii Filipiak-Babicz, który udzielił bezpłatnie następującej poprawnej odpowiedzi:

Szanowny Panie,

w nawiązaniu do Pańskiego e-maila uprzejmie informuję, iż przesłany skan weksla zawiera wszelkie elementy, od których ustawa z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe uzależnia jego ważność.

Dokument zawiera w jego treści nazwę „weksel” w języku polskim, a także bezwarunkowe przyrzeczenie zapłacenia oznaczonej sumy pieniężnej wyrażone słowem „zapłacę”. Suma pieniężna została określona słownie, ze wskazaniem waluty. Podkreślić bowiem należy, iż dla ważności weksla nie jest konieczne wskazanie owej sumy za pomocą cyfr. Ponadto, w dokumencie oznaczono termin płatności weksla, wskazując, iż jest płatny „za okazaniem”. W wekslu wskazano również, przy użyciu konkretnych dat, przedział czasowy, w którym weksel może być przedstawiony do zapłaty.

Przesłany dokument zawiera, wymagane przez ustawę, określenie miejsca zapłaty weksla, poprzez wskazanie miejscowości, w której ma ona nastąpić. W dokumencie uwzględniono też nazwisko osoby, na której zlecenie zapłata ma być dokonana. Weksel zawiera również jednoznaczne wskazanie daty oraz miejscowości, w której został wystawiony. Każdy weksel musi zawierać także własnoręczny podpis jego wystawcy, przy czym, zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, dla ważności dokumentu wystarczające jest zamieszczenie samego nazwiska osoby podpisującej weksel, tak jak w przypadku przesłanego przez Pana dokumentu.

Podsumowując, przesłany przez Pana skan weksla zawiera wszelkie cechy wskazane w przepisie art. 101 ustawy Prawo wekslowe, które przesądzają o jego ważności. Na podstawie przesłanego weksla może Pan dochodzić roszczenia o zapłatę oznaczonej w nim sumy pieniężnej.

Drugą osobą, którą mogę pochwalić jest pani mecenas Katarzyna Węgorek, która po dopytaniu o istnienie deklaracji wekslowej („nie ma”) oraz o istnienie umowy pożyczki („mam tylko weksel”) napisała:

Weksel jest abstrakcyjny, więc to tez nie ma większego znaczenia. Trzeba zatem najpierw wezwać dłużnika do jego wykupienia a gdy tego nie zrobi, skierować sprawę do sądu.

Mecenas Piotr Ostafi:

uprzejmie informuję, że po analizie przesłanego weksla, nie widzę braków lub uchybień skutkujących nieważnością weksla lub niemożnością dochodzenia na jego podstawie roszczeń na drodze sądowej, jakkolwiek zwracam uwagę na pewne odstępstwa od standardowej formy weksla, a także pewne zapisy, które determinują sposób jego realizacji. Nie wiem także, czy do weksla nie sporządzono tzw. deklaracji wekslowej, która może modyfikować zapisy wekslowe.

I jeszcze odpowiedź jednego radcy prawnego:

Co do zasady nie udzielam porad przez Internet, ale weksel jest ważny, ponieważ nie ma obecnie żadnych druczków jak kiedyś, ani opłaty skarbowej. Wystarczy, że dokument ma cechy weksla – odsyłam do prawa wekslowego w Internecie. Odsetki należą się od 1 lutego, ale do zapłaty może Pan go przedstawić.

Wszystkim uprzejmie dziękuję ;)

Nie każdy zna się na wszystkim…

„Według mnie na podstawie załączonego dokumentu jak najbardziej można dochodzić roszczenia. Nie mam pewności czy możemy traktować go jako weksel czy oświadczenie o uznaniu długu z zobowiązaniem spłaty na określonych warunkach. W kwestii dotyczącej weksla nie jestem pewien czy do weksle nie powinna być załączona deklaracja wekslowa.” – ja też mogę tego nie wiedzieć, stąd chcę się spytać fachowca. Ale trudno, widocznie trafiłem na miłośnika innej gałęzi prawa, zdarza się.

…przy płatnych usługach warto jednak przyłożyć się do odpowiedzi

W mailowej konsultacji z jedną z kancelarii mogłem się dowiedzieć, że mój weksel nie zawiera bezwarunkowego „polecenia” (sic!) zapłaty, że na wekslu nie mogą być zastrzeżone odsetki, nadto w treści odpowiedzi cytowany był artykuł dotyczący weksla trasowanego, podczas gdy mój weksel jest wekslem własnym.

Po poproszeniu o płatną opinię (180zł brutto) otrzymałem poniższe pismo:
weksel opinia1

weskel opinia2
Co tu jest źle?
Do oceny ważności weksla wskazane zostały przepisy dotyczące weksla trasowanego, a nie weksla własnego. Jako wadę (ale co to za wada, skoro nie wpływa na ważność weksla?) wskazano „brak nagłówka weksel”, „brak bezwarunkowego polecenia zapłaty”. Nieprawdą jest, że w „starych blankietach” przyrzeczenie zapłaty było określone jako „bezwarunkowe” – w rzeczywistości składało się ono z takiej samej klauzuli jak użytej w moim wekslu „zapłacę za ten weksel”.

Ewidentnie chybionym zarzutem był fakt, że „wskazanie osoby, która ma zapłacić” wynika dopiero z podpisu. Opiniujący pogubił się, próbując ocenić weksel własny pod kątem przepisów weksla trasowanego. W wekslu własnym wystawca bowiem nie wskazuje osoby, która ma zapłacić, ponieważ to sam wystawca jest głównym i zazwyczaj jedynym dłużnikiem.

Według opiniującego, w wekslu płatnym za okazaniem nie można zastrzec odsetek, co jest oczywistą nieprawdą.

Wnioski ;)

Przede wszystkim należy pamiętać, że nie każdy adwokat lub radca prawny jest w stanie udzielić kompetentnej odpowiedzi nawet na proste pytanie dotyczące prawa wekslowego. Po drugie – że płatna usługa nie oznacza wyższej jakości. A gdzie warto szukać odpowiedzi na pytania o poprawność weksla? Jeśli w internecie, to tylko na dobrych stronach ;)

Aha, odpowiadając na tytułowe pytanie – te kancelarie, które przedstawiły ofertę cenową – zawierały ją w widełkach 100 – 200zł brutto.

Weksel – być może sfałszowany, na pewno przekombinowany

Na tutejszym forum użytkowniczka zamieściła skan weksla wystawionego przez jej zmarłego ojca, do którego to weksla dostała niedawno wezwanie do zapłaty. Sam weksel jest na tyle ciekawy, że warto omówić go dokładniej.

Przede wszystkim zastosowano w nim nietypowe określenie płatności weksla. Użyto sformułowania:

W terminie 31.12.1999-31.12.2009 zapłacę…

W pierwszej kolejności pomyślałem, że weksel jest na pewno nieważny, jako zawierający dwie różne daty płatności. Po chwili jednak uznałem, że na siłę można próbować uznać taki weksel jako weksel płatny za okazaniem, w którym wystawca wskazał okres, w którym weksel może być przedstawiony do zapłaty.

Nie byłoby wątpliwości, gdyby klauzula ta brzmiała:

Za okazaniem, nie wcześniej jak 31.12.1999 i nie później jak 31.12.2009 zapłacę […]

jednak i zastosowana w tym wekslu klauzula otwiera pole do różnej interpretacji.

Po drugie, co ważne, ze skanu weksla widać, że słowa „W terminie”, druga data „31.12.2009” oraz klauzula odsetek ustawowych, zostały dopisane innym (wspólnym) charakterem i kolorem. Istnieje zatem podejrzenie, że pierwotnie weksel został wystawiony z klauzulą:

31.12.1999 zapłacę […]

i bez odsetek, a teraz, po przedawnieniu, posiadacz sfałszował weksel, dopisując na nim klauzulę, z której miałoby wynikać, że rok 1999 nie był ostatecznym rokiem płatności weksla.

Należy również zwrócić uwagę, że zastrzeżenie na wekslu odsetek ustawowych, nawet na wekslu płatnym za okazaniem, nie jest możliwe. Weksel musi wskazywać konkretną (oznaczoną liczbowo) wysokość stopy odsetek. Z powyższego weksla nie można zatem dochodzić żadnych odsetek (z wyjątkiem odsetek za zwłokę po nieskutecznym przedstawieniu weksla do zapłaty).

A Ty jakie masz zdanie na temat powyższego weksla? :)

(aktualizacja: w 2016 roku został wydany wyrok w tej sprawie).
(aktualizacja: w 2018 roku został wydany wyrok sądu II instancji w tej sprawie).

Od zera do milionera – jak za pomocą weksla dać spółce 10 milionów kapitału

Zdumienie mnie naszło, przeglądając akta KRS jednej ze spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Posiadała ona oficjalnie 10 milionów złotych kapitału zakładowego.

Na tenże kapitał składał się weksel własny zupełny wystawiony przez jakąś inną firmę. Co śmieszne, weksel miał podaną datę płatności i już był przedawniony!

Co nie przeszkadzało dumnej spółce chwalić się wysokim kapitałem zakładowym i mamić wierzycieli.

Całkiem możliwe, że spółki wystawiły sobie weksle wzajemnie. I być może jest już cały wianuszek firm o milionowych kapitałach zakładowych i… pustych portfelach.

Należy pamiętać podstawową zasadę – sam weksel jest wart tylko tyle warte są podpisy znajdujących się na nim osób.

A wiarygodność spółki z o.o. należy oceniać po aktualnym bilansie, a nie po tak zwanym „kapitale zakładowym”.

Za zaginiony weksel sąd nie odpowiada…

Jeżeli po wydaniu nakazu zapłaty zaginął z akt sprawy sądowej weksel, na podstawie którego nakaz wydano, wierzyciel wekslowy w postępowaniu toczącym się w wyniku wniesienia zarzutów może powoływać się na odpowiedzialność wekslową dłużnika jedynie po przedstawieniu postanowienia sądu o umorzeniu zaginionego weksla (Orzeczenie Sądu Najwyższego Izba Cywilna IV CKN 395/01)

Fragment uzasadnienia: Podobnie przedstawia się sytuacja, w której weksel zaginął z akt sądowych już po wydaniu na jego podstawie nakazu zapłaty, przed rozpoznaniem wniesionych zarzutów. Wbrew stanowisku Sądu Apelacyjnego, wierzyciel wekslowy, który złożył weksel do akt sądowych w celu dochodzenia swoich uprawnień, nie przestaje być posiadaczem weksla, a w razie zaginięcia weksla z akt jest „tym, komu weksel zaginął” w rozumieniu art. 96 prawa wekslowego. Nawet jeśli weksel zaginął z akt po wydaniu nakazu zapłaty, jeśli toczy się dalsze postępowanie w wyniku wniesionych zarzutów, wierzyciel wekslowy może w tym postępowaniu powoływać się na odpowiedzialność wekslową dłużnika jedynie po przedstawieniu postanowienia sądu o umorzeniu zaginionego weksla. W dalszym postępowaniu, po przedstawieniu takiego postanowienia, rozpoznawane są także zarzuty dłużnika zgłaszane na podstawie art. 16 prawa wekslowego,  przeciwko istnieniu jego zobowiązania wekslowego (por. uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 1936 r., C II 1697/36, OSP 1937, poz. 587).

Przedstawienie postanowienia o umorzeniu zaginionego weksla nie jest natomiast konieczne, gdy swoich praw z weksla dochodzi remitent wobec wystawcy weksla własnego, powołując się także na istnienie stosunku zobowiązaniowego wynikającego z prawa cywilnego, stanowiącego podstawę wystawienia weksla, a dłużnik wekslowy w zarzutach od nakazu zapłaty podniósł zarzuty osobiste odnoszące się do stosunku podstawowego. Wówczas spór z płaszczyzny stosunku prawa wekslowego przenosi się na ogólną płaszczyznę prawa cywilnego, w którym nie chodzi już o wykonywanie praw z weksla, a zatem dokument ten nie jest niezbędny dla rozstrzygnięcia stosunku cywilnoprawnego leżącego u podstaw wystawienia weksla i rozstrzygnięcia sporu, który stał się sporem cywilnoprawnym.

Mój komentarz

Wierzyciel, chcąc dochodzić należności z weksla, musi zaufać sądowi i przedstawić oryginał weksla. W praktyce bywa on zazwyczaj wyjmowany z akt sprawy i deponowany w bezpiecznym miejscu, aby strony nie miały do niego dostępu podczas przeglądania akt. Zdarza się jednak (mam nadzieję, że tylko zdarzało), iż weksel nie był chroniony i uległ zniszczeniu lub został ukradziony.

W Sądzie Okręgowym w Warszawie jedna z aplikantek, przeglądając akta sprawy, zjadła weksel wyjęty z akt sądowych i popiła go coca-colą. Odzyskanie tego dokumentu było niemożliwe. (link)

Warto zatem zachować dla siebie choćby kserokopię weksla, w sytuacji gdy jesteśmy zmuszeni do „rozstania” się z nim. W szczególności dotyczy to sytuacji, kiedy musimy przesłać weksel pocztą (listem poleconym, kurierem itp.), zarówno, jeśli jesteśmy dłużnikiem wekslowym, jak i wierzycielem.

Jeśli jesteśmy wierzycielem, umorzenie weksla umożliwi nam dochodzenie wynikających z niego praw, jeśli jesteśmy dłużnikiem, uniemożliwi wykorzystanie weksla przez przypadkowego znalazcę.

Przeczytaj również: Co zrobić, jak zaginie weksel?

Czy warto płacić w internecie za wzory weksli?

Weksel. Weksel wzór. To popularne zapytania do wyszukiwarki google. Wiele osób, które chce wystawić albo otrzymać weksel, szuka w internecie jego wzoru, zwłaszcza w sytuacji, kiedy nie można już sobie pomóc urzędowym blankietem kupionym w banku (zniknęły one w ślad za likwidacją opłaty skarbowej od weksli).

Uwaga, jeśli szukasz wzoru najprostszego weksla,kliknij tutaj
Jeśli szukasz wzoru weksla in blanco – zapraszam tutaj
Tutaj możesz ściągnąć wzory weksli w formacie PDF

Ze smutkiem muszę przyznać, że w internecie krąży wiele błędnych wzorów weksli, skutkujących wręcz nieważnością takiego zobowiązania.

Na chybił trafił dostałem się na stronę http://www.prawnik-online.eu prowadzoną przez… trudno powiedzieć, ani w dziale KONTAKT, ani w regulaminie nie ma danych tegoż podmiotu.

Po wysłaniu SMSa za 3,66zł otrzymałem 3-dniowy dostęp do wzorów dokumentów z prawa cywilnego, w tym do 12 wzorów dotyczących weksli. Muszę przyznać, że było to najgorzej wydane 3,66zł przez sms w moim życiu.

Myślę, że wystarczy, jak wymienię listę błędów znalezionych w otrzymanych wzorach (stan na 16 czerwca 2010r., mam nadzieję, że twórca strony poprawi je w przyszłości).

1. Pierwszy wzór indosu:

Ustępuję na zlecenie … … … lecz nie na jego zlecenie

Ślicznie. To w końcu na zlecenie, czy nie na zlecenie? Indos nieważny! Jak powinien wyglądać? „Ustępuję na rzecz … … … lecz nie na zlecenie”.

Ponadto we wzorze każdego indosu usilnie występuje pole „miejsce płatności”, tymczasem miejsce płatności to element samego weksla, a nie indosu.

2. Drugi wzór indosu:

Ustępuję na zlecenie …. … … (nazwa indosanta)

Indosant to osoba zbywająca weksel na drodze indosu. Indosant nie może zatem zbyć weksla na swoją własną rzecz. Weksel można zbyć na rzecz indosatariusza, czyli osoby nabywającej weksel na drodze indosu.

3. Trzeci wzór indosu:

Ustępuję na zlecenie … … … (nazwa indosanta) bez obligu

Prawie dobrze (pomijając pomylenie indosanta  z indosatariuszem). Wzór zawiera nawet cenną klauzulę bez obliga, wątpię jednak, czy osoba korzystająca z tych wzorów, będzie wiedziała co ona oznacza i że będzie chciała ją zastosować.

4. Wzór weksla trasowanego poręczonego

(data płatności) zapłacę za ten weksel trasowany na zlecenie…

Skoro jest to weksel trasowany, to nie umieszczamy na nim przyrzeczenia zapłaty (zapłacę…) tylko polecenie zapłaty przez trasata (zapłacisz, zapłaci pan, zapłacicie, wielce łaskawy pan raczy zapłacić). Ponadto – mimo że w tytule jest to weksel poręczony, na wzorze nie ma miejsca na podpis poręczyciela.

5. Wzór weksla trasowanego z klauzulą bez protestu:

(data płatności) zapłaci bez protestu za ten weksel trasowany na zlecenie…

Czy trasat zapłaci, tego  nie wiemy, wróżką nie jesteśmy. Możemy jedynie wydać mu polecenie zapłaty, czyli (podobnie jak w punkcie 4.) – zapłacisz, zapłaci pan itp.

6. Wzór weksla trasowanego z zakazem indosów:

(data  płatności) zapłacę za ten weksel trasowany bez indosu na zlecenie…

Dwa błędy: skoro to weksel trasowany, to nie ja (wystawca) zapłacę, tylko mogę wydać polecenie zapłaty trasatowi (zapłacisz…). Ponadto, skoro jest to weksel bez indosów, to nie może być wystawiony na zlecenie, tylko na rzecz.

7. Wzór weksla trasowanego:

(data płatności) zapłacę za ten weksel trasowany na zlecenie…

Taki sam błąd, skoro to weksel trasowany, to  nie ja zapłacę, tylko kogoś trzeba poprosić – zapłacisz… Ponadto na tym rzekomym wzorze weksla trasowanego nie ma miejsca na podpis trasata (akcept).

8. Wzór weksla własnego „bez protestu”.

Pierwszy poprawny wzór. Wyłączając fakt, że pole „miejsce płatności” znajduje się poniżej podpisu, czyli tak jakby nie należy do weksla (podpis wystawcy nie obejmuje miejsca płatności).

9. Wzór weksla własnego „bez indosu”:

(data płatności) zapłacę bez protestu za ten własny weksel  na zlecenie … … … lecz nie na jej zlecenie …

Sprzeczność – weksel na zlecenie i nie na zlecenie. Powinno być oczywiście „zapłacę na rzecz … … … ale nie na jej zlecenie„.

10. Otrzymałem również przykład umowy do weksla in balnco, która ta jednak umowa w niczym nie chroni wystawcy, skoro wedle niej nazwa remitenta może być dopiero w przyszłości wpisana na weksel. Jeśli zatem nieuczciwy posiadacz weksla wpisze jako remitenta swojego kolegę, to oczywiste jest, że umowa wekslowa przed niczym nie uchroni – nie została przecież zawarta z wpisanym remitentem. A udowodnienie, że nie łączyły nas faktycznie z nim żadne stosunki, może być niemożliwe, skoro dowodem jest poprawnie wypełniony weksel.